No i teraz weźcie mi powiedzcie, czy dobrze gada czy źle. Przecież jakieś przepisy być muszą nie? Jedni płaczą, że ich tyrają, a inni, że chcą pracować więcej ale nie mogą. Nikomu nie dogodzisz...
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
#kontrola
Warszawscy kontrolerzy ruchu lotniczego opowiadają o specyfice swojego zawodu. Dodatkowo można także dowiedzieć się jak ta praca wpływa na nich osobiście, oraz jak przeciwdziałać różnym trudnym sytuacjom.
Film realizowany przy pomocy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
reż. Maciej Michalski
Film realizowany przy pomocy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
reż. Maciej Michalski
Należy zabierać tylko niezbędne rzeczy.
Podczas kontroli żołnierze skarżą się komisji:
- W zupie zazwyczaj pływają małe kamyki.
- Nie marudzić! Jesteście tu po to, by służyć ojczyźnie.
- No właśnie... A nie po to, żeby ją zjeść!
- W zupie zazwyczaj pływają małe kamyki.
- Nie marudzić! Jesteście tu po to, by służyć ojczyźnie.
- No właśnie... A nie po to, żeby ją zjeść!
Najnowszy dokument o Krokodylkach
Ja, 32lvl. Jadę sobie grzecznie do pracy aż tu nagle na środek jezdni wyskakuje pan policjant i każe mi zjechać. Pacze na licznik, wszystko prawilnie.
- Dzieńdobykontrolatrzeźwościproszęmocnodmuchnąć.
Przed moimi ustami pojawia się wielki, żółty banan z dziurą do dmuchania. Tymczasem w mojej głowie pojawia się płyn do płukania ust z alkoholem, którym wypłukałem mordę 4 minuty temu przed wyjściem z domu. #ok🤬aprzypal
Z uśmiechem, wyluzowany, bo przecież nie mam czym się martwić, dmucham.
CZERWONA LAMPKA K🤬O! NA GLEBĘ!
Zgodnie z poleceniem funkcjonariusza opuściłem pojazd. Rozejrzałem się dookoła. Centrum Warszawy, ludzie wezmą mnie za j🤬ego kryminalistę, patologię wsiadającą za kierownicę po pijaku i zabijającą niewinne sierotki idące do szkoły.
No ale myślę sobie, stary, ogarnij dupę. Weź kilka oddechów, dmuchniesz jeszcze raz i będzie czysto.
Policjant w międzyczasie poszedł do samochodu, który zgarnął już za mną. Tamten dmuchnął i odjechał. Funkcjonariusz wrócił do mnie. Tłumaczę się, że ja tylko zęby wypłukałem chwilkę temu i chciałbym dmuchnąć jeszcze raz. Policjant wyglądał trochę jak Daniel Craig, więc jego spojrzenie przeszyło mnie niczym wzrok Jamesa Bonda. Dmuchnąłem jeszcze raz.
CZERWONA.
O k🤬a. No to po mnie. Powiedzcie mojej matce, że ją kochałem. Zgniję w Sztumie.
Zaczynam się tłumaczyć, że ja tu mieszkam niedaleko, naprawdę wypłukałem usta i mogę jechać na krew, sekcję zwłok i wogle wszystko, ja udowodnię, że to tylko j🤬y płyn do płukania gęby.
- No dobrze, to niech pan jeszcze weźmie kilka głębokich oddechów i dmuchnie za chwilę.
No to oddycham. Oddycham jak pop🤬lony. Jeszcze nigdy tak nie oddychałem. Hiperwentylacja. Przed oczami wirują jednorożce z alkomatem.
Dmucham.
ZIELONE. #wygralj🤬y
- W porządku. Faktycznie, jeszcze czuć płyn. Do widzenia, szerokiej drogi.
Rada na dziś: nie chcesz mieć problemów z policją w drodze do pracy? Nie płucz mordy minutę przed wyjściem.
- Dzieńdobykontrolatrzeźwościproszęmocnodmuchnąć.
Przed moimi ustami pojawia się wielki, żółty banan z dziurą do dmuchania. Tymczasem w mojej głowie pojawia się płyn do płukania ust z alkoholem, którym wypłukałem mordę 4 minuty temu przed wyjściem z domu. #ok🤬aprzypal
Z uśmiechem, wyluzowany, bo przecież nie mam czym się martwić, dmucham.
CZERWONA LAMPKA K🤬O! NA GLEBĘ!
Zgodnie z poleceniem funkcjonariusza opuściłem pojazd. Rozejrzałem się dookoła. Centrum Warszawy, ludzie wezmą mnie za j🤬ego kryminalistę, patologię wsiadającą za kierownicę po pijaku i zabijającą niewinne sierotki idące do szkoły.
No ale myślę sobie, stary, ogarnij dupę. Weź kilka oddechów, dmuchniesz jeszcze raz i będzie czysto.
Policjant w międzyczasie poszedł do samochodu, który zgarnął już za mną. Tamten dmuchnął i odjechał. Funkcjonariusz wrócił do mnie. Tłumaczę się, że ja tylko zęby wypłukałem chwilkę temu i chciałbym dmuchnąć jeszcze raz. Policjant wyglądał trochę jak Daniel Craig, więc jego spojrzenie przeszyło mnie niczym wzrok Jamesa Bonda. Dmuchnąłem jeszcze raz.
CZERWONA.
O k🤬a. No to po mnie. Powiedzcie mojej matce, że ją kochałem. Zgniję w Sztumie.
Zaczynam się tłumaczyć, że ja tu mieszkam niedaleko, naprawdę wypłukałem usta i mogę jechać na krew, sekcję zwłok i wogle wszystko, ja udowodnię, że to tylko j🤬y płyn do płukania gęby.
- No dobrze, to niech pan jeszcze weźmie kilka głębokich oddechów i dmuchnie za chwilę.
No to oddycham. Oddycham jak pop🤬lony. Jeszcze nigdy tak nie oddychałem. Hiperwentylacja. Przed oczami wirują jednorożce z alkomatem.
Dmucham.
ZIELONE. #wygralj🤬y
- W porządku. Faktycznie, jeszcze czuć płyn. Do widzenia, szerokiej drogi.
Rada na dziś: nie chcesz mieć problemów z policją w drodze do pracy? Nie płucz mordy minutę przed wyjściem.
- Wie pan jaka jest przyczyna zatrzymania?
- Chce mi pan zrobić loda, panie władzo?
- Ręce za głowę!
- A nie mówiłem?
zaj🤬e z joe.
- Chce mi pan zrobić loda, panie władzo?
- Ręce za głowę!
- A nie mówiłem?
zaj🤬e z joe.
Cytat:
29-letni, pijany kierowca seata pędził po ulicach Braniewa i nie zamierzał zatrzymać się do policyjnej kontroli. Funkcjonariusze na sygnale ruszyli za nim i po kilku minutach, odcinając mu drogę ucieczki radiowozem, zatrzymali pirata drogowego. Okazało się, że 29-latek nie miał nawet uprawnień do kierowania samochodem. Gdy wytrzeźwieje, będzie tłumaczył się przed sądem.
Hardcore'owy przypadek w tramwaju. Znajcie jakiś z własnego doświadczenia?
Reakcja rosyjskich policjantów po wylegitymowaniu pedała
Szacun, że i tak długo wytrzymali
Szacun, że i tak długo wytrzymali
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie