

Jacyś tacy mongoidalni
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczka
Niby skośne z wyglądu ale mentalnie biali, bez domieszek zachowań negropodobnych
[ Dodano: 2024-10-23, 08:46 ]
A przynajmniej takie wrażenie, że skośny, miałem po pierwszym obejrzeniu
[ Dodano: 2024-10-23, 08:46 ]
A przynajmniej takie wrażenie, że skośny, miałem po pierwszym obejrzeniu
BigLebovsky napisał/a:
Jacyś tacy mongoidalni
A to nie nagranie z rezerwatu indian w USA? Oni mają osobne miasta i regiony gdzie mieszkają.
No, murzyni, patrzcie - można kulturalnie wyjaśnić kolegę bez skakania mu po głowie, bez ciosów z partyzanta, bez noża, bez pomocy ze strony stada? Można.
Z rzeczy technicznych - grubasek przy pierwszym ciosie odskoczył, przyjął prawidłową postawę, schował się za podwójną gardą i wyczekał, aż bocian się wystrzela ze swoich "pchanych" ciosów, po czym ruszył do ataku. Owszem, można mieć zastrzeżenia, bo ruszył jak furiat i gdyby bocian się ustawił i również postawił podwójną gardę, to mogłoby być różnie, tym niemniej miejsca było mało, wszędzie ławki, więc metodyczne punktowanie rywala mogłoby się skończyć walką na krzesełka.
Z rzeczy technicznych - grubasek przy pierwszym ciosie odskoczył, przyjął prawidłową postawę, schował się za podwójną gardą i wyczekał, aż bocian się wystrzela ze swoich "pchanych" ciosów, po czym ruszył do ataku. Owszem, można mieć zastrzeżenia, bo ruszył jak furiat i gdyby bocian się ustawił i również postawił podwójną gardę, to mogłoby być różnie, tym niemniej miejsca było mało, wszędzie ławki, więc metodyczne punktowanie rywala mogłoby się skończyć walką na krzesełka.
ungubungu napisał/a:
Ruda się uśmiała
Daltonista? To i daltonistę mamy w tym burdelu?
Nazhir napisał/a:
No, murzyni, patrzcie - można kulturalnie wyjaśnić kolegę bez skakania mu po głowie, bez ciosów z partyzanta, bez noża, bez pomocy ze strony stada? Można.
Z rzeczy technicznych - grubasek przy pierwszym ciosie odskoczył, przyjął prawidłową postawę, schował się za podwójną gardą i wyczekał, aż bocian się wystrzela ze swoich "pchanych" ciosów, po czym ruszył do ataku. Owszem, można mieć zastrzeżenia, bo ruszył jak furiat i gdyby bocian się ustawił i również postawił podwójną gardę, to mogłoby być różnie, tym niemniej miejsca było mało, wszędzie ławki, więc metodyczne punktowanie rywala mogłoby się skończyć walką na krzesełka.
Grubasek ogarnął dobrze. C🤬j tam, że ciosy jak furiat, chłodna głową i bez ceregieli. Żeby naprawdę ogarnąć solówkę to trzeba trochę tych walk stoczyć i najlepiej coś potrenować.. chociaż znam gości co strugali kozaków, chodzili po parę, paręnaście miesięcy na treningi a na solówce i tak wp🤬l od randoma... Kiedyś w technikum taka akcja była, że był gość taki napinacz i wyskoczył na solo z jakimś innym i dostał w p🤬dę..Poszedł na jakieś treningi MMA i w następnym roku szkolnym chciał rewanżu... I znowu dostał na dziurę od gościa który nic nie trenował ale poprostu " z ulicy" był i był bardziej charaktery i nie miękła mu faja w trakcie pojedynków.
Ta ździra w czerwonych włosach trzyma laptopa za wyświetlacz, co za upośledzona kretynka.