Weszli trzaskając drzwiami. Typowa para małżeńska po sześćdziesiątce, tacy Janusze, jakich pełno. On obładowany siatkami, wyraźnie zmęczony; ona wprost od fryzjera i kosmetyczki - czarne resztki z przyciętej grzywki przylepiły jej się do mocno upudrowanej twarzy, koło ucha straszyła źle zmyta farba do włosów, a w dłoniach ze świeżo pomalowanymi na krwisty kolor paznokciami ostrożnie trzymała małą torebkę.
Ona podchodzi do stojaka z kartkami świątecznymi i przebiera głośno komentując, która kartka dla kogo. Obsługując innych klientów słyszę strzępki zdań: "...bo lubi małe dzieci, to ten Jezusek...", "...nie ma śniegu, to chociaż na kartce niech będzie...", "w zeszłym roku nam wysłali podobną, to chyba lubią...".
On w tym czasie stawia siatki na podłodze, przeciąga się i jestem pewna, że przytakuje nawet nie słuchając.
W końcu ona daje mu wybrane kartki do ręki z poleceniem:
- Zapłać.
Doczłapał do lady, kupił, wrócił, bez słowa oddał. Podniósł wszystkie siatki z podłogi oprócz jednej, obrócił się, puścił do mnie oko, ona otworzyła drzwi i wyszli. Po chwili wrócił. Postawił siatki, zerknął za okno, na drzwi i zza pazuchy wyciągnął malutką butelczynę czystej. Uniósł do góry w moją stronę i mocno pociągnął. Zakręcił, schował, wziął tym razem wszystkie siatki w ręce i wychodząc rzucił:
- Sekret udanych świąt!
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
15 minut temu
Wiem, że nie w temacie, ale co z tego?
Cytat:
To całe rzucanie "januszami" i "cebulami" na lewo i prawo już dawno się znudziło.
Może wydawać się wam naciągane ale to musi być prawdziwe. Gdybyście tak właśnie w okresie świąt posłuchali i pooglądali co się dzieje w okolicy a nie tylko rozglądali za promocjami i rzeczami z listy to byście zobaczyli ile takich "januszów" się kręci.
musisz miec nudne życie skoro to zdarzenie było dla ciebie aż tak emocjonujące, że postanowiłeś się tym podzielić z szerszym gronem.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie