Źródło: FB > FikcjaPolityczna
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
59 minut temu
#komisja
Źródło: FB > FikcjaPolityczna
Powódź na Dunajcu. Przybrzeżne pola jeszcze zalane wodą. Komisja szacuje szkody. W pewnej chwili komisja zauważa góralski kapelusz z piórkiem płynący z prądem rzeki. Nie byłoby nic szczególnego w tym widoku, gdyby nie fakt, że w pewnej chwili kapelusz zatrzymuje się i zaczyna płynąc pod prąd. Płynie tak do pewnego momentu, zatrzymuje się i płynie w przeciwną stronę. Powtarzalność cyklu powoduje, że niektórzy z członków komisji rzucają się na kolana twierdząc, że to cud. Tylko jeden, stojący z boku, baca uśmiecha się pod nosem i mówi:
- Panowie, jaki tam cud? To Jasiek z dołu. Powiedział, że ma w gdzieś całą tę powódź i idzie orać.
- Panowie, jaki tam cud? To Jasiek z dołu. Powiedział, że ma w gdzieś całą tę powódź i idzie orać.
Nie było, zasłyszane.
Przychodzi chłopak na komisję wojskową, a za nim stoi facet mierzący koło 2 metrów. Chłopaczek dostał A, natomiast gigant A z paragrafem. Olbrzym natychmiast pyta: Dlaczego A z paragrafem? Na co członek komisji mu odrzekł: "Bo się k🤬a do czołgu nie zmieścisz!"
Przychodzi chłopak na komisję wojskową, a za nim stoi facet mierzący koło 2 metrów. Chłopaczek dostał A, natomiast gigant A z paragrafem. Olbrzym natychmiast pyta: Dlaczego A z paragrafem? Na co członek komisji mu odrzekł: "Bo się k🤬a do czołgu nie zmieścisz!"
Jak oni o nas "dbają"...
W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że Antoś zrekrutował najlepszych specjalistów.
W małej wsi mieszkał Franek z rodzicami. Dostał on pewnego razu wezwanie na komisję wojskową. Akurat tego dnia zabili świniaka, więc nasz bohater postanowił zrobić mały żart i wsadził sobie oko świni do dupy. Poszedł na komisję, rozebrał się, wchodzi. Lekarz mówi mu żeby się pochylił i zauważa oko. Przygląda się bliżej, a wtedy Franek mówi: "Widzę cię".
Było nie jeść fasolki przed obradami...
Komisja wojskowa.
- Nowak!
- Jestem!
- Majtki w dół i pochylić się!
Rekrut posłusznie pochylił się i czeka.
Lekarz kątem oka zerknął i dalej wypełnia formularz
- Podnieście jajka!
Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, spod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.
- Jajka podnieście!
Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko zaczął oddychać.
- Nie mogę! - powiedział ostatkiem sił.
Lekarz popatrzył zza okularów
- RĘKOMA!
- Nowak!
- Jestem!
- Majtki w dół i pochylić się!
Rekrut posłusznie pochylił się i czeka.
Lekarz kątem oka zerknął i dalej wypełnia formularz
- Podnieście jajka!
Poborowy pochylony, zacisnął zęby, poczerwieniał, spod ściany doszedł go delikatny chichot siedzących pielęgniarek.
- Jajka podnieście!
Zacisną pięści, aż kłykcie pobielały, zsiniał z wysiłku, i ciężko zaczął oddychać.
- Nie mogę! - powiedział ostatkiem sił.
Lekarz popatrzył zza okularów
- RĘKOMA!
Komisja poborowa. Chłopak z trudem odczytuje z tablicy największą literę. Lekarz decyduje:
-Zdolny do walki z czołgami.
-Zdolny do walki z czołgami.
Pewien facet chce się zaciągnąć do wojska. Przewodniczący komisji zadaje pytania:
- Lubi pan wodę?
- Lubię.
- Umie Pan pływać?
- Umiem.
- Przydzielam Pana do jednostki w Rzeszowie.
- Ale tam nie ma morza.
- Ale jest k🤬a "fala"!
- Lubi pan wodę?
- Lubię.
- Umie Pan pływać?
- Umiem.
- Przydzielam Pana do jednostki w Rzeszowie.
- Ale tam nie ma morza.
- Ale jest k🤬a "fala"!
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie