Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05
Szczecinek znów atakuje! Pod lupe pogotowie ratunkowe.
konto usunięte • 2014-10-21, 23:55
Lekarz pogotowia ratunkowego w Szczecinku odmówił zabrania do szpitala chorego na raka płuc z dusznościami. – Karetka to nie karuzela – miał powiedzieć zaskoczonej rodzinie.

Cytat:

Zygmunt Gołębiowski z podszczecineckiego Turowa zmarł kilka dni temu. Od prawie roku ciężko chorował na nowotwór płuc. – To nie był jeszcze jego czas, choć lekarze od początku uprzedzali nas, żeby przygotować się na najgorsze – mówi przez łzy Kamilla Dobysz, córka pana Zygmunta. – Walczyliśmy o każdy jego dzień, dlatego nie możemy się pogodzić z tym, jak zostaliśmy potraktowani przez lekarza szczecineckiego pogotowia - dodaje.

Wraca do wydarzeń z drugiej połowy września. Ojciec pani Kamilli od miesięcy walczył z rakiem. Wykryto go zbyt późno, aby przeprowadzić operację, stąd lekarze odciągnęli płyn z płuc, zaordynowali radioterapię i chemioterapię. – Choć na chemię ojciec był już zbyt słaby i przeszedł tylko jeden cykl, liczyliśmy, że się wzmocni i będzie można kontynuować leczenie – opowiada córka. Chory od kilku miesięcy przebywał w domu pod opieką rodziny i lekarza rodzinnego. – W maju tata dostał udaru, był częściowo niewładny i udało nam się załatwić aparat tlenowy, bo oddychał z coraz większym trudem – wspominają bliscy. Kryzys przyszedł 18 września.

– Tata czuł się tego dnia fatalnie, był bardzo słaby, nic nie jadł i w pewnym momencie zaczął się dusić – mówi Kamilla Dobysz. – Zadzwoniliśmy po karetkę. Przyjechał doktor S.K. z dwoma ratownikami. - Pan doktor jak usiadł w fotelu, tak wstał z niego dopiero wyjeżdżając – opowiada córka. - Nie podszedł nawet do taty, nie zbadał go, kazał tylko tacie rozpiąć piżamę. Ciśnienie zmierzyli mu ratownicy. Nie wiem, na jakiej podstawie wpisał więc do karty, że tony serca są czyste i głośne, źrenice prawidłowe, a jama brzuszna w normie. Lekarz oświadczył tylko, że aby ściągnąć ojcu płyn z płuc musi być w dobrej formie, że sami powinniśmy się zatroszczyć o transport, a nie wzywać karetkę, bo karetka to nie karuzela. W końcu odjechali bez pacjenta. - Byliśmy w szoku, bo pogotowie wracało do szpitala w Szczecinku, mogli przecież zabrać tatę – mówi pani Kamila.


Po resztę odsyłam tu: wiadomosci.onet.pl/szczecin/karetka-w-szczecinku-odjechala-bez-pacjenta/0yxzn

Co to się odp🤬la w tym moim Szczecinku to ja nie wiem
Zgłoś
Witaj użytkowniku Sadol.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Avatar
konto usunięte 2014-10-22, 0:22 14
Szczecinek Sosnowcem polnocy.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2014-10-22, 1:05 4
ach, moje podatki w akcji
Zgłoś
Avatar
slig01 2014-10-22, 6:41 61
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
Shephards 2014-10-22, 7:53 5
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
konto usunięte 2014-10-22, 8:46 2
Właśnie dlatego jestem zwolennikiem eutanazji. Terminalna choroba sprawia ogromny ból i cierpienie zarówno choremu jak i rodzinie. Gdyby Polska była normalnym krajem można by było podać odpowiednią ilość środka przeciwbólowego aby pacjent odszedł bez cierpienia w spokoju. A tak jest skazywany na ogromny ból tylko dlatego iż w Polsce rządzi kler nie ludzie rozsądni. Widziałem ludzi wykończonych "walką" z rakiem. Gdzie lekarze bali się przepisywać mocnych środków przeciwbólowych z powodu idiotycznego stwierdzenia iż one uzależniają. Marzeniem większości osób jest umrzeć bez bólu. W Polsce zmuszanym się jest przez kler do życia w cierpieniu.
Zgłoś
Avatar
godfather1982 2014-10-22, 9:25 8
Slig01 ma racje .. Rak pluc konczy sie na silnych dysznosciach skad to wiem bo moj ojciec umieral i to w domu tez z porzadku myslelismy ze te dusznosci to jakis atak wezwalismy karetke i uslyszelismy tylko tyle prosze czuwac nie ma szcesliwej spokojnej smierci niz umrzec wsrod bliskich .. wyglada to strasznie a smierc spokojna ciesze sie ze odszedl spokojnie w domu niz w wsrod ludzi ktorzy maja boleczniejszego raka wycie wolanie o pomste tam czlowiek umiera w meczarniach psychicznych i wielkim strachu ... Ciesze sie ze odszedl wsrod bliskich spokojnie spelniony
Zgłoś
Avatar
crackit 2014-10-24, 10:04
Sosnowiec, Radom, Warszawa... teraz dołącza szczecinek.
Zgłoś
Avatar
Doktór 2014-10-24, 10:11 7
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
contowsky 2014-10-24, 10:45
Przecież to normalne. Karetka służy tylko do nagłych przypadków i ratowania życia, o ile jest jeszcze taka możliwość. Jeżeli pacjentowi nic nie jest lub też nic już nie pomoże to za żadne skarby nie wpakują go do karetki. Wiem, bo sam kilka razy wzywałem karetkę do babci, i nie zawsze była brana do szpitala, nigdy np z za wysokim ciśnieniem, gdyż nie zagraża to bezpośrednio życiu pacjenta. Wtedy wpisuje się w kartę czy co oni tam mają takie wyniki i dane, że pacjent do karetki nie zostanie zabrany. Bo komu by się chciało męczyć z hipochondrykiem lub kimś, kto na pewno w tej karetce zejdzie na amen?
Zgłoś
Avatar
olek23 2014-10-24, 12:58 2
Dokładnie-pracuję jako ratownik i dobrze wiem że takiemu pacjentowi nie mamy najmniejszych szans pomóc. Mógł lekarz to tylko inaczej wytłumaczyc. Może nikt im nie powiedział że nie powinni wzywać karetki w takim przypadku bo tylko nas blokują i np. taki pacjent z zawałem albo po wypadku samochodowym może nie uzyskać pomocy bo karetka specjalistyczna bawi się w transport.
Zgłoś
Avatar
Juzeff 2014-10-24, 14:46 7
Ten komentarz został automatycznie oznaczony jako potencjalnie niewłaściwy dla osób niepełnoletnich. Zaloguj się aby go wyświetlić.
Zgłoś
Avatar
w3 2014-10-24, 21:20 2
Kobiety ciężarne wzywające karetkę, bo chcą mieć transport do szpitala, a za karetką jedzie mąż swoim autem.
Wzywanie karetki do bóli brzucha od 2 tygodni (zamiast wizyta w przychodni).
Wzywanie karetki, zmyślając bóle w klatce piersiowej, bo szanowna pani miała wystawione skierowanie do szpitala, a nie miał kto jej zawieźć i wielkie zdziwienie, że karetka nie chce jej zabrać.
Takich przypadków jest mnóstwo, każdego dnia pracy, na każdym dyżurze.

Do dziś pamiętam, jak kiedyś na dyżurze wieźliśmy pijaczka z ulicy do oddalonego 20 km szpitala, bo zachlał się do nieprzytomności i leżał na ulicy. Zdając pacjenta dostaliśmy zgłoszenie o zatrzymaniu krążenia u pacjenta w odległości 2 minut od stacji. Gdybyśmy byli na miejscu, być może by żył, a tak dojazd ze szpitala zajął ok. 8 minut, rodzina nie umiała niestety resuscytować poprawnie i po 40 minutach odstąpiliśmy, stwierdzając zgon.
I kto tu jest winien?
Zgłoś
Avatar
skalpel27 2014-10-25, 0:26
Szczecinek pomału jak Sosnowiec xd
Zgłoś

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem