Drzwi obstawione...
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 15:23
#kanary
Kobieta nie miała biletów, nie chciała okazać dowodu osobistego aby wypisali mandat. Kontrolerzy wezwali policje, kobieta chciała uciec i...
Oglądać do końca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Jak piją wódkę konduktorzy?
- Po kolei.
- Po kolei.
koleś bez bileciku nie chce się poddać kanarom a zintegrowany afro amerykanin wszystko filmuje. Rzecz dzieje się w Reichu.
To nie jest wlasny materiał.
To nie jest wlasny materiał.
Facet nie zdążył skasować biletu, bo kanary zablokowały kasownik i skasowali mu 122zł mandatu,
znalezione na fejsbuku, brawo dla tego Pana
Cytat:
więc i Ja skasowałem ich pracownika w okienku na 3,5 godziny liczenia drobniaków
![]()
znalezione na fejsbuku, brawo dla tego Pana
Film nagrany podczas porannej jazdy tramwajem w mieście, które walczyło o " ełropejskom stolyce kóltóry" . Zdołano uchwycić nad wyraz elokwentną wypowiedź pana, który jak twierdził ma uprawnienia do sprawdzania biletów.
Sytuacja autentyczna, miała miejsce parę lat temu, jakoś tak mi się przypomniała.
Do tramwaju którym jechałem wpadły kanary. Strasznie kozaczyli (jak to kanary) a przy wypisywaniu mandatów śmiali się z ludzi i rzucali debilne komentarze. Z tyłu tramwaju, oparty o barierki, stał młody facet, napakowany, wydziarany, groźne rysy twarzy, widać że niejeden dziób w życiu obił. Jeden z kanarów podchodzi do niego i rzuca krótko oraz chamsko:
- Bilet!
Na to facet całkiem spokojnie, trochę lekceważąco:
- Ilu was jest?
Kanar mówi:
- Czterech.
Na to facet, na tyle głośno by usłyszeli koledzy kanara, który byli z przodu tramwaju:
- To wyp🤬alać z tego tramwaju albo ja was wyrzucę.
Tramwaj zajechał na przystanek a kanary ze spuszczonymi głowami wyszli z wagonu.
Do tramwaju którym jechałem wpadły kanary. Strasznie kozaczyli (jak to kanary) a przy wypisywaniu mandatów śmiali się z ludzi i rzucali debilne komentarze. Z tyłu tramwaju, oparty o barierki, stał młody facet, napakowany, wydziarany, groźne rysy twarzy, widać że niejeden dziób w życiu obił. Jeden z kanarów podchodzi do niego i rzuca krótko oraz chamsko:
- Bilet!
Na to facet całkiem spokojnie, trochę lekceważąco:
- Ilu was jest?
Kanar mówi:
- Czterech.
Na to facet, na tyle głośno by usłyszeli koledzy kanara, który byli z przodu tramwaju:
- To wyp🤬alać z tego tramwaju albo ja was wyrzucę.
Tramwaj zajechał na przystanek a kanary ze spuszczonymi głowami wyszli z wagonu.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie