Siedzi baca na hali. Obok siedzi turysta. Mgła, że piknych górecek nie widać.
- Oj, panie baco... - mówi turysta.
- Łoj, panocku turysto...
- Oj, lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
- Łodwalcie sie, panie turysto! Było w baranim kożuchu we mglisku nie chodzić!
– Jak poznać ginekologa na kongresie lekarzy?
– Tylko ginekolog nosi zegarek na bicepsie.
- Zatem, panie Jarosławie, dlaczego Piński nazwał pana homoseksualistą? - pyta sędzia na rozprawie.
- Sam nie wiem, złociutki…
Odsunąłem powoli i delikatnie jej białe, koronkowe majteczki na bok – i dzięki temu w pralce zmieściła się jeszcze jedna para moich skarpetek.
Jedzie baca bryczką i wiezie beczki.
Zatrzymuje go policjant.
- Co tam wieziecie baco?
- A sok z banana wioze!
- Sok z banana?
- Taa
- A nie bimber?
- Nie
- To dajcie baco spróbować!
Policjant próbuje i mówi:
- No faktycznie, wierzę wam baco. Trochę kwaśny, ale wierzę wam. Możecie jechać!
- Banan! Wiooo!
Siedzi baca z zapłakaną gaździną na werandzie i mówi do niej:
- Słuchaj no, Jagna! To, że zbójcy nos napodli to nic, to ich zbójecka zec. To, że dom łograbili to nic, to ich zbójecka zec. To, że stodołe spalili to tez nic, to ich zbójecka zec. To, że łowiecki pokradli to tez nic, to ich zbójecka zec. To, że Ciebie zgw🤬cili, to też nic, to też ich zbójecka zec. Ale że ty przy tym dupą ruszałaś, to jest już czyste kurestwo!
Idzie baca przez Połoniny i widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia.
Stanął i kiwa głową z podziwem i mówi:
- Różne ja wiatry widziałem, ale żeby babę spod chłopa wywiało...?
Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zł, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
Zmęczony Baca w ciepłe lipcowe popołudnie leży goły na trawniku.
Przychodzą turystki i się pytają:
- Baco, co robicie?
- Baca odwraca głowę w ich stronę i przerzucając źdźbło trawy w drugi kącik ust mówi bezwiednie:
Idzie sobie turysta przez łąkę, patrzy, a tam baca bez skrępowania r🤬a owce. Turysta zniesmaczony woła:
-Ohyda! ależ pan zboczony! Żeby owcę r🤬ać?!
Na to baca:
-ehhh... miastowy jesteś to nie wiesz co dobre.
Następnego dnia turysta idzie szlakiem i znowu w oddali zauważa bacę r🤬ającego owcę, turysta zniesmaczony woła:
-Ohyda! ależ pan zboczony! Codziennie pan owcę r🤬a?!
Na co baca mu odpowiada:
-ehhh... miastowy jesteś to nie wiesz co dobre.
Turysta wrócił do hotelu i po chwili namysłu postanowił sprawdzić, czy owca rzeczywiście będzie taką dobrą kochanką. W nocy wymknął się z pokoju hotelowego, poszedł na polankę i dorwał owieczkę.
R🤬a ją, r🤬a i nagle baca wyskakuje zza krzaków:
Ohyda! ależ pan zboczony! Żeby barana r🤬ać?!
Ogólnodostępna część strony (nie wymagająca logowania) jest przeznaczona dla osób, które ukończyły 16 lat.
Niektóre podstrony oraz treści lub ich fragmenty posiadają dodatkowe oznaczenia klasyfikujące je jako przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich i wymagające stosownego potwierdzenia.
Rejestracja, zamieszcznie materiałów oraz komentarzy są przeznaczone wyłącznie dla pełnoletnich użytkowników strony.
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie*
* przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc. * wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie