Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#cytryna

sok z cytryny
peliniusz • 2015-06-30, 23:59
Los Angeles, bar, prawie sami faceci. Barman robi drinka,
na koniec wziął cytrynę, wycisnął , włożył do imadła, wycisnął, rzucił ochłap na stół i woła: 1000 USD dla każdego, kto da radę wydusić chociaż jedną kroplę. Facet przy barze krzyknął "szykuj kasę", wstał, podszedł do barmana. Chwycił, ściska, ściska i...nic
z tego. Wszędzie gwizdy, śmiech, zdenerwowany rzucił skórkę na bar i usiadł na miejsce. Widział to facet przy najdalszym stoliku -
2 m wzrostu, wielki jak Pudzian, napakowany jak Arnold za najlepszych lat, ręka jak dwa bochny. Podszedł, ścisnął mocno, mocniej i...nic. Zasapany i zły usiadł i zaczął dopijać drinka. Na to podchodzi po cytrynę taki facio, postura jak Woody Allen, w okularkach, niski, chudziutki, łysawy, małe rączki.
Ekipa krzyczy: spadaj leszczu, napakowany rechocze z gościa, barman też leje ze śmiechu. Chudzinka bierze cytrynę jedną ręką i............ wyciska jeszcze pół szklanki.
W barze kompletna cisza...
Po minucie jakiś nieśmiały głos się pyta- chłopie, kto ty jesteś?!?.
Chudy uśmiechnął się, zabrał kasę od barmana, nałożył okulary, a
wychodząc z baru rzucił cichutko:
Mam na imię Zdzisław, jestem Komornikiem Sądowym Warszawa Praga Północ.
Cytryna
A................n • 2014-03-24, 22:41
Trafienie na uczciwego murzyna
.
.
.
.
.
.
to tak jak trafić na słodką cytrynę
Putin i herbata
BongMan • 2013-05-19, 23:28
Putin poprosił swojego kucharza o herbatę. Kucharz pyta:
- Z cytryną czy bez?
I w tym momencie u Putina włączył się wyćwiczony przez lata instynkt szpiega. Zaczął analizować pytanie kucharza:
- Tak... tak... hmmm... Cytryna, owoc cytrusowy... hmmm... to tak jak mandarynki i pomarańcze..., na Ukrainie pomarańczowa rewolucja... znaczy mój kucharz pytając o cytrynę działa na moją podświadomość!!! Zaraz mi dosypie do herbaty jakieś dioksyny!!! To się nie uda!!! To się nie uda!!!!
I kucharz wylądował w więzieniu.
Przychodzi drugi kucharz. Wytłumaczono mu przyczyny aresztowania poprzednika, poinstruowano na przyszłość i dopuszczono do Putina, który właśnie wrócił z konnej przejażdżki:
- Podać kawę czy herbatę? - pyta nowy kucharz.
Już miał Putin odpowiedzieć, ale w tym momencie włączył się wyćwiczony przez lata instynkt szpiega. Zaczął analizować pytanie kucharza:
- Tak... tak... hmmm... "kawę czy herbatę?"... a herbatę podaje się z cytryną.... a cytryna to owoc cytrusowy...
Także i ten kucharz wylądował w więzieniu.
Następnego dnia dzwonią do Putina z działu kadr:
- Przyszedł kandydat na kucharza, Panie prezydencie!
I w tym momencie u Putina włączył się wyćwiczony przez lata instynkt szpiega. Rozpoczął analizę:
- Tak... tak... hmmm... kucharz... a kucharz tylko czeka, żeby herbatę przygotować...
Jim Carrey 3x TAK
Fakerę • 2011-09-04, 20:38


Zero w tym sadyzmu ale należy się szacunek dla Jima za dystans do siebie i poczucie humoru
Przychodzi facet do baru i mówi:
- Poproszę setkę i jedną cytrynę.
Barman trochę zdziwiony, ale podaje mu tę cytrynę. Facet wypija setkę, bierze cytrynę, kroi ją na pół, bierze w obie ręcę i z wysiłkiem na twarzy, z całej siły wyciska obie połówki cytryny. Barman całkiem zdziwiony, ale nic nie mówi. Na drugi dzien to samo:
- Poproszę setkę i jedną cytrynę.
Barman zaciekawiony, co stanie się tym razem, realizuje zamówienie. Facet ponownie wypija setkę, dzieli cytrynę i z całej siły wyciska z niej sok. Trzeciego dnia przychodzi, wszyscy są już niebywale zaciekawieni, kiedy on znów zamawia:
- Poproszę setkę i jedną cytrynę.
Facet znowu wypija alkohol, bierze cytrynę, dzieli ją na pół, bierze do obu rąk po połówce i z całej siły wyciska z nich sok. Barman się uśmiecha i mówi:
- Ja już wiem, kim pan jest!
- Tak? Kim jestem?
- Jest pan kolejarzem.
- Zgadza się. A skąd pan wie?
- Bo ma pan czapkę kolejarza.