Gość zapewne bedzie chciał robić rzeźbę na jaja:]
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
#koks
Czyli jak misiek skacze do oczka
Ps. Szukałem nie znalazłem, jak będzie to do kosza z tym
Podłoga atakuje
Co tu dużo gadać, sadystyczne gotowanie z Charlie'm
Kulturystyka to wbrew pozorom nie takie męskie zajęcie
No i chyba do harda nie trafi przez ten obrazek z książki dla gimnazjum?
No i chyba do harda nie trafi przez ten obrazek z książki dla gimnazjum?
największy koksu ameryki łacińskiej
Sytuacja autentyczna, miała miejsce parę lat temu, jakoś tak mi się przypomniała.
Do tramwaju którym jechałem wpadły kanary. Strasznie kozaczyli (jak to kanary) a przy wypisywaniu mandatów śmiali się z ludzi i rzucali debilne komentarze. Z tyłu tramwaju, oparty o barierki, stał młody facet, napakowany, wydziarany, groźne rysy twarzy, widać że niejeden dziób w życiu obił. Jeden z kanarów podchodzi do niego i rzuca krótko oraz chamsko:
- Bilet!
Na to facet całkiem spokojnie, trochę lekceważąco:
- Ilu was jest?
Kanar mówi:
- Czterech.
Na to facet, na tyle głośno by usłyszeli koledzy kanara, który byli z przodu tramwaju:
- To wyp🤬alać z tego tramwaju albo ja was wyrzucę.
Tramwaj zajechał na przystanek a kanary ze spuszczonymi głowami wyszli z wagonu.
Do tramwaju którym jechałem wpadły kanary. Strasznie kozaczyli (jak to kanary) a przy wypisywaniu mandatów śmiali się z ludzi i rzucali debilne komentarze. Z tyłu tramwaju, oparty o barierki, stał młody facet, napakowany, wydziarany, groźne rysy twarzy, widać że niejeden dziób w życiu obił. Jeden z kanarów podchodzi do niego i rzuca krótko oraz chamsko:
- Bilet!
Na to facet całkiem spokojnie, trochę lekceważąco:
- Ilu was jest?
Kanar mówi:
- Czterech.
Na to facet, na tyle głośno by usłyszeli koledzy kanara, który byli z przodu tramwaju:
- To wyp🤬alać z tego tramwaju albo ja was wyrzucę.
Tramwaj zajechał na przystanek a kanary ze spuszczonymi głowami wyszli z wagonu.
Pewnego razu ustawiłam się w kolejce w sklepie zoologicznym w Poznaniu. Przede mną stał ogromny młody człowiek - wysoki chyba na 2 metry, "napakowany", a w dodatku łysy i ubrany tak, że jedyne co przyszło mi do głowy to myśl, że na pewno kupi zaraz karmę dla swojego rottweilera. Kiedy przyszła jego kolej, chłopak zwrócił się ściszonym, trochę niepewnym głosem do sprzedawcy:
- Poproszę sianko dla króliczka.
- Poproszę sianko dla króliczka.
bang! bang!
[/code]
[/code]
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie