Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#kopciuszek

Kopciuszek nie może.
a................y • 2010-10-22, 14:13
Kopciuszek płacze. Przychodzi
wróżka i mówi:
- Kopciuszku, czemu płaczesz?
- Bo nie mogę iść dziś na bal.
- A dlaczego nie możesz iść dziś na bal?
- Bo bal jest jutro.
Kopciuszek jak to ona, nie mogła pojechać na bal. Już nawet nie tylko dlatego, że nie miała ładnej sukienki i trzeba było przebrać mak z popiołem, ale też dlatego że akurat miała "kobiece dni".
I gdy tak pracowała klnąc pod nosem na czym świat stoi, wtem...

PUF!

Pojawiła się jej matka chrzestna, która oczywiście była wróżką.
- Jak się masz Kopciuszku?
- Jak widać, a co ku***? - odpowiedziała Kopciuszek
- Jak chcesz iść na bal to ci pomogę - rzekła wróżka i...

PUF!

Kopciuszek ma na sobie najpiękniejszą suknię balowa.
- Ok, Matko chrzestna, jeszcze tylko jeden "mały" problem...
- Nic się nie martw Kopciuszku. Masz tu cudowny, złoty, super szczelny tamponik. Tylko pamiętaj - wróć przed północą!!!
Jak uradziły tak się stało - Kopciuszek poszedł na bal.
Oczarowała oczywiście Królewicza, który cały bal tańczył tylko z nią.
I nim się obejrzeli zaczęła wybijać północ!

Kopciuszek w te pędy biegnie do domu i nagle...

PUF!

Suknia na kopciuszku zmieniła się w łachmany. I nagle...

PUF!

Mały złoty tamponik zmienił się w...
... DYNIĘ.