Koń pędzi przed siebie poganiany sprawnymi r🤬ami dżokeja jednakże w samochód uderza, przez co dżokej jak z katapulty wyeksportowany leci parabolą ku ziemi, a koń już leży otępiony uderzeniem. Ciężki jest koński żywot, gdy przeszkody na torze jego gonitwy wyrastają niespodziewanie.