Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#kochanek

Kochanek babci
vanqisher • 2012-04-24, 18:57
Wnusia do Babci:
- Babciu a Ty miałaś kiedykolwiek kochanka?
Babcia po chwili namysłu biegnie przerażona do pokoju, otwiera szafę i rzecze:
- O kuuurwa... Na śmierć zapomniałam...
Facet u kochanki
Robster • 2011-08-27, 14:31
Facet u kochanki (mąż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka niewiele myśląc mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Mąż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też mają, taka teraz moda...
Mąż machnął ręką i poszedł spać. Żona też. W środku nocy mąż wstaje, idzie do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek, ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcz ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć k🤬a nakarmiła...
Żona & kochankowie & mąż
Rymcymcym • 2011-02-04, 22:37
Siedzi sobie spokojnie żona w domu, nagle słyszy dzwonek do drzwi. Otwiera a tam kochanek z kwiatami. Od razu zabierają się do rzeczy już się pakują do łóżka gdy tu nagle dzwonek do drzwi.
-Szybko schowaj się do kuchni, to mój mąż- krzyczy przerażona żona.
Na co kochanek pozbierał rzeczy i uciekł do kuchni.
Żona otwarła drzwi, okazało się jednak, że to inny kochanek.
Równie szybko jak poprzednio zabrali się do rzeczy i po raz kolejny dzwonek do drzwi.
-Szybko schowaj się do łazienki, to mój mąż- krzyczy przerażona żona.
Kobieta szybko otwarła drzwi jednak okazało się że to trzeci już kochanek.
Ponownie mężczyzna od razu zaczął się dobierać do nieswojej żony gdy tu nagle usłyszeli klucze do drzwi.
- To mój mąż!- krzyknęła przerażona żona. Nie miała już jednak gdzie schować trzeciego kochanka i nerwowo rozglądała się po pokoju.
-Szybko wskakuj do tej starej zbroi w przedpokoju!- powiedziała.
Mąż otwarł drzwi i zaczął się podejrzliwie rozglądać po mieszkaniu. Nagle z kuchni wyszedł jakiś mężczyzna i mówi:
- Kuchenka naprawiona wyśle rachunek pocztą- po czym szybko uciekł.
Nastała chwilka ciszy i zdziwienia. Po czym z łazienki wyszedł kolejny mężczyzna i mówi:
-Kran naprawiony, rachunek wyśle pocztą- po czym uciekł.
Ostatni kochanek siedział w zbroi i nie wiedział co ma ze sobą zrobić.
Po chwili w mieszkaniu rozległo się strasznie dudnienie. Raz, drugi, trzeci. Nagle pojawiła się postać w zbroi i powiedziała:
-A do Grunwaldu to gdzie?

Kochanek jako mol
basior88 • 2011-01-31, 21:19
R🤬a się żona z kochankiem, anal i te sprawy, jest wspaniale. Mija kilka godzin i dobra passę przerywa mąż, którzy wiadomo, wcześniej wrócił z pracy. Żona w panike, kochanek w panike nie wiadomo co robić. Kochanek pomyślał i schował się do szafy. I tak siedzi już ze 3 godziny, zrobiło mu się zimno. Zobaczył obok wiszące futro i je nałożył. Nadszedł zmrok. Kochanek słyszy, że mąż z żoną kładzie się do łóżka i zaczyna powoli wychodzić z nadzieją że go nikt nie zauważy. Mąż jednak uchyla powieki i widzi coś w futrze wychodzące z szafy i pyta:
- Ty kto?
- mul.
- a futro?
- a zjem w domu!
żona i kochanek
zotygu • 2010-10-07, 13:31
Mąż przyłapał żonę z kochankiem .
- Niewierna – krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet.
- Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci!!!
Hrabia z szablą
Konto usunięte • 2010-07-04, 17:42
Hrabia wraca z karcianego wieczoru i zastaje w swej sypialni Hrabinę z kochankiem.
Wychodzi na hall i krzyczy:
- Janie, moja szpada!!!
Jan przybiega ze szpadą.
Hrabia ponownie wbiega do sypialni, po chwili wychodzi i krzyczy:
- Janie, dla tego pana wacik, a dla Hrabiny korkociąg.
zakonnica
kielba • 2010-04-01, 12:22
Zakonnica stoi przy drodze i zatrzymuje samochody. Chce dostać się do klasztoru. Nagle zatrzymuje się nowy Mercedes, zakonnica wsiada. Za kierownicą siedzi niezła laska. Jadą tak, a zakonnica rozgląda się po samochodzie:
-Ładny samochód pewnie męża?
-Nie, to od kochanka - odpowiada kobieta.
-Śliczną ma pani biżuterię, pewnie mąż kupił?
-Nie to od innego kochanka.
Zakonnica na chwilę zamilkla, ale widzi futro z tyłu na siedzeniu, więc mówi:
-Śliczne futerko, pewnie mąż kupił?
-Nie, to od trzeciego kochanka - odpowiada kobieta.
Resztę drogi zakonnica już nic nie mówi, tylko rozmyśla. Podjeżdżają pod klasztor, zakonnica wysiada i idzie do swojej celi. Zamyka się w niej i myśli, nagle słychać cichutkie pukanie do drzwi:
-Siostro Łucjo, to ja: ksiądz Marek, niech siostra mnie wpuści.
Na to siostra wybucha:
-Niech sobie ksiądz te bombonierki w dupę wsadzi!
W saunie
misiek1991 • 2010-01-23, 16:59
-Halo?
Kobiecy głos po drugiej zapytał:
-Kochanie, dlaczego tak cię dziwnie słychać? Jesteś w saunie?
-Tak - odpowiada facet
-Wiesz co, kochanie stoję przed sklepem jubilerskim i widzę kolię z diamentami, wiesz którą, tą która zawsze mi się podobała. Mogę ją sobie kupić? Mogę skarbie? Kosztuje trochę ponad 10 000$
-A o ilę więcej? - zapytał facet
-No..., ten..., właściwie to poniżej 20 000$
-No dobrze, ale w żadnym wypadku nie kupuj, jeśli kosztuje więcej niż 20 000$. Rozumiesz?
-Tak, kochany jesteś, aha, skarbeńku, skoro już do ciebie dzwonię, byłam w salonie BMW, właśnie dostali taki model o jakim marzyłam, to wyposażenie, ten silnik, nawet taki kolor jak chciałam. Cena? Jak dla mnie tylko 60 000$. Proszę skarbie, mogę go sobie kupić?
-No dobrze, skarbie. Ale spróbuj obniżyć cenę do 55 000$. OK?
W tym momencie kobitka załapała, że dziś jest jej szczęśliwy dzień i postanowiła to w pełni wykorzystać.
-Kochanie, wiesz, że bardzo bym chciała, żeby z nami mieszkała moja mama. Wiem, że tobie ten pomysł nie odpowiada, ale czy moglibyśmy spróbować? Czy mogłaby przyjechać na jakieś 3 miesiące? Jeśli ci nie bedzię pasować, zawsze będziesz mógł mi powiedzieć, że masz dosyć i wtedy poproszę ją, żeby już pojechała.
-No dobrze, kochana. Spróbujmy. Ale jeśli będzie słabo, to...
-Dziękuje ci, kochany! Kocham cię ponad wszystko, cieszę się z tego że wieczorem się zobaczymy!
-Ja też, skarbie, to do wieczoora.
Facet odkłada telefon, rozejrzał się po saunie i zapytał:
-Czy ktoś wie, czyja to komórka?