

Wyprowadziłem się dokładnie z tego miejsca kilka dni temu i już takie zabawy... Przynajmniej załapałem się na autokar w przejściu przy Pasażu Grunwaldzkim...
Ciekawe czy się kamuflaż zadrapał na a rośku

podpis użytkownika
czarna fortuna
Prze
batiz napisał/a:
to moździerz rak a nie rosomak. Podwozie od rosomaka.Ważne, że Rosomak cały
podpis użytkownika
Przyjaciel każdej samotnej kobiety
Ja tam się nie dziwię. Nawet nie wiecie, jak wielkie jest martwe pole i jak mało widać z kabiny. Oprócz tego hałas i ciasnota w środku. Jazda to prawdziwa udręka.
A w takim Rosomaku pewnie jeszcze gorzej...
A w takim Rosomaku pewnie jeszcze gorzej...
Szweje to były za zety.
Mieszkam co prawda pod Wrocławiem ale wstydzę się jak ten wrocławiak ... Jak nie szczury to tramwaje, no a to z rosomakiem to już k🤬a pojęcie przechodzi
Odkad nadano prawa kobietom, spoleczenstwo przestaje sobie radzic z podstawowymi problemami.
by nie miał pojazd opancerzony kamuflarzu to by go się go dało na drodze dostrzec


Szary_Jeleń napisał/a:
Kto kierowcą k🤬a był?
Andrzeju , nie denerwuj się .