

Szczęście to by było gdyby szedł patrzył w telefon i go auto minęło, gość ogarnięty szedł i się rozglądał a jak zobaczył obrał odpowiedni kierunek sp🤬alania. Baba jakby nawet zobaczyła zagrożenie to by zastygła i wykonała pokaz salta mortale.
Kaliningrad to nie jest inna część świata. Ja mam tam blizej niż np. do Warszawy albo Krakowa.
C🤬ja tam dobry, dwa kroki w przód i tyle a ten biegnie pod górkę w kierunku w którym leci auto. Więcej szczęścia niż rozumu.