

moja osobista rada: albo znaleźć sobie laskę-kumpla albo nie wiązać się wcale, co najwyżej seks bez wzajemnych zobowiązań dla rozładownia napięcia
@Up
Ja tam preferuję laskę-koleżankę, niż jakiegoś transa, ale ja innym do łóżka zaglądać nie lubię
Ja tam preferuję laskę-koleżankę, niż jakiegoś transa, ale ja innym do łóżka zaglądać nie lubię

podpis użytkownika
Moje posty mają charakter żartobliwy, nie mają na celu nikogo urazić, nawet jeśli tak wyglądają.
HAL9000/2 napisał/a:
moja osobista rada: albo znaleźć sobie laskę-kumpla albo nie wiązać się wcale, co najwyżej seks bez wzajemnych zobowiązań dla rozładownia napięcia
Jeszcze lepiej możesz zrobić, jeżeli pozostaniesz solo! Od czasu do czasu zawalisz sobie konia, a kasę zainwestuj w wódę, bo który bank da Ci więcej niż 40%
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
Gymnorhinus napisał/a:
@Up
Ja tam preferuję laskę-koleżankę, niż jakiegoś transa, ale ja innym do łóżka zaglądać nie lubię
już popajacowałeś?
koleżanki to ja miałem na etapie edukacji. Laska-kumpel to nie trazystor jak mniemasz, tylko jedyna laska którą autentycznie lubisz i na którą nie patrzysz wyłącznie pod kątem wydupczenia... ale pewnie nawet nie wiesz o czym mówię skoro c🤬y własnymi oczami nie widziałeś...
HAL9000/2 napisał/a:
...skoro c🤬y własnymi oczami nie widziałeś...
Sorry ale to mi się spodobało.
Cipę to on miał na własnych oczach jak się rodził
podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.
Jak się szuka dziadostwa, to się potem narzeka.
Trzeba szukać, młodej, ładnej, niewymagającej, seksownej, tolerancyjnej, niewybrednej ,z własną willą i mercedesem. Wymagana wierność i oddanie.
A nie jakieś zołzy.
Trzeba szukać, młodej, ładnej, niewymagającej, seksownej, tolerancyjnej, niewybrednej ,z własną willą i mercedesem. Wymagana wierność i oddanie.
A nie jakieś zołzy.
kulawiec napisał/a:
Jak się szuka dziadostwa, to się potem narzeka.
Trzeba szukać, młodej, ładnej, niewymagającej, seksownej, tolerancyjnej, niewybrednej ,z własną willą i mercedesem. Wymagana wierność i oddanie.
A nie jakieś zołzy.
I prosić los, by żadna z nich nigdy się nie dowiedziała o pozostałych.

McQurwa napisał/a:
Jeszcze lepiej możesz zrobić, jeżeli pozostaniesz solo! Od czasu do czasu zawalisz sobie konia, a kasę zainwestuj w wódę, bo który bank da Ci więcej niż 40%
p🤬lisz, zamiast wódy niech oszczędza na studentki-cichodajki
ja jestem psychologiem z zamilowania, powiem tak.... tyle lasek do niego bajeruje ze z tyloma w zyciu sie nie przespicie.
Naprawdę dziwię się, że tyle osób pakuje się w związki. To jest z założenia bardzo słaba instytucja - dwie osoby z różnych domów, wychowane w różny sposób, z różnymi przyzwyczajeniami, upodobaniami, poglądami mają żyć razem. To może się udać tylko przy sporej dozie farta. Nic dziwnego, że potem co drugie małżeństwo kończy się rozwodem a ile jest jeszcze takich, które trwają w toksycznych związkach z najróżniejszych powodów. Jak co dziesiąta para jest ze sobą bo faktycznie jest dobrze, to nie więcej. Szanse bardo słabe jak na coś co może ci na własne życzenie sp🤬olić życie, bo nie potrafią zapanować nad prostymi, biologicznymi instynktami. Dziewczyny są fajne ale tak na chwilę. Na stałe to już prędzej bym się dogadał z jakimś facetem
Bogaty, a chce brać kredyt? Bogate to on może mieć życie erotyczne z własną ręką
