Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#chleb

Dwóch normalnych inaczej bawi się w sklep.
-Dzień dobry. Poproszę dwa litry chleba.
-Ale chleba nie sprzedaje się na litry,m tylko na bochenki. Zamieńmy się, to pokażę Ci o co chodzi.

-Dzień dobry. Poproszę bochenek chleba.
-A ma Pan butelki?
K🤬a nie jestem masłem
H................g • 2012-09-27, 23:18
Co tu wiele godoć macio przeca oczynta, więc nie muszę pisać co tam jest, bo prócz kota jest też kanarek w lewym dolnym rogu.

Martwe zwierzęta w produktach sklepowych.
T................4 • 2012-09-22, 1:42


Klientka Tesco z Londynu z obrzydzeniem odkryła, że w paczce szpinaku, który kupiła w supermarkecie była martwa żaba. "Szpinak miał być umyty i gotowy do jedzenia, więc dodałam go do sałaty. Na żabę trafiłam już podczas posiłku" - tłumaczy Sarah Moss z Londynu. Jej koleżanka wegetarianka na ten widok zwymiotowała. Kobieta twierdzi, że płaz nie był poraniony, ale miał język na wierzchu. Kilka dni wcześniej taką samą niespodziankę odkrył inny klient Tesco Olly Goldenberg.



Oczywiście martwa żaba nie jest jedyną tak obrzydliwą wpadką w historii handlu. Prawdziwy szok przeżył na przykład Stephen Forse z Londynu. Po powrocie ze sklepu, kiedy chciał przygotować swoim dzieciom kanapki, w właśnie kupionym bochenku chleba Premier Foods znalazł martwą mysz. Początkowo myślał, że to źle wymieszane ciasto, ale kiedy oderwał skórkę i zobaczył sierść nie miał już wątpliwości...



Wygląda na to, że myszy biegające po brytyjskich piekarniach to codzienność. Martwego gryzonia w chlebie znalazł też mieszkaniec Ballymoney. Firma twierdziła, że to sabotaż i prowokacja konkurencji, ale ostatecznie przeprosiła za incydent.



Podobne wpadki zaliczają także sieci fast-food. Użytkownik portalu reddit.com LinkBoyJT zamieścił niedawno zdjęcie dania z McDonald's ze smażonym owadem. Nie był tylko pewny czy to ćma czy rozgnieciony karaluch.



Na koniec wracamy do piekarzy. 10-letni William Evans z Hawkchurch w Wielkiej Brytanii na życzenie mamy kupił w miejscowym sklepie bochenek chleba. Jako bonus dostał zapieczoną w cieście jaszczurkę.


Autentyk.

Miejsce akcji: Gospodarstwo agroturystyczne województwie kujawsko-pomorskim.
Czas akcji: Wakacje roku 2007.

Dzień jak każdy inny. Razem z kuzynem beztrosko spędzamy czas na jeżdżeniu na rowerach, pływaniu i piciu piwa. Pewnego dnia przyjechała grupka starszych od nas facetów. Koksiki po metanabolu, solarium, włoski na żel i te sprawy. Mimo wszystko jednak sympatyczni goście, zaprosili nas na wódkę. No to pijemy w najlepsze aż tu nagle, po jednej z kolejek, kuzyn znienacka puścił soczystego pawia na środek stołu. Kozaki zniesmaczone, aczkolwiek zadowolone z siebie stwierdziły, że jesteśmy za słabi zawodnicy do wódki i sobie poszli śmiejąc się z nas. Jednak coś nam nie dawało spokoju. Po krótkim śledztwie ustaliliśmy, że do przepitki kuzyna ktoś dolał całkiem sporo wódki, co było głównym powodem niespodziewanego fraktala. Zemsta musi być...
Następna noc, kozaki śpią. W kuchni była wspólna lodówka, akurat byliśmy tam tylko my i oni, więc bez trudu rozpoznaliśmy które artykuły spożywcze są nasze, a które ich. Na pierwszy ogień poszły kiełbasy - w gacie i między poślady. Następnie masło - zielona spod płuc, rozsmarowana, tak że nie ma śladu. Chleb - fallusem po całym bochenku.
- A ta Cola to nasza czy ich? - spytał kuzyn.
- Ich, my nie mieliśmy. - mówię.
Kuzyn odlał jakąś 1/4 zawartości do zlewu po czym udał się do kibla, naszczał do butelki i odłożył ją na miejsce. Zadowoleni z siebie poszliśmy spać. Jeszcze większe było nasze zadowolenie gdy następnego dnia kozaki jak zwykle siedziały przy stole w kuchni, głośno rozmawiali, śmiali się i zajadali się chlebem z kiełbasą i pili Colę.
niemiec, francuz i żyd
BMWswap • 2012-03-03, 9:00
Niemiec, Francuz i Żyd mieli za zadanie uprasować koszulę, zjeść
bochenek chleba i wydymać kobitkę. Wszystko w 7 minut. Pierwszy wyszedł Niemiec. Zaczął prasować koszulę. Uprasował, ale czasu wystarczyło mu zaledwie na kilka kęsów chleba. Francuz zdążył wydymać kobitkę i zjeść połowę bochenka. Żyd kazał kobicie prasować koszulę, a dymając ją od tyłu, zjadł
spokojnie chlebek. 7 minut wystarczyło i wygrał! Na konferencji prasowej Niemiec powiedział:
- U nas na pierwszym miejscu liczy się praca, później jedzenie.Jak
zostanie
trochę czasu, to się zabawiamy.
- Dla nas ważna jest zabawa - oświadczył Francuz. Potem należy
pojeść frykasów a na końcu popracować.
Żyd zaś wyznał:
- U nas jest takie powiedzenie: jeśli nie wydymasz tego, co na ciebie pracuje, to jeść nie będziesz...
Kupowanie chleba.
s................. • 2012-01-30, 22:42
Stoję sobie w okruszku, już kupiłem chleb i wkładam pieniądze do portfela. W tym czasie toczy się rozmowa między kasjerką, a klientem:

Klient- Dzień dobry. poproszę chleb.
Kasjerka- Witam, krojony czy cały?
Klient- tak.
imprezowy
c................m • 2012-01-04, 22:12
Moja żona wróciła dzisiaj ze sklepu ze skrzynką piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba
- Mamy jakąś imprezę? pytam
- Nie
- Więc na c🤬j nam dwa chleby?