Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#kolacja

Restauracja
Mercury001 • 2015-03-18, 14:47
Para w restauracji. Facet ogląda kartę dań w której zostały już same najdroższe. W pewnej chwili z czarującym uśmiechem zwraca się do partnerki:

- No i co zjemy... kochany grubasku?
biedna rodzina
wojtasior • 2015-03-11, 17:58
W pewnej niezbyt zamożnej, wielodzietnej rodzinie brakował pieniędzy na jedzenie więc pewnego wieczoru, kiedy nic w lodówce nie było, a dzieci chciały jeść ojciec zaproponował układ:
- dzieci, chcecie kolacje czy może wolicie dostać po dysze?
Dzieci długo się nie zastanawiając jednoznacznie stwierdziły, że kasa się przyda. Więc ojciec każdemu wypłacił po 10 zł, po czym głodne poszły spać.
Nazajutrz rano ojciec znów wychodzi z propozycja:
-dzieci, macie może ochotę na śniadanie?
-tak-odpowiedziały głodne dzieci
- no to dawać po dysze!- odparł ojciec.
Podaj sól
szymy • 2014-11-15, 15:58
Komorowski uczy gimbosapiensów ze srajfonami jak zachowywać się przy stole.



PS Czy Was też tak wk🤬ia to, że w dzisiejszych czasach ludzie nie mogą przeżyć paru chwil bez telefonu? Albo np. to, że rozmawiając z Wami gapią się w ekran i stukają coś na fejsbuczku? Ech, dokąd to k🤬a wszystko zmierza...
Kolacja z Andrzejem
Konto usunięte • 2014-06-15, 12:30
Niestety, tym razem nie będzie Andrzeja z polskiego podwórka w roli to oprawcy,
który zwykł wszczynać awantury, innymi słowy to co lubicie...
Tym razem będzie godna podziwu persona, który spróbuje Ci powiedzieć,
iż to nie Tusk(Publiczny błazen ubrany w garnitur bez aspiracji, zwykły pionek na szachownicy) jest winien wszystkiemu,
lecz puenta w ludzkim 'znudzenie', nieświadomości... ale czym jest te 'znudzenie' ?

Przejęzyczenie
arkanoid • 2014-01-14, 9:21
Moja małżonka to sfochowana kobita. Może pamiętacie moje przykłady na ten temat jeśli nie to zapraszam do sprawdzenia.
Dziś przypomniała mi się kolejna taka przygoda.
Jakiś czas temu żonka postanowiła zorganizować nam romantyczny wieczór (nie wiem, chyba r🤬ać jej się chciało). Sama zakupiła bilety do kina i zamówiła stolik w restauracji a córkę wysłała na noc do teściów.Zapowiadało się fajnie, ale...
Film to któraś z części "Zmierzchu", typowe babskie romansidło choć nie powiem było na co popatrzeć
Po wyjściu z kina małżonka, z resztą tradycyjnie jak po każdej takiej wizycie, spytała jak podobał mi się film. Wiedząc, że takie pytanie padnie przygotowałem sobie tekst o tym, że fajna miłosna historia, no i te wilkołaki i takie tam. Niestety miałem chyba jakieś chwilowe zaćmienie, gdyż po usłyszeniu pytania wzdychnąłem głęboko i odparłem:
-Ech... tą Isabellę to bym r🤬ał.
Kolację zjedliśmy w milczeniu no i mimo wolnej chaty r🤬ania nie było.
Ach te kobiety...
Witam! To mój drugi temat. Yeah! Hurra!

Zainspirowany prześmiewczym komentarzem plArc'a pod tematem ''Moja historia'' również chciałbym podzielić się z Wami moimi przeżyciami z dzisiejszej niedzieli. Uprzedzam, że jestem w pełni władz umysłowych i zupełnie trzeźwy. Myk!

Przebudziłem się o godzinie 7:30, ale pomyślałem sobie - ''a co mi tam, jest niedziela pośpię sobie trochę dłużej''. Obudziłem się około godziny 8:30. Wysikałem się, umyłem twarz, zęby, jaja i k🤬sa. To naprawdę godny początek dnia. Pomyślałem sobie ''a nie będę się dzisiaj golił - p🤬lę to, i tak przecież nie wychodzę dziś na zewnątrz, a jeśli będę wychodził to najwyżej ogolę się przed wyjściem''. Na śniadanie zrobiłem sobie jajecznicę z podsmażonym boczkiem. Do tego miałem 3 kromki chleba oraz kawę czarną marki Tchibo Family. Jeśli kogoś to interesuje, to były w niej 2 łyżeczki cukru. Włączyłem sobie ''grę w ciemno'' na polsacie 2 i w międzyczasie jadłem śniadanie.

Potem poszedłem do pokoju na górę i pograłem sobie w fifę 14 około godzinki. Skoro niedziela, to pomyślałem, że można by pomóc Mamełę w gotowaniu obiadu, więc zabrałem się za obieranie zimnioków. Zastanawiałem się, czy lepiej zrobić to małym nożem, czy obieraczką. Dużego noża nie brałem pod uwagę, bo źle się nim obiera. Po rozważaniach z cyklu ''za i przeciw'' zdecydowałem się na użycie obieraczki. To był dobry wybór. Po godzinie obiad był gotowy - do zimnioków miałem jeszcze kotlety mielone, przygotowane przez Mamełę dzień wcześniej. W międzyczasie w tv secie leciała familiada na tvp 2. Po obfitym i jakże pożywnym posiłku udałem się na popołudniową drzemkę. Spałem około godziny. Po przebudzeniu się wypiłem sobie browara marki Tyskie (tak wiem, komercyjne gówno) i poszedłem zrobić kupsko. Kupa była ciemnobrązowa i nie pachniała polnymi kwiatami. Musiałem otworzyć okno celem dowywietrzenia łazienki. Posiedziałem chwilę przed kompem. Zastanawiałem się nad tym, jaki film obejrzeć wieczorem. Zdecydowałem się na film ''Buntownik z wyboru'' z Mattem Damonem, Benem Affleckiem i Robinem Williamsem. Potem zjadłem własnoręcznie przygotowany podwieczorek. Był to kisiel marki Delecta na 3/4 litra wody. Smak cytrynowy. Powiem Wam, że nawet mi wyszedł. Zastanawiałem się czy pójść do kościoła, ale w związku z tym, że musiałbym się golić i prasować ciuchy to ostatecznie spasowałem. Nie żałowałem tej decyzji. Obejrzałem film. Nawet mi się podobał. Poleżałem jeszcze z godzinkę, bo niedziela to czas odpoczynku. Od godziny 19 czytam wiadomości na onecie i tematy na sadisticu popijając herbatę.

Ten temat został stworzony po to, aby ostatecznie rozprawić się z bandą debili, którzy myślą, że pójście do sklepu, kupa w kiblu lub obiad są dostatecznym powodem aby umieszczać tego typu historie na sadisticu. Mamy już jednego zj🤬ego Bonzo Tigera, który raczy nas gównianymi historiami na youtubie. Nie musicie brać przykładu z tego idioty. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej rozsądku. Myk!
One nightstand
Konto usunięte • 2013-11-13, 16:43
Witam drodzy Sadole! Przeglądając czeluści 4chana natknąłem się na taki oto film. Nie wiem jak go skomentować, a co dopiero opisać, więc interpretacje pozostawiam Wam.



PS. Jest to mój pierwszy post, wiec proszę o wyrozumiałość. W zanadrzu mam jeszcze całą masę dziwnych filmików, więc jeśli chcecie to wrzuce następnym razem.