Koleś trochę nie ogarnął
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:55
#żart
Pierwsza pomoc udzielana czarnoskóremu demonstrantowi w us&a.
Black life matter
Black life matter
Moja koleżanka poprosiła mnie, żebym ją pocieszył, ponieważ jej ojciec umarł (gałąź się złamała i na niego spadła). Powiedziałem jej "Nie łam się".
Koleś opowiada nam historię swojego życia poprzez utwór będący arcydziełem sztuki fekalio-muzycznej
jest z napisami, więc chyba każdy da sobie radę
jest z napisami, więc chyba każdy da sobie radę
Dziewczynka, 2 latka. Nie gada jeszcze dużo, ale nauczyła się słowa "daj!" kiedy rzeczywiście coś chce.
Chce jabłko, wyrywa Ci z ręki i mówi "daj!".
Chce zabawkę, sięga rączką i mówi "daj!".
Chce wiaderko w piaskownicy od innego dziecka, mówi "daj!"
Mama wraz z córeczką pojechały do Anglii do koleżanki. Mama siedzi na ławce i patrzy, jak jej córeczka bawi się z innymi dziećmi w piaskownicy. Nie zauważyła, że dzieci lekko boją się jej córki i oddają jej wszystkie zabawki: wiaderka, grabki, samochodziki i wszystko co tam miały, bo dziewczynka zwyczajnie o nie prosiła ulubionym słowem: "daj!".
W końcu podchodzi do mamy Angielka i mówi z pięknym angielskim akcentem:
- [przetłumaczone] Dlaczego Pani córka życzy wszystkim dzieciom śmierci?
Chce jabłko, wyrywa Ci z ręki i mówi "daj!".
Chce zabawkę, sięga rączką i mówi "daj!".
Chce wiaderko w piaskownicy od innego dziecka, mówi "daj!"
Mama wraz z córeczką pojechały do Anglii do koleżanki. Mama siedzi na ławce i patrzy, jak jej córeczka bawi się z innymi dziećmi w piaskownicy. Nie zauważyła, że dzieci lekko boją się jej córki i oddają jej wszystkie zabawki: wiaderka, grabki, samochodziki i wszystko co tam miały, bo dziewczynka zwyczajnie o nie prosiła ulubionym słowem: "daj!".
W końcu podchodzi do mamy Angielka i mówi z pięknym angielskim akcentem:
- [przetłumaczone] Dlaczego Pani córka życzy wszystkim dzieciom śmierci?
Takie pranki tylko w Japonii
Świetny kawał, pozazdrościć żony.
Witam.
Pracuje w zakładzie produkującej elementy metalowe, dokładnie na produkcji.
Mój znajomy pojechał na urlop i przez przypadek zostawił kubek z resztką herbaty. Kubek nie był na widoku, więc wiadomo co po dwóch tygodniach mógł tam zastać.
Tego ranka, gdy wrócił, wydobywszy kubek oznajmił:
- Patrz, co mi się stało z herbatą - zgniła.
Pokazał mi zielono-siwe wnętrze kubka.
Po chwili zamyślenia odpowiedziałem:
- Nie zgniła... Została wzbogacona kulturowo.
Niby kiepski żart, ale po przemyśleniu... Ech. Wiecie, co mam na myśli.
Pozdrawiam.
Pracuje w zakładzie produkującej elementy metalowe, dokładnie na produkcji.
Mój znajomy pojechał na urlop i przez przypadek zostawił kubek z resztką herbaty. Kubek nie był na widoku, więc wiadomo co po dwóch tygodniach mógł tam zastać.
Tego ranka, gdy wrócił, wydobywszy kubek oznajmił:
- Patrz, co mi się stało z herbatą - zgniła.
Pokazał mi zielono-siwe wnętrze kubka.
Po chwili zamyślenia odpowiedziałem:
- Nie zgniła... Została wzbogacona kulturowo.
Niby kiepski żart, ale po przemyśleniu... Ech. Wiecie, co mam na myśli.
Pozdrawiam.
Dostali co chcieli
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie