Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#grzybobranie

Grzybobranie
b................9 • 2014-08-29, 0:48
Pan Andrzej (wiadomo, że Andrzeje to prawilne mordy) wybrał się na grzyby w piękny sobotni poranek. Spakował prowiant, nożyk, koszyk. Wyjechał z garażu Golfem 3 i ruszył na polowanie na dorodne grzyby. Po pół godzinie był na miejscu, chodzi patrzy, tropi, i udało się znalazł kurki - myśli sobie super dam dla żony ugotuje zajebistą zupę. Ruszył dalej chodzi, chodzi rozgląda się i widzi borowiki jego podniecenie wzrasta myśli - k🤬a wysuszę, część do słoików będzie na zagrychę (tak jest z Podlasia). Przemierza las patrzy, a tu polanka zajebista duża równiutka tam trawka tu krzaczki, zauważył króliczka takie długie uszy mały ogonek to cichutko przeszedł obok, żeby nie spłoszyć. Chodzi dalej penetruje gęstwinę i trafi na rzeczkę myśli - ale zajebista rzeczka pójdę sobie w górę, może będzie coś ciekawego. Idzie w między czasie zbiera grzyby. W pewnym momencie zauważa źródełko, a w nim leży wielorybek. Zdziwiony pyta się wielorybka - Przepraszam, a Pan nie powinien być w oceanie? A wielorybek na to:

-Tak powinienem


nie masakrować mocno mnie i wielorybka
Grzybobranie
Xardas132 • 2013-11-09, 23:34
Nekrofil i kanibal wybrali się na grzybki do pobliskiego lasu. Po pewnym czasie nekrofil oddalił się od kompana i znalazł na polanie martwą dziewczynę. Szybko zabrał się do dzieła. Po skończonym akcie zabrał się za poszukiwanie grzybów. Po godzinie spotyka zadowolonego kanibala, całego we krwi. Nekrofil pyta:
-Co się stało, dziki cię napadły?
-Nie uwierzysz, znalazłem na polanie młodziutką dziewuszkę, miałem ochotę na macicę, a gdy ją jadłem smakowała jak pączek.
Na to ironicznie nekrofil:
-Pewnie dlatego, że była nadziana lukrem
Jaś i Małgosia - Grzybobranie
Nejm • 2012-12-09, 13:48
Mam dzisiaj gest sk🤬ysyny wiec lapcie kawal

Jaś i Małgosia postanawiają wybrać się na grzyby. Ruszają w szeroką drogę szukając smacznych grzybków. Poszukiwania przez dłuższy okres czasu szły przeciętnie ale w końcu coś znaleźli. I wcale nie były to grzyby! Ku ich oczom pojawiły się dwa króliki uprawiające ostry seks, Małgosia pyta:
-Jasiu co te króliczki robią?
Jaś zakłopotany nie chce młodszej siostry jeszcze uświadamiać w tych tematach więc na szybkiego wymyśla jakąś wymówkę
-One pieką placki.
Dopiero po tym jak to powiedział do Jasia dotarło co za głupotę palnął jednak, siostra jednak uwierzyła więc mogli kontynuować. Szli i szli.. zbierali jakieś pojedyncze grzyby ale ciężko było to nazwać grzybobraniem. No i na nieszczęście Jasia znowu natykają się na zwierzęta uprawiające seks. Tym razem był to lis z lisicą
-Jasiu, a one co robią?
-Też pieką placki, chodź dalej.
Zaczęło się ściemniać, a ich koszyczki niemal puste. Byli już strasznie zmęczeni tym całym chodzeniem po lesie więc bez dłuższego zastanowienia pozbyli się koszyków. Wracając do domu natknęli się na niedźwiedzi uprawiających seks. Jasiu się niemal załamał.
-Jasiu co one..
-Pieką placki k🤬a! Chcesz to też możemy jakieś upiec żebyś się nauczyła raz na zawsze!
Małgosia się zgodziła i zaczęli "piec placki". Kiedy już wrócili do domu w drzwiach zastali wk🤬ionego do czerwoności ojca.
-Gdzie wyście byli i coście robili?!
Jasiu jakby znowu zaczął myśleć nad wymówką kiedy Małgosia opowiada ojcu:
-Piekliśmy placki!
-Tak? A zostało coś dla mnie?
Małgosia podwija sukienkę i odpowiada
-Nie, ale jak chcesz możesz wylizać patelnię.