Miałem kiedyś podobnie. Zaparkowałem Scenic a przodem przy krzaczkach, a za krzaczkami prawie skarpa. Ze 2m w dół ostro. Wysiadam, zamykam auto a ono... Zaczyna się toczyć. Zimna krew i tylko zderzak zawisł nad skarpa.
Spodnie do wymiany.
No wreszcie się komuś udało
Jeszcze nigdy nie wysiadłem z samochodu nie zaciągając ręcznego. Po prostu nawyk.
Myślałem że jedyną reakcją będzie rzucenie się pod koła w celu zatrzymania auta.