Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#barman

Drwal
Mercury001 • 2014-12-08, 21:04
Pokłócił się facio z żoną i postanowił rzucić dotychczasowe życie w p🤬diec. Wsiadł w pociąg i pojechał w głęboką tajgę. Najął się jako drwal i powoli - na łonie dzikiej natury - odzyskiwał równowagę psychiczną. Minął miesiąc, dwa, pół roku. Po roku zatęsknił jednak za kobietą. Udał się w weekend do najbliższej osady, wchodzi do miejscowego baru, zamawia setę i zagaduje mimochodem:
- Wiesz, pracuję już tu cały rok. Kobiety potrzebuję! Jak tu u was z babami?
- Chyba nie możesz za siebie, drwalu - odpowiada barman. - Tu, w głębokiej tajdze kobiety? Nic z tego.. Ale mamy Walentina Pietrowicza...
- A na co mi Walentin Pietrowicz? Czy ja wyglądam na pedała? - zdenerwaował się drwal, dopił wódkę i wrócił niezadowolony w tajgę.
Rąbał tam las jeszcze przez pół roku, ale hormony buzowały coraz bardziej. W końcu udał się ponownie do osady. Zaszedł do baru i mówi:
- No dobra. dawaj mi tego Walentina Pietrowicza, ale żeby o tym wiedziały tylko trzy osoby! Ja, Ty i Walentin Pietrowicz - prosi.
- Nie da rady. Musi o tym wiedzieć co najmniej 7 osób - rozkłada ręce barman.
- A po co jeszcze czterech?
- No, ktoś musi trzymać Walentina Pietrowicza... On nie za bardzo to lubi...
Tachion
Z................c • 2014-03-23, 21:22
Barman: Co podać?

Wchodzi tachion do baru.

ukryta treść
Tachion - hipotetyczna cząstka w fizyce która porusza się szybciej niż światło. Dzięki temu, że jest szybsza niż światło występuje pewien paradoks.

Krótko mówiąc:

Gdybyś był tachionem i wyj🤬 byś komuś, to leżał by na ziemi zanim byś go trafił ponieważ twój cios przyszedł by z przyszłości.
Nieskończona liczba matematyków
s................s • 2013-12-06, 21:40
Wchodzi nieskończona liczba matematyków do baru. Pierwszy zamawia piwo, drugi pół piwa, trzeci ćwierć piwa i tak dalej. Barman wystawia im na ladę dwa piwa.
- O CO CHODZI?! - pytają zdziwieni matematycy.
- Panowie, znajcie swoje granice - odpowiada barman.
Leżakowanie
L................3 • 2013-09-30, 8:02
W życiu każdego faceta przychodzi moment,gdy po prostu musi się napić Wtedy przydałby się taki bar
Blondynki w barze
MorszczuK88 • 2013-02-21, 18:48
Do baru wchodzi 9 pięknych długonogich blondynek. Zamawiają 10 butelek szampana, po czym siadają przy dużym stoliku, podnoszą kieliszki do toastu i krzyczą radośnie:
- 56!!!
Kolejny toast i znowu huczne :
-56!!!
Nagle do baru wchodzi dziesiąta blondynka
z jakimś obrazkiem pod pachą. Kładzie go na środku stołu, natychmiast podnosi się krzyk radości i kolejny toast:
- 56!!!
Barman zupełnie skołowany podchodzi do nowo przybyłej blondynki i pyta wprost:
-Co właściwie świętujecie, co to jest to 56?
Blondynka tylko się uśmiecha, wskazując dumnie na obrazek leżący na stole.
-Widzi pan te puzzle? Na pudełku było napisane - 2 do 3 lat, a my złożyłyśmy je w zaledwie 56 dni.