Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#dług

Ranking długu zewnętrznego/zagranicznego.
Z................c • 2014-03-11, 22:19
Heh, kilka pozycji w rankingu najbardziej biednych państw świata, tzn. najbardziej zadłużonych. Wszystkie liczby podawane są w dolarach. (Nie jest to dług publiczny, z tego co zrozumiałem to jest dług publiczny + prywatny

Z wiki:

Dług zewnętrzny – część długu rządowego państwa, która jest zaciągnięta u prywatnych banków komercyjnych, innych rządów, bądź międzynarodowych instytucji finansowych, jak np. Bank Światowy)



1. Stany Zjednoczone Ameryki (SZA) , dług 17,344,649,888,998 stan z dnia 2 lutego 2014.

Słownie to 17 bilionów dolarów. Prawdopodobnie gdyby zamienić to na jednocentówki i to pokryły by całą planetę. Prawdopodobnie bo nie chce mi się tego liczyć (czyt. nie potrafię).

Prawdopodobnie też gdyby ułożyć ten dług (z jednocentówek) w rzędzie to był by on świetnym przykładem nieskończoności bo tak szybko zap🤬la (czyt. rośnie), że nigdy by nie miał końca, cały czas trzeba by było dokładać nowe jednocentówki.



2. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytani i Irlandii północnej, dług 10,090,000,000,000 stan z dnia 31 grudnia 2012.

Mimo, że dopiero 22 pod względem światowego zaludnienia to również i Brytowie biją tutaj rekordy.

10 bilionów, to tyle pieniędzy, że do głównej wygranej w Polskim Totalizatorze Sportowym musiałbyś dorzucić 4 zera.

Oczywiście ten dług jak każdy w tym rankingu cały czas zmienia się/rośnie.



3. Trzecie miejsca o ironio zajmuje Trzecia Rze...ekm...yy, to znaczy Republika Federalna Niemiec. dług 5,719,000,000,000 z dnia 30 czerwca 2011.

Co to tam dla Führera Angeli Merkel, kilka nowych rozbiorów Polski, zabiorą nam wszystkie dzieła sztuki, całe złoto na Dolnym Śląsku i załatwione. Donald Tusk chętnie odda cały kraj za darmo. (Fakt, że jego dziadek był w Wehrmachcie, nie wpływa na stosunki Polska- Das Dritte Reich)

Choć teraz to chyba polują na Ukraine i ich czarnoziemy oraz ropę.



4. Republika Francuska, dług 5,165,000,000,000 z dnia 30 czerwca 2011.

Niestety nie udało się im dogonić Niemiec, może w następnych latach.



5. Państwo Japonia, dług 3,024,000,000,000 z dnia 31 grudnia 2012.

Warto też wspomnieć, że jeżeli chodzi o sam dług publiczny w stosunku do 'produktu krajowego brutto' jest to najbardziej zadłużone państwo. Jeśli chodzi o 'średni dług publiczny' Japonia jest trzecia zaraz przed Jamajką i Grecją.

(Sorry jeżeli coś pop🤬liłem z terminologią, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. )



6. Chińska Republika Ludowa, dług 3,000,000,000,000 z dnia 31 grudnia 2013.

Całe okrągłe 3 biliony.

Ich populacja wynosi 1 343 239 923 ludzi (dane z 2012), to około miliard i jest nr. 1 na świecie. Zaraz za Indiami.

Jeżeli ktoś zna dzielenie to szybko dojdzie do wniosku, że gdyby każdy chińczyk wybulił na swoje państwo 3 tys. dolarów, to dopiero wtedy ich kraj wyszedł by na czysto Powtarzam to jest miliard ludzi, jedna siódma ludzi na świecie!

(Wskazówka dla nieznających matmy: Jedna siódma czyli inaczej około 15 %, jeszcze inaczej siedem * 1/7 to całość.

Czyli gdyby całe Chiny sklonować siedem razy, to odpowiadały by one całej ludności świata.)




19. Federacja Rosyjska, dług 631,800,000,000 z dnia 31 grudnia 2012.

Z racji tego, że jest to oficjalnie największe państwo na świecie, dług też musi być spory. Może dlatego nie jest tak wysoki (zaledwie pół biliarda), bo w Rosji albo jesteś milionerem lub lepiej albo jesteś tak biedny, że jesz banany o smaku ziemnioka na zagrychę.



21. Republika Grecka, dług 583,300,000,000 z dnia 30 czerwca 2011.

Za to dług publiczny to 360 mld euro. Kurs dolara w stosunku do euro w 2011 to około 1,5.

Więc, 360 000 000 000 * 1,5 = 540,000,000,000 dolarów. Długu publicznego. o.O



29. Rzeczpospolita Polska , dług 326,000,000,000 z dnia 20 stycznia 2014.

Prezydent dostaje 20 tys. zł. miesięcznie. + Pałac Prezydencki + Belweder opłacony ze wszystkimi rachunkami. + ochrona.

Premier dostaje około 20 tys zł miesięcznie. + reszta rządowych posiadłości + całodobowa ochrona BOR + kilkadziesiąt aut do dyspozycji + własny samolot itd. itp.

Marszałek sejmu 15 tys zł. miesięcznie.

Pensja posła to 12,5 tys. zł miesięcznie.

460 posłów w rządzie, czyli 5,520,000 miesięcznie + pensje wyżej to = 5,575,000, rocznie to 66,900,000 zł. Czyli nawet gdyby zabrać samym politykom na rok pensje to nie starczyło by na pokrycie tego długu. No ale gdyby posprzedawać cały ich dorobek i wszystko co posiadają (czyli co nakradli) to pewnie ta kwota magicznie by się znalazła.



37. Ukraina, dług 135,000,000,000 z dnia 31 grudnia 2012.

W porównaniu do Polski zadłużenie mają niewielkie, tak czy inaczej dalej jest to 135 miliardów dolarów.



Grenlandia, dług 36,400,000 z roku 2010.

Ten dług to chyba nabiły niedźwiedzie polarne za umowę na wynajem z danią.

Krajem bez długu zagranicznego są między innymi:

- Makao
- Brytyjskie Wyspy Dziewicze
- Państwo Brunei Darussalam
- Liechtenstein
- Republika Palau

źródło


GDDKiA jest obecnie zaangażowana w 700 różnego rodzaju sporów prawnych związanych z budowanymi w Polsce drogami. Obsługa prawna sporów z firmami budowlanymi, które najczęściej chcą odzyskać swoje pieniądze, kosztuje miliony. Według Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) w latach 2011-2013 GDDKiA na prawników wydała już co najmniej 16 mln zł.

Z jednej strony wykonawcy sądzą się z GDDKiA o dopłaty, z drugiej rządowi drogowcy chcą wyegzekwować kary umowne. Uwzględniając konflikty towarzyszące inwestycjom, np. wywłaszczenia gruntów, Dyrekcja jest zaangażowana łącznie w 700 sporów prawnych.

DGP dotarł do listy zleceń GDDKiA dla kancelarii prawnych, którą opracował Polski Związek Pracodawców Budownictwa. Wynika z niej, że Dyrekcja wysoko ceni kancelarię Wierzbowski Eversheds: to z nią podpisała wartą 3,7 mln zł umowę na doradztwo w ramach systemu poboru opłat na autostradach. Ona też zainkasowała niemal 0,5 mln zł za usługi w sprawie przeciwko bankom chińskim o wypłatę gwarancji udzielonych koncernowi COVEC, który opuścił budowę A2 Łódź – Warszawa. Do dziś Skarbowi Państwa nie udało się ugryźć ani grosza ze 115 mln zł chińskich gwarancji kontraktowych.

Imponujące faktury wystawiały oddziały regionalne GDDKiA – w Łodzi i Krakowie – które łącznie wydały na prawników ponad 4 mln zł. Jak wyjaśnia GDDKiA, te dwa oddziały budowały najwięcej dróg ekspresowych.

Według twórców tego zestawienia 16 mln zł to kwota niepełna. Ta rzeczywista ma być nawet o 10 mln zł wyższa. Skąd ta rozbieżność? Jak usłyszeliśmy, GDDKiA czasami niemal natychmiast po publikacji zdejmuje informacje o tych umowach z Biuletynu Zamówień Publicznych. Nieznana jest np. kwota kontraktu za reprezentowanie GDDKiA w sporze z koncesjonariuszem GTC (związek szacuje ją na 500 tys. zł).

– Podatnicy przeboleliby te kwoty, gdyby dzięki nim zawierane były umowy równo dzielące ryzyko między inwestora i zamawiającego. Zamiast tego prawnicy są wynajmowani do wytaczania batalii przeciwko wykonawcom, które skutkują bankructwami i opóźnieniami na budowach – twierdzi Jan Styliński, prezes PZPB.

Branża zwraca uwagę na to, że GDDKiA korzysta z zewnętrznych kancelarii prawnych, choć ma 60 prawników na etatach. Według szacunków pochłaniają one 5 mln zł.

GDDKiA odpiera zarzuty, wskazując, że dzięki prawnikom wygrywa 70 proc. spraw (licząc pod względem wartości). – W latach 2010–2012 prawnicy w imieniu GDDKiA wygrali dla Skarbu Państwa ponad 300 mln zł. Wydatki na obsługę prawną wyniosły 5 proc. tej kwoty. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w latach 2011–2012 wydaliśmy na budowę dróg ponad 48 mld zł, to kwoty przeznaczone na obsługę prawną stanowiły tylko ok. 0,03 proc. tej sumy – wylicza Krzysztof Nalewajko, rzecznik GDDKiA. I przypomina, że prawnicy Dyrekcji mają co robić. – Obsługują głównie bieżące funkcjonowanie GDDKiA. Na przykład prowadzenie projektów inwestycyjnych dla autostrad płatnych w systemie koncesyjnym wymaga dodatkowego zaangażowania ekspertów w danej, specjalistycznej dziedzinie – mówi Nalewajko.

Źródło


Państwowy dług publiczny (PDP) w trzecim kwartale tego roku wzrósł o 0,2 proc. do 890 mld 579,6 mln zł - podało we wtorek w komunikacie Ministerstwo Finansów. Od końca 2012 r. dług publiczny wzrósł o 53 mld 309,5 mln zł, tj. o 6 proc.

Z wyliczeń resortu finansów wynika, że dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (EDP), stanowiący jeden z elementów kryterium fiskalnego z Maastricht, wyniósł 940 mld 182,1 mln zł. W minionym kwartale wzrósł on o 2 mld 283,5 mln zł, tj. o 0,2 proc. Natomiast od końca 2012 r. zwiększył się o 53 mld 309,5 mln zł, tj. o 6,0 proc.

"Największy wpływ na zmianę PDP w pierwszych trzech kwartałach br. miało finansowanie potrzeb pożyczkowych netto budżetu państwa (które po dziewięciu miesiącach 2013 r. wyniosły 48,5 mld zł)" - napisano w komunikacie.

Z danych wynika, że 92,5 proc. państwowego długu publicznego przypada na podsektor centralny, z tego na Skarb Państwa 92,3 proc. Z kolei z 7,5 proc. przypadających na podsektor samorządowy, 7,1 proc. stanowi zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego i ich związków.

MF podało, że wzrost państwowego długu publicznego od początku 2013 r. był wynikiem: wzrostu zadłużenia podsektora rządowego o 52,6 mld zł, tj. o 6,8 proc.; spadku zadłużenia podsektora samorządowego o 0,7 mld zł, tj. o 1,0 proc.; spadku zadłużenia podsektora ubezpieczeń społecznych o 1,9 mld zł, tj. o 83,6 proc.

Na koniec trzeciego kwartału br. dług krajowy SFP, według kryterium miejsca emisji, wyniósł 619,1 mld zł, co oznacza wzrost w porównaniu z końcem 2012 r. o 42,7 mld zł, tj. o 7,4 proc. W tym samym okresie dług zagraniczny wzrósł o 7,4 mld zł, tj. o 2,8 proc., do poziomu 271,4 mld zł.

Udział długu zagranicznego na koniec minionego kwartału wyniósł 30,5 proc., co oznacza spadek z 31,4 proc. na koniec grudnia 2012 r. (PAP)

Źródło
Przeglądając dziś zbliżające się aukcje komornicze, na oficjalnej stronie Krajowej Rady Komorniczej znalazłem taki oto zarekwirowany i wystawiony na licytacje przedmiot :


Dość często kupuje po taniości przedmioty z licytacji komorniczych, ale to obwieszczenie mnie rozwaliło... aż taka bida w tym naszym, pięknym kraju żeby jakieś reklamówki po jogobelli sprzedawać ?
Dług
BongMan • 2013-10-30, 7:10
Mieszkanie w bloku. Do drzwi dobija się wielki, napakowany, naćpany, wydziarany, skin. Otwiera mu kobieta:
- Słucham?
- Jest Zbyszek? Hajs mi zalega!
Idzie do męża i mówi:
- Zbyszku, jakiś pan do ciebie, mówi że mu pieniądze jesteś winien.
- Hmm... A jak wygląda?
- Tak, że lepiej mu oddaj...
Jesteśmy bilionerami
____ • 2013-07-08, 22:00
Dług publiczny, czyż może być coś gorszego? Media przegapiły ważny moment w polskiej historii. Dług publiczny przekroczył już 1 bln zł (przynajmniej zdaniem niektórych, bo wg oficjalnych danych to brakuje nam jeszcze 150 mld zł. I to równie dobrze może być statystycznym kłamstwem). Bilion to jedynka z 12 zerami, która wygląda tak: 1 000 000 000 000. Żeby spłacić tę kwotę, przeciętny Polak musiałby pracować na 24 mln lat.

Oczywiście jest to niemożliwe, a takie porównanie nie służy niczemu innemu, tylko pokazaniu jak bardzo mocno jesteśmy zadłużeni. Na głowę każdego mieszkańca Polski, od oseska do starca, przypada 26 tys. zł długu publicznego. W Polsce pracuje niecałe 16 mln ludzi. Zatem, aby spłacić tę kwotę, każdy zatrudniony musiałby przez rok pracować jak niewolnik nie otrzymując za swoją pracę ani złotówki, a wszystkie wytworzone dobra i usługi oddawać za darmo wierzycielom. Pewne jest, że w tej sytuacji cały szczaw z nasypów byłby wyżarty…

Sama obsługa długu publicznego to ponad 51 mld zł rocznie, czyli stanowi to ponad 15% budżetu naszego kraju. W zasadzie są to pieniądze wywalone w błoto, za które nie kupuje się żadnego dobra i usługi, nie zabezpiecza ludzi społecznie, nie wydaje na wojsko. To tylko pewny dochód osób i instytucji, które pożyczyły rządowi pieniądze na realizację celów, na które nigdy nas nie było stać.

Teoretycznie Polakom żyje się coraz lepiej. Tak wynika ze wskaźników, np. Human Development Index. Tylko, że jest to życie na kredyt.W zasadzie to mnie zawsze najbardziej zastanawiało. Gdzie jest ten bilion złotych? Jakoś nie zauważyłem złotych latarni w parkach. Na co wydaliśmy te pieniądze?

Powinniśmy byli kupić lotniskowce

Co można kupić za 1 bln zł? Np. prawie 3,5 mln luksusowych porsche. Gdzie jest moje porsche? Albo 4 mln całkiem sporych mieszkań! Gdzie jest moje mieszkanie? Ewentualnie można kupić 50 lotniskowców atomowych klasy Nimitz dzięki, którym moglibyśmy opanować morza i oceany, a w raz z nimi ukryte pod dnem surowce.

Ogólnie nie zauważyłem, żebyśmy wydali jakoś sensownie te pieniądze. Nawet nie udało nam się ich wydać bezsensownie, co jest największym absurdem. Po prostu przeżarliśmy majątek i w efekcie mamy nieco ponad 2 tys. km dróg ekspresowych i autostrad; 3 mln studentów, z których większość marnuje tam swój czas i pieniądze; 7 mln emerytów i rencistów, z których całkiem spory procent nie powinien nigdy otrzymać żadnych pieniędzy od państwa oraz 460 posłów, którzy zamiast kupić nam porsche, mieszkania albo lotniskowce, to wydali pieniądze na nie wiadomo co.

Nigdy nie uda nam się spłacić tak olbrzymiego zadłużenia. Możemy co najwyżej powstrzymać jego przyrost, ale z tym paskudnym garbem będą żyły jeszcze nasze wnuki. Jakoś nikt się nie za bardzo pali do tego, aby odwrócić zegar długu. Dlatego bardzo możliwe, że w 2020 roku będziemy już mieli „godzinę” DWA BILIONY.

Łukasz Piechowiak – bez porsche i bez mieszkania.


Rząd Tuska chce wprowadzić instytucję "odpowiedzialności zbiorowej" za niezapłacone podatki.

W mało dostępnym miejscu na stronach Rządowego Centrum Legislacji zawieszono projekt ustawy, według którego wprowadzona zostanie "solidarna odpowiedzialność podatkowa" wobec Skarbu Państwa. Polscy przedsiębiorcy biją na alarm!

Wiele wskazuje na to, że rząd Tuska chce stworzyć nowy strumień dopływu gotówki do kasy państwa z tytułu kar i mandatów skarbowych. O co chodzi? Otóż na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt wprowadzający zmiany w ustawie o podatku od towarów i usług (VAT) oraz w Ordynacji Podatkowej. Zmiany te mają charakter rewolucyjnych, bowiem wprowadzają nieznaną wcześniej instytucję "odpowiedzialności zbiorowej" za niezapłacony podatek. Według projektu rządowego przedsiębiorca będzie odpowiadał za niezapłacone podatki swojego kontrahenta, jeżeli wiedział lub miał uzasadnione podstawy do przypuszczenia, że podatek nie zostanie wpłacony przez kontrahenta. Innymi słowy - przedsiębiorca ma odpowiadać "solidarnie" jeśli ktoś od kogo kupił towar lub usługę nie zapłacił podatku VAT na konto Urzędu Skarbowego (sic!!). Co więcej - projekt przewiduje również domniemanie działania w złej wierze przez przedsiębiorcę, jeżeli cena danego towaru lub usługi odbiega od ceny rynkowej.

Według kalendarza prac rządu zmiany mają wejść w życie od 1 lipca 2013 roku. Przedsiębiorcy nie kryją oburzenia - na stronie internetowej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców pojawiły się następujące wpisy: "Skąd mamy wiedzieć czy ktoś od kogo kupujemy zapłaci podatek czy nie? Jaki mamy na to wpływ? Skąd mamy wiedzieć, co to jest "cena rynkowa" wg Ministerstwa Finansów?". Prof. Modzelewski - twórca podatku VAT w Polsce - nie ma wątpliwości. Twierdzi on, iż "Instytucja odpowiedzialności solidarnej podatnika przewidziana tym projektem jest patologicznym rozwiązaniem legislacyjnym". Czy rząd go posłucha? Wątpliwe.

Przypomnijmy sobie informacje płynące z Ministerstwa Finansów, zgodnie z którymi 71% kontroli przeprowadzanych w 2013 roku przez urzędy skarbowe ma się zakończyć wykryciem nieprawidłowości i wlepieniem mandatu skarbowego. Nowe przepisy - przygotowywane właśnie przez rząd Tuska - bardzo ułatwią realizację tych założeń. Jednocześnie po raz kolejny utrudnią życie polskim przedsiębiorcom. Zgodnie z maksymą: By żyło się lepiej. Wszystkim.

Źródło: KLIKNIJ TUTAJ


Odbiorą ci dziecko, bo za mało zarabiasz – zapłacisz podatek od wzbogacenia!

To nie żart, to nowy przepis prawa polskiego.

PŁACENIE REALNYCH PIENIĘDZY OD WIRTUALNYCH PRZYCHODÓW STAŁO SIĘ FAKTEM!

Pazerność fiskusa nie zna granic. Szuka pieniędzy wszędzie, gdzie się tylko da. Teraz sięga do kieszeni rodziców, których dzieci zostały przekazane rodzinie zastępczej. Muszą płacić za ich utrzymanie. Jeśli tego nie zrobią – zapłacą podatek.

To, co robi fiskus, i to w majestacie prawa, zakrawa na kpinę. O co chodzi? Już wyjaśniamy.

Rodzicom, którzy mają poważne kłopoty finansowe, odbiera się dziecko i umieszcza u opiekunów zastępczych. Jednak zgodnie z ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (art. 193 ust. 1) matka i ojciec powinni co miesiąc przekazywać pieniądze na utrzymanie swojego potomka.

Gdy takiej opłaty wnieść nie mogą, samorządy – w większości przypadków – zwalniają ich z tego obowiązku. Ale uwaga! Według organów fiskusa jeśli rodzice nie mogą zapłacić za opiekę nad swoim dzieckiem, to jest to dla nich przychód z tzw. innych źródeł, bo w kieszeni zostaje im więcej pieniędzy. A od tego trzeba zapłacić podatek.

Takie stanowisko potwierdził w interpretacji podatkowej (numer IPPB4/415-892/12-2/JK3) dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie (pełen tekst poniżej).

Można to zrozumieć w ten sposób, że rodzic, któremu z powodu ubóstwa dziecko zostało zabrane i umieszczone w rodzinie zastępczej i który nadal na to dziecko nie może płacić, odnosi z tego powodu korzyść majątkową. Musi więc zapłacić podatek z pieniędzy, których na oczy nie widział.

W ten sposób, nie dość, że karze się go zabierając potomka, to jeszcze trwale uniemożliwia się mu wyjście z nędzy.

Czytaj dalej....

Pełny tekst przepisu

PPB4/415-892/12-2/JK3
2012.12.20
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie


Umorzenie osobie fizycznej należności z tytułu opłat za pobyt dziecka w pieczy zastępczej wraz z odsetkami stanowi dla niej przychód z innych źródeł w rozumieniu art. 20 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zatem na Wnioskodawcy będzie ciążyć obowiązek sporządzenia informacji PIT-8C.

Na podstawie art. 14b § 1 i § 6 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (t. j. Dz. U. z 2012 r., poz. 749 ze zm.) oraz § 7 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 20 czerwca 2007 r. w sprawie upoważnienia do wydawania interpretacji przepisów prawa podatkowego (Dz. U. Nr 112, poz. 770 ze zm.) Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie działając w imieniu Ministra Finansów stwierdza, że stanowisko przedstawione we wniosku z dnia 10.10.2012 r. (data wpływu 22.10.2012 r.) o udzielenie pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie obowiązku wystawiania druków PIT – 8C w związku z umorzeniem kwot opłaty wraz z odsetkami od rodziców dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej – jest nieprawidłowe.

UZASADNIENIE

W dniu 22.10.2012 r. został złożony ww. wniosek o udzielenie pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego w indywidualnej sprawie dotyczącej podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie obowiązku wystawiania druków PIT – 8C w związku z umorzeniem kwot opłaty wraz z odsetkami od rodziców dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej.

W przedmiotowym wniosku został przedstawiony następujący stan faktyczny.

Wnioskodawca zwrócił się z wnioskiem o udzielenie pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych dotyczącego obowiązku wystawiania druków PIT w związku z umorzeniem kwot opłaty wraz z odsetkami od rodziców dzieci umieszczonych w pieczy zastępczej. Podstawą prawną do umarzania opłaty wraz z odsetkami są przepisy art. 193-194 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz. U. Nr 149, poz. 887 z późn. zm.) oraz uchwały Rady miasta z dnia 17 maja 2012 r. w sprawie określenia warunków umorzenia w całości lub części, łącznie z odsetkami, odroczenia terminu płatności, rozłożenia na raty lub odstępowania od ustalania opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej. Podstawą umarzania ww. opłat są szczególnie uzasadnione okoliczności dotyczące sytuacji finansowej i rodzinnej osób zobowiązanych. Wysokość opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej ustalana jest w kwocie przyznanych świadczeń oraz dodatków, o których mowa w art. 80 ust. 1 i art. 81 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej w przypadku umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej spokrewnionej, rodzinie zastępczej zawodowej, rodzinie zastępczej niezawodowej lub rodzinnym domu dziecka albo w kwocie średnich miesięcznych wydatków przeznaczonych na utrzymanie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej w przypadku umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej, regionalnej placówce opiekuńczo-wychowawczej oraz interwencyjnym ośrodku preadopcyjnym. Wydatki wskazane w art. 80 ust. 1 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej to świadczenie na pokrycie kosztów utrzymania dziecka w rodzinie zastępczej, natomiast w art. 81 ustawy wskazane są dodatki na pokrycie zwiększonych kosztów utrzymania przysługujący na dziecko legitymujące się orzeczeniem o niepełnosprawności lub orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności oraz na dziecko umieszczone na podstawie przepisów ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich.

W związku z powyższym zadano następujące pytanie.

Czy kwota umorzonych opłat stanowi przychód z innych źródeł skutkujący obowiązkiem wystawienia informacji o jego osiągnięciu na druku PIT – 8C…

Zdaniem Wnioskodawcy, skoro otrzymywane świadczenia, dodatki i inne kwoty oraz wartość nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych z tytułu szkolenia, o których mowa w art. 31, art. 44 ust. 1, art. 80 ust. 1 art. 81, art. 83 ust. l i 4, art. 84 pkt 2 i 3, art. 140 ust. 1 pkt l i art. 156 ust. 4 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz. U. Nr 149, poz. 887 i Nr 288, poz. 1690) oraz środki finansowe na utrzymanie lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym lub domu jednorodzinnego, o których mowa w art. 83 ust. 2 i art. 84 pkt 1 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej w części przysługującej na umieszczone w rodzinie zastępczej lub rodzinnym domu dziecka dzieci i osoby, które osiągnęły pełnoletność przebywając w pieczy zastępczej są zwolnione opodatkowania na mocy art. 21 ust. 1 pkt 24 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, to umorzenie opłat od rodziców ustalanych na podstawie tych świadczeń, dokonywane na podstawie szczególnie uzasadnionych okoliczności dotyczących sytuacji finansowej i rodzinnej osób zobowiązanych, nie powinno stanowić przychodu i rodzić obowiązku podatkowego u osób, którym te świadczenia umorzono, a tym samym obowiązku wystawiania PIT-u przez płatnika.

W świetle obowiązującego stanu prawnego stanowisko Wnioskodawcy w sprawie oceny prawnej stanu faktycznego uznaje się za nieprawidłowe.

Zgodnie z zasadą powszechności opodatkowania wyrażoną w art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t. j. Dz. U. z 2012 r., poz. 361 ze zm.), opodatkowaniu podatkiem dochodowym podlegają wszelkiego rodzaju dochody, z wyjątkiem dochodów wymienionych w art. 21, 52, 52a i 52c oraz dochodów, od których na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej zaniechano poboru podatku.

Stosownie do art. 11 ust. 1 ww. ustawy przychodami, z zastrzeżeniem art. 14-15, art. 17 ust. 1 pkt 6, 9 i 10 w zakresie realizacji praw wynikających z pochodnych instrumentów finansowych, art. 19 i art. 20 ust. 3, są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.

Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych nie precyzuje, co należy rozumieć przez “nieodpłatne świadczenie”. Z tego też względu pojęcie “świadczenia” należy rozpatrywać z punktu widzenia zobowiązaniowego, tj. na tle art. 353 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, póz. 93 ze zm.), zgodnie z którym zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić. Świadczenie może polegać na działaniu albo na zaniechaniu (art. 353 § 2).

Zatem pojęcie “nieodpłatne świadczenie” w prawie podatkowym ma szerszy zakres niż w prawie cywilnym. Obejmuje ono nie tylko działanie lub zaniechanie na rzecz innej osoby, ale w jego zakres wchodzą także wszystkie zjawiska gospodarcze i zdarzenia prawne, których następstwem jest nieodpłatne przysporzenie majątku innej osobie kosztem majątku innego podmiotu, mające konkretny wymiar finansowy.

Zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych źródłem przychodów są “inne źródła”.

W myśl art. 20 ust. 1 ww. ustawy za przychody z innych źródeł, o których mowa w art. 10 ust. 1 pkt 9, uważa się w szczególności: kwoty wypłacone po śmierci członka otwartego funduszu emerytalnego wskazanej przez niego osobie lub członkowi jego najbliższej rodziny, w rozumieniu przepisów o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych, zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego, alimenty, stypendia, dotacje (subwencje) inne niż wymienione w art. 14, dopłaty, nagrody i inne nieodpłatne świadczenia nienależące do przychodów określonych w art. 12-14 i 17 oraz przychody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach.

Użyte w ww. przepisie sformułowanie “w szczególności”, świadczy o tym, że definicja przychodów z innych źródeł ma charakter przykładowy i otwarty, zatem do tej kategorii należy zaliczyć również przychody inne niż wymienione wprost w przepisie art. 20 ust. 1 ww. ustawy.

W świetle powyższego opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych podlega dochód, uzyskiwany w wyniku określonych czynności faktycznych i prawnych, w następstwie których mamy do czynienia z przyrostem mienia. Tak więc, podstawą uzyskania przychodów z innych źródeł mogą być tylko takie czynności, w wyniku których następuje po stronie osoby fizycznej przysporzenie majątkowe.

Zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 79 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wolne od podatku dochodowego są świadczenia z pomocy społecznej.

Stosownie do art. 42a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, osoby prawne i ich jednostki organizacyjne oraz jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej, które dokonują wypłaty należności lub świadczeń, o których mowa w art. 20 ust. 1, z wyjątkiem dochodów (przychodów) wymienionych w art. 21, art. 52, art. 52a i art. 52c oraz dochodów, od których na podstawie przepisów Ordynacji podatkowej zaniechano poboru podatku, od których nie są obowiązane pobierać zaliczki na podatek lub zryczałtowanego podatku dochodowego, są obowiązane sporządzić informację według ustalonego wzoru o wysokości przychodów i w terminie do końca lutego następnego roku podatkowego przekazać podatnikowi oraz urzędowi skarbowemu, którym kieruje naczelnik urzędu skarbowego właściwy według miejsca zamieszkania podatnika, a w przypadku podatników, o których mowa w art. 3 ust. 2a, urzędowi skarbowemu, którym kieruje naczelnik urzędu skarbowego właściwy w sprawach opodatkowania osób zagranicznych.

Z wniosku wynika, iż podstawą prawną do umarzania opłaty wraz z odsetkami są przepisy art. 193-194 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz. U. Nr 149, poz. 887 z późn. zm.) oraz uchwały Rady m. W. z dnia 17 maja 2012 r. w sprawie określenia warunków umorzenia w całości lub części, łącznie z odsetkami, odroczenia terminu płatności, rozłożenia na raty lub odstępowania od ustalania opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej. Podstawą umarzania ww. opłat są szczególnie uzasadnione okoliczności dotyczące sytuacji finansowej i rodzinnej osób zobowiązanych. Wysokość opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej ustalana jest w kwocie przyznanych świadczeń oraz dodatków, o których mowa w art. 80 ust. 1 i art. 81 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej w przypadku umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej spokrewnionej, rodzinie zastępczej zawodowej, rodzinie zastępczej niezawodowej lub rodzinnym domu dziecka albo w kwocie średnich miesięcznych wydatków przeznaczonych na utrzymanie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej w przypadku umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej, regionalnej placówce opiekuńczo-wychowawczej oraz interwencyjnym ośrodku preadopcyjnym.

Wskazać należy, iż z dniem 01 stycznia 2012 r. weszła w życie ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz. U. Nr 149, poz. 887 ze zm.).

Zgodnie z art. 193 ust. 1 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej za pobyt dziecka w pieczy zastępczej rodzice ponoszą miesięczną opłatę w wysokości:
przyznanych świadczeń oraz dodatków, o których mowa w art. 80 ust. 1 i art. 81 – w przypadku umieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej spokrewnionej, rodzinie zastępczej zawodowej, rodzinie zastępczej niezawodowej lub rodzinnym domu dziecka;
średnich miesięcznych wydatków przeznaczonych na utrzymanie dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej, regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej oraz interwencyjnym ośrodku preadopcyjnym – w przypadku umieszczenia dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej typu socjalizacyjnego, interwencyjnego lub specjalistyczno-terapeutycznego, regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej oraz interwencyjnym ośrodku preadopcyjnym;

Za ponoszenie opłaty, o której mowa w ust. 1, rodzice odpowiadają solidarnie (art. 193 ust. 2 ww. ustawy). Stosownie do art. 193 ust. 6 pow. ustawy opłatę, o której mowa w ust. 1, ponoszą także rodzice pozbawieni władzy rodzicielskiej lub którym władza rodzicielska została zawieszona albo ograniczona.

Zgodnie z art. 194 ust. 1 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej opłatę, o której mowa w art. 193 ust. 1, ustala, w drodze decyzji, starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka przed umieszczeniem w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka, placówce opiekuńczo-wychowawczej, regionalnej placówce opiekuńczo-terapeutycznej albo interwencyjnym ośrodku preadopcyjnym.

W myśl art. 194 ust. 2 cyt. ustawy rada powiatu określa, w drodze uchwały, szczegółowe warunki umorzenia w całości lub w części, łącznie z odsetkami, odroczenia terminu płatności, rozłożenia na raty lub odstępowania od ustalenia opłaty, o której mowa w art. 193 ust. 1.

Stosownie do art. 194 ust. 3 ww. ustawy starosta na wniosek lub z urzędu, uwzględniając uchwałę, o której mowa w ust. 2, może umorzyć w całości lub w części łącznie z odsetkami, odroczyć termin płatności, rozłożyć na raty lub odstąpić od ustalenia opłaty, o której mowa w art. 193 ust. 1.

Mając na uwadze przedstawiony stan faktyczny oraz powołane wyżej przepisy prawa stwierdzić należy, iż umorzenie zobowiązania osoby fizycznej z tytułu opłat za pobyt dziecka w pieczy (która to osoba, na mocy stosownej decyzji była wcześniej zobowiązana do poniesienia takiej opłaty) jest co do zasady tożsame ze spełnieniem na jej rzecz nieodpłatnego świadczenia. Należy bowiem zauważyć, iż w wyniku umorzenia należności z ww. tytułu osoba ta odnosi rzeczywistą korzyść, nie wydatkując środków, które byłaby zobowiązana wydatkować płacąc za pobyt dziecka w pieczy zastępczej. W efekcie zwolnienia osoby z ponoszenia ww. opłat następuje u niej trwały przyrost majątku.

Świadczenia otrzymane na podstawie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej nie korzystają ze zwolnienia, gdyż nie są to świadczenia otrzymane na podstawie ustawy o pomocy społecznej a ponadto, jak wynika z treści art. 21 ust. 1 pkt 24 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w katalogu zwolnień zawartych w tym przepisie mieszczą się ściśle określone świadczenia otrzymane na podstawie wskazanej ustawy; wśród nich brak jest świadczeń będących przedmiotem analizy w niniejszej interpretacji.

Reasumując należy stwierdzić, iż umorzenie osobie fizycznej należności z tytułu opłat za pobyt dziecka w pieczy zastępczej wraz z odsetkami stanowi dla niej przychód z innych źródeł w rozumieniu art. 20 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zatem na Wnioskodawcy będzie ciążyć obowiązek sporządzenia informacji PIT-8C.

Jeżeli przedstawiony we wniosku stan faktyczny różni się od stanu faktycznego występującego w rzeczywistości, wówczas wydana interpretacja nie będzie chroniła Wnioskodawcy w zakresie dotyczącym rzeczywiście zaistniałego stanu faktycznego.

Interpretacja dotyczy zaistniałego stanu faktycznego przedstawionego przez Wnioskodawcę i stanu prawnego obowiązującego w dacie zaistnienia zdarzenia w przedstawionym stanie faktycznym.

Stronie przysługuje prawo do wniesienia skargi na niniejszą interpretację przepisów prawa podatkowego z powodu jej niezgodności z prawem. Skargę wnosi się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, ul. Jasna 2/4, 00-013 Warszawa po uprzednim wezwaniu na piśmie organu, który wydał interpretację w terminie 14 dni od dnia, w którym skarżący dowiedział się lub mógł się dowiedzieć o jej wydaniu – do usunięcia naruszenia prawa (art. 52 § 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – Dz. U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.). Skargę do WSA wnosi się (w dwóch egzemplarzach – art. 47 ww. ustawy) w terminie trzydziestu dni od dnia doręczenia odpowiedzi organu na wezwanie do usunięcia naruszenia prawa, a jeżeli organ nie udzielił odpowiedzi na wezwanie, w terminie sześćdziesięciu dni od dnia wniesienia tego wezwania (art. 53 § 2 ww. ustawy). Skargę wnosi się za pośrednictwem organu, którego działanie lub bezczynność są przedmiotem skargi (art. 54 § 1 ww. ustawy) na adres: Izba Skarbowa w Warszawie Biuro Krajowej Informacji Podatkowej w Płocku, ul. 1-go Maja 10, 09-402 Płock.

finanse.wp.pl/kat,98674,page,2,title,Zabiora-ci-dziecko-zaplacisz-poda...

PODSUMOWANIE

Nie mieli pieniędzy na utrzymanie dziecka, więc odebrano im dziecko i nałożono obowiązek płacenia na utrzymanie dziecka w rodzinie zastępczej [Czy ja dobrze czytam, co te j🤬e k🤬y, co te gównojady wymyśliły? - admin]
W tej chwili jest to ustalona kwota 1500 zł na jedno dziecko.

Nie zapłacą, bo nie mają pieniędzy, a właśnie za to, że nie mieli pieniędzy, zabrano im dziecko.

Ale jeśli nie zapłacą, to fiskus uznaje, że ZOSTAŁO IM W PORTFELU 1500 zł – a więc mają DOCHÓD, od którego należy się ZAPŁACIĆ PODATEK dochodowy.

A jeśli podatku nie zapłacą, to dzierżące w Polsce władzę k🤬y, złodzieje i bydlaki mają do dyspozycji środki egzekucyjne.

Środki egzekucyjne

Ustawodawca określa, jakimi środkami egzekucyjnymi może posługiwać się organ egzekucyjny w celu dochodzenia należności. Środki te zostały zróżnicowane w zależności od tego, czy egzekwowane należności mają charakter pieniężny czy niepieniężny.

W postępowaniu egzekucyjnym dotyczącym należności pieniężnych stosuje się egzekucję:

* z pieniędzy,
* z wynagrodzenia za pracę (egzekucja należności podatkowych z wynagrodzenia za pracę może objąć maksymalnie połowę otrzymywanego wynagrodzenia, po uprzednim odliczeniu składki na ubezpieczenia społeczne oraz zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych),
* ze świadczeń z zaopatrzenia emerytalnego oraz ubezpieczenia społecznego, a także z renty socjalnej,
* z rachunków bankowych,
* z innych wierzytelności pieniężnych,
* z praw z instrumentów finansowych w rozumieniu przepisów o obrocie instrumentami finansowymi, zapisanych na rachunku papierów wartościowych lub innym rachunku, oraz z wierzytelności z rachunku pieniężnego służącego do obsługi takich rachunków,
* z papierów wartościowych niezapisanych na rachunku papierów wartościowych,
* z weksla,
* z autorskich praw majątkowych i praw pokrewnych oraz z praw własności przemysłowej,
* z udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością,
* z pozostałych praw majątkowych,
* z ruchomości,
* z nieruchomości.


Rodzice biedni, bo o takich tu mowa, będą obdzierani jedynie z tego, co podkreślono.

Nigdy już nie odzyskają dzieci, bo ich dochody, które nie były zajęte przez komornika, były już i tak zbyt małe, aby mieć dzieci.

A w efekcie dochody będą mieć jeszcze mniejsze.

Za miziaforum.wordpress.com
Gajowy nieco zmodyfikował “Podsumowanie” i uczynił je wulgarnym, czego nie było w oryginale.

Jak rozumiemy, rządzące Polską k🤬y i złodzieje znalazły prosty patent na odbieranie dzieci rodzicom i rozbijanie rodzin – patent, którego nie powstydził by się ani Stalin, ani Hitler.

1. Należy tak opodatkować rodzinę, żeby nie starczało jej na dzieci.
2. Zamiast wspomóc biologiczną rodzinę pieniędzmi, lepiej jest odebrać jej dzieci i przeznaczyć dużo większe pieniądze dla “rodziny zastępczej”, co staje się nb. coraz lepszym biznesem.
3. Następnie jeszcze raz opodatkować (już pozbawioną dzieci) rodzinę, gdyż jej dochody wzrosły po odebraniu dzieci.
4. Napisać na Onecie albo w innych gnojówkowych mediach artykuł na temat owej rodziny, przedstawiając ich jako patologicznych katolików oraz ilustrując zdjęciami jakichś meneli.


Tu nie chodzi o żadną “pazerność” fiskusa. Fiskus jest tylko biernym wykonawcą poleceń likwidacji narodu polskiego, jakie płyną z zupełnie innych ośrodków władzy. Rozbijanie rodzin i wpędzanie ich w nędzę to tylko jeden z aspektów ludobójstwa dokonywanego na Polakach.

Źródło: KLIKNIJ TUTAJ
Jak podały węgierskie media 10 października 2007 na forum ekonomiocznym w Tel Awiwie prezydent izraela Szymon Peres stwierdził, że m.in.



Szymon Peres i (ur. 2 sierpnia 1923[1] w Wiszniewie jako Szymon Perski) – izraelski polityk, obecny 9. prezydent państwa Izrael. Peres był dwukrotnie premierem Izraela (od 22 kwietnia 1977 do 21 czerwca 1977 i od 14 września 1984 do 20 października 1986 r.) i raz pełniącym obowiązki premiera tego państwa (od 4 listopada 1995 do 18 czerwca 1996). Ponadto piastował funkcje ministerialne w 12 rządach.[2].

Życiorys (fragment):
Urodził się w 1923 w Wiszniewie, leżącym wówczas na terenach II Rzeczypospolitej[4][5], w rodzinie Icchaka Perskiego (1896-1962) i jego żony Sary (do 1905 Meltzer)[3]. Jak sam wiele lat później opisywał miejsce swych narodzin[6]:

"Urodziłem się w małym żydowskim sztetlu, które w ciągu dwóch wojen – pierwszej i drugiej, było pod polską kontrolą – ale pomimo to byli tam Białorusini, Rosjanie. I oni nienawidzili Polaków. Nie mówili ich językiem. Miejsce, w którym się urodziłem, było bardzo małe, całkowicie żydowskie, a my nie żyliśmy ani w Polsce, ani w Rosji. Żyliśmy w Izraelu od dnia moich narodzin, nawet przed emigracją."

źródło: pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_Peres

Teraz zmieniamy punkt patrzenia.

4 miliony i rośnie

Liczba egzekucji komorniczych w Polsce rośnie w bardzo szybkim tempie. Według danych Krajowej Rady Komorniczej, które otrzymała ona z Ministerstwa Sprawiedliwości, w roku 2007 komornicy prowadzili 1,7 mln postępowań egzekucyjnych, w roku 2009 już ponad 2,5 miliona. W latach następnych liczba ta rośnie gw🤬townie. W 2010 r. to już 3,2 mln, a w 2011 r. wzrosła o milion i sięgnęła 4,2 miliona. Za rok 2012 do ministerstwa nie napłynęły jeszcze wszystkie dane, dlatego nie ma jeszcze takich podsumowań. Krajowa Rada Komornicza zapowiada jednak, że będzie to liczba dużo większa niż ta z roku 2011. Prognozy co do roku obecnego są jeszcze gorsze dla dłużników.

– Liczba postępowań komorniczych będzie większa niż w latach poprzednich, natomiast w roku obecnym najpewniej będzie jeszcze większa, gdyż liczba ta rośnie z roku na rok – mówi Robert Damski, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej w Warszawie.

Najwięcej egzekucji komorniczych dokonuje się poprzez zajmowanie kont dłużników. W roku 2011 dokonano prawie 1,7 mln zajęć komorniczych rachunków bankowych. – Jako Krajowa Rada Komornicza szacujemy, że w roku 2012 mogło to być nawet 2,2 mln przypadków zajęcia kont bankowych. – Trzeba tu jednak zauważyć, że liczba postępowań komorniczych nie jest równa liczbie osób, w stosunku do których prowadzi się tę egzekucję. Ponieważ czasem w stosunku do jednej osoby prowadzi się nawet kilka lub nawet kilkanaście takich postępowań – tłumaczy Damski.

Wczoraj podczas wyjścia na kolację ze starymi znajomymi miałem okazję porozmawiać z bratem mojego dobrego kolegi z lat licealnych. Jest on obecnie dyrektorem generalnym województwa małopolskiego, jednego z największych banków w Polsce.
Stwierdził że obecnie stopień zadłużenia polaków przewyższa ich możliwości płynnej spłaty kredytów, a kryzys potęguje ilość upadłości zaczynając na osobach prywatnych kończąc na dużych firmach.
Tendencja jest wzrostowa, a najcenniejszym "łupem" dla komorników są nieruchomości oraz ZIEMIA !!! (co bardzo wyraźnie podkreślił w naszej rozmowie). Jako osoba zajmującą się finansami stwierdził że mamy do czynienia z jawną egzekucją polskiego majątku...

Kończąc przemyślenia odsyłam do kolejnego artykułu odnośnie sprzedaży Polskiej ziemi:


Kiedy ziemię rolną w Polsce wykupią cudzoziemcy?


Słowa Marka Twaina „kupujcie ziemię, już jej nie produkują” doskonale obrazują sytuację zasobu ziemi rolnej w ANR, który w ciągu kilku lat się skończy. A gdy w ANR gruntów rolnych zabraknie cena ziemi pójdzie ostro w górę. ANR posiada jeszcze około 2 mln hektarów ziemi, a w tym w dzierżawie około 1,5 mln hektarów. W pierwszych dwóch kwartałach ANR sprzedała ponad 51 tys. ha, a na cały 2011 rok planuje sprzedaż ponad 110 tys. ha, to obrazuje jak szybko ubywa ziemi z zasobu ANR.

Do wydłużającej się kolejki zainteresowanych zakupem ziemi rolnej w 2016 roku dołączą cudzoziemcy, którzy będą mogli kupować ziemię rolną w Polsce. Dlatego mimo iż areał gruntów rolnych się wyczerpuje ANR powinna przyśpieszyć tempo sprzedaży ziemi rolnej Polakom, może się bowiem okazać, że od 2016 roku najlepsze przetargi w ANR będą wygrywać cudzoziemcy zainteresowani kupnem ziemi, a nie rodzimi rolnicy. To wizja dla czarnowidzów, ale może się okazać, że na zakup najbardziej atrakcyjnych gruntów rolnych Polaków nie będzie stać w trybie przetargu.

Ile ziemi rolnej faktycznie należy do cudzoziemców w Polsce to tajemnica poliszynela. Oficjalnie w ciągu 10 lat MSWiA wydała zezwolenia na zakup przez cudzoziemców około 50 tysięcy hektarów ziemi rolnej, ale te statystyki są mocno zaniżone. Po 2016 roku okaże się ile ziemi rolnej kupili cudzoziemcy nieformalnie za pośrednictwem podstawionych osób fizycznych i spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, które po 2016 roku przejdą oficjalnie pod kontrolę cudzoziemców, a na dzień dzisiejszy są własnością Polaków.

Szacunków wzrostu cen ziemi rolnej najlepiej dokonywać na podstawie analizy cen ziemi rolnej z lat przeszłych i ostatniego roku. W Banku Ziemi oczekujemy, że cena ziemi rolnej nadal będzie rosła w tempie dwucyfrowym, a zakup ziemi rolnej będzie popularny wśród kupujących szukających kilku hektarowego siedliska, kilkudziesięciohektarowego gospodarstwa rolnego lub kilkusethektarowego majątku ziemskiego.

Dużym zainteresowaniem inwestorów zagranicznych cieszą się zwłaszcza gospodarstwa kilkuset hektarowe, na których możliwe jest efektywne gospodarowanie dużymi maszynami rolniczymi. Ceny kilkusethektarowych gospodarstw są często droższe niż te prezentowane przez ANR i zaczynają się od 2 zł za m2, a zdarzają się inwestorzy zagraniczni, którzy deklarują iż zapłacą do 3 zł za metr kwadratowy ziemi rolnej.

Ceny średnich kilkudziesięciohektarowych gospodarstw są zazwyczaj niższe ze względu na trudność uprawy mniejszego areału, a wśród kupujących przeważają Polacy, którzy chcą powiększyć gospodarstwo rolne, albo rozpocząć swoją przygodę z rolnictwem od zakupu kilkudziesięciu hektarów. Dzisiaj jest dobry czas na zakupy gospodarstw rolnych średniej wielkości w celu ich odsprzedaży cudzoziemcom po 2016 roku.

Oprócz wielkości i lokalizacji gospodarstwa jest szereg czynników, które kształtują jego cenę dlatego nie da się zastosować uśrednionej ceny hektara dla wszystkich gospodarstw spoglądając w statystyki ANR. Jeśli na przykład na terenie dużego gospodarstwa są dobre warunki wiatrowe, a gmina w planie zagospodarowania przewiduje możliwość instalacji farmy wiatrowej cena za hektar będzie większa. Istotnym czynnikiem, który wpływa na cenę hektara jest jakość klas bonitacji, ilość rozłogów, odległość od miasta ze względu na możliwość wydzielenia części gospodarstwa na cele budowlane, na przykład pod osiedle działek pod budownictwo jednorodzinne. Nie bez znaczenia jest również kondycja finansowa sprzedającego.

Rynek obrotu ziemią czeka na kapitał z Europy

Jesteśmy społeczeństwem na dorobku i wielu Polaków nie stać na zakup ziemi rolnej bez kredytu preferencyjnego – mówi Bartek Jankowski z Banku Ziemi. Coraz bardziej istotnym ograniczeniem w zakupie gospodarstw rolnych przez Polaków jest brak możliwości skorzystania z kredytu preferencyjnego, w przypadku zakupu ziemi rolnej na zakup, której w przeszłości zaciągnięto już kredyt preferencyjny. Takie oferty są zazwyczaj niedostępne dla statystycznego kupującego ze względu na zbyt duży koszt obsługi tradycyjnego kredytu .

Sprzedający zgłaszający gospodarstwo rolne do Banku Ziemi coraz częściej zastrzegają, że oferta sprzedaży gospodarstwa jest skierowana bezpośrednio do cudzoziemców, a nie do rodzimych kupców, za którymi według opinii sprzedających nie idzie realna gotówka, a jedynie możliwość zaciągnięcia kredytu preferencyjnego z niskim oprocentowaniem. Z tego powodu rynek obrotu ziemią czeka na nowych zamożnych Klientów z Europy, a żniwa dla spekulantów nadal trwają.

Przykładem może być oferta Banku Ziemi w województwie lubuskim gdzie w jednym kawałku oferujemy na sprzedaż gospodarstwo 230 hektarów w korzystnej cenie 3’000’000 zł tj. 13’000 zł / ha, a mimo to poszukiwanie nabywcy się wydłuża w czasie ponieważ 95% klientów zainteresowanych zakupem na początku rozmowy pyta czy jest możliwy zakup tego gospodarstwa na kredyt preferencyjny. W przypadku tego jak i wielu innych gospodarstw na rynku nie ma możliwości ponownego skorzystania z kredytu preferencyjnego, to są oferty, które mogą zainteresować nabywcę z krajów Europejskiego Okręgu Gospodarczego.

Co się stanie z cenami ziemi rolnej po 2016 roku?

My weszliśmy do Unii Europejskiej w 2004 roku, w 2016 roku Unia Europejska wejdzie do nas, oznacza to pełną możliwość zakupu ziemi rolnej w Polsce przez obcokrajowców z UE. W krajach takich jak Holandia ziemia jest na wagę złota i jest jej bardzo mało, dlatego rolnicy uprawiają na niej najbardziej dochodowe uprawy i są mistrzami w „wyciskaniu brukselki”. Niewykluczone, że również nasze małe gospodarstwa będą interesować niewielkich farmerów z krajów europy, tym bardziej, że na polach w Holandii większość personelu odpowiedzialnego za uprawę stanowią Polacy. A więc teraz będzie możliwe prowadzenie podobnego gospodarstwa bezpośrednio w Polsce.

Jakkolwiek zachowa się rynek po uwolnieniu możliwości kupna ziemi rolnej, w najbliższych latach nastąpi dalszy wzrost ceny ziemi rolnej w związku ze wzrostem cen żywności, potrzebą wypełnienia limitów produkowania energii odnawialnej, procesem rozrastania się terenów zurbanizowanych wokół największych miast, które przesuwają uprawę ziemi coraz dalej od miasta.
Pośrednicy w Polsce przygotowują się do obsługi obcokrajowców, Bank Ziemi również, jesteśmy w trakcie ur🤬amiania portalu www.landbroker.pl , gdzie będziemy prezentować oferty gospodarstw rolnych tłumaczone na języki angielski, niemiecki i rosyjski w cenach według aktualnego kursu NBP. Liczymy na wzrost zainteresowania zakupem gospodarstwa ze strony Klientów z zagranicy. Rynek jest bardzo zainteresowany obsługą obcokrajowców, tym bardziej, że zagranicą obowiązują wyższe prowizje za usługi pośrednictwa w kupnie ziemi.
Ze względu na mniejszy kapitał, którym dysponują Polacy prawdopodobnie w kolejnych latach będą powstawać grupy inwestorów wspólnie kupujące duże gospodarstwa w celu ich odsprzedaży po roku 2016 roku z zyskiem dla obcokrajowców z UE. Uważam, że w ciągu następnych lat postanie wiele Majątków Ziemskich kupionych wyłącznie w celach spekulacyjnych.

źródło: bankziemi.pl/wiadomosci.php?newsID=265

Wyłącz TV, włącz myślenie..