Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#legenda



ukryta treść
The Louisville Leopard Percussionists jest organizacją non-profit, która za niską cenę lub za darmo pomaga dzieciom w rozwijaniu swoich muzycznych horyzontów. Każdy uczeń uczy się i nabywa biegłości na kilku instrumentach, takich jak marimby, ksylofon, wibrafon, perkusji, konga, bongosy i fortepian.


Fajna inicjatywa. Jest dzieciaki czym zająć więc po ulicy latać nie będą i nie będą się staczały jak większość ich czarnych odpowiedników. No i jakby nie było grają Led Zeppelin
Na początku istniała tylko niezmierzona przestrzeń. Areop-Enap był pierwotnym pająkiem, który według ludu Nauru, rozpoczął dzieło stworzenia morza i nieba. Areop-Enap znalazł wielkiego małża i rozkazał pewnemu skorupiakowi, by go rozłupał. Skorupiakowi udało się to tylko częściowo, więc Areop-Enap zwrócił się do gąsienicy o pomoc. Gąsienica otworzyła całkowicie małża, ale zmarła z wyczerpania. Górna część muszli stała się niebem, a pot gąsienicy słonym morzem. Ostatecznie gąsienica została Słońcem, a skorupiak Księżycem.

I co wy na to katole???
Przedstawiam wam krótki i moim zdaniem świetny film z rewelacyjnym podkładem o Arnoldzie. W swoim czasie niedościgniony mistrz i niesamowity atleta. Po dziś dzień wielu kulturystów może pomarzyć o jego osiągnięciach i sylwetce. Świetny materiał polecam
Legenda o Niemym Michałku
S................S • 2014-01-10, 23:49
A czy wy znacie legendę o niemym Michałku?



źródło: YouTube-Kapitan Bomba odc. 109
Rodzinne legendy
Sacredq • 2014-01-06, 23:38
Przypomniały mi się dwie rodzinne legendy. Nie wiem czy prawdziwe czy nie jednak pokolenie PRL-u mojej rodziny uważa je za prawdziwe. Informacje powtarzane z trzeciej ręki bo i prababcia i pradziadek już nie żyją a i dziadek wykitował

1. Mój pradziadek był żołnierzem WP i AK gdzieś na kresach wschodnich podczas drugiej wojny światowej. Walczył z ruskimi podczas kompani wrześniowej. Nie dostał się do niewoli tylko wraz z jakimś oddziałem wycofał się na tereny zajęte przez Niemców gdzie ich systematycznie gnębił.
W swojej wsi miał sąsiada. Kapusia jakich mało.
Jak ruscy zajęli tereny to nakablował ruskich że pradziadek walczył w WP. Rodzina coś tam dostała za karę. Były pytania itp.
Potem przyszły szkopy. Sąsiad znowu nakablował że pradziad walczy w AK.
Rozstrzelali dwóch synów, trzeci uciekł. Żonę oszczędzili.
Potem przyszli ruscy.

Pradziadek wiedział o sąsiedzie że ten kabluje bowiem w 1943 przyjechał na "przepustkę" czyli na dwa dni wolnego bo sąsiad nakablował szkopom że on jest i musiał uciekać.

Pradziadek wrócił do domu w 1945 w czerwcu. Niespodziewanie. Nie wiem gdzie był ani co robił bowiem tylko przyszedł do domu, przytulił syna (dziadka mego) i żonę i powiedział że walczył w AK jak sąsiad przyszedł z NKWD by go zgarnęli za "działalność terrorystyczną"

No ale jak pradziadka siłą zgarniali to on zaczął klnąć na sąsiada że ten mu tyle nieszczęć sprowadził. Dokładnie klątwy nie powtórzę ale:
"A żeby ci córka za cz🤬cha wyszła, żeby ci oślepła, żebyś syna miał za pedała, żeby ci nic nie urosło, żeby ci prawica uschła, żeby ci żona się k🤬iła z takimi psami..."
Nie dokończył. Zakneblowali pradziadka. Ale teraz najlepsza część:

W skutek represji moja rodzina została przeniesiona na Dolnyśląsk. Żona pradziadka z swoimi rodzicami i moim dziadkiem
zamieszkała w wiosce.
A za sąsiada mieli tego kapusia.

Serio. Nie żartuje.

W każdym razie przez pierwsze 10 lat małżeństwo i biznes kapusia było perfekt. Ich ziemia dawała największe plony w okolicy (czarnoziemy dostali :x), żona cnotliwa i bogobojna była, dzieci rosły jak na drożdżach.

1955 prababcia pojechała po zwłoki męża (zakatowali go sk🤬iele)

I od 1955 do 1980:
-Nic nie urosło na ich ziemi albo było tak marne że ledwo starczyło. Bo zawsze albo powódź albo szkodniki
-Córka ożeniła się z jedynym czarnym w województwie
-Powódź podtopiła ich dom, zalała kompletnie piwnice - idealnie trafione. Tylko ich dom podtopiony a sąsiadów z obu działek obok nawet nie tknęło
-Jego syn uciekł z kraju. Ożenił się z jakimś facetem. Nigdy do kraju nie wrócił
-Wnuczka jego urodziła się ślepa
-Pozostała dwójka wnuków też okazała się pedałami
-Przyłapał żonę jak się bzykała z psem. Jego psem który był połączeniem wilka i owczarka niemieckiego podobno
-Nic mu nie wychodziło. Nawet jak zbierał puszki i butelki by mieć za co żyć to zawsze ktoś mu je musiał ukraść
-W 1977 zawalił się na niego sufit w pokoju przygniatając rękę i zmuszając do amputacji bo miażdżyca (tak, dobrze myślicie: prawą)
-W 1980 umarł. Zapił się na śmierć.

Ale to nie koniec. Podczas pogrzebu ci co nieśli jego trumnę byli tak pijani że idąc po równej drodze, prosto przewrócili się jak na komendę i polecieli w prawo sprawiając że ciało wypadło z trumny i wpadło do rowu. Z wodą.

Można by rzec że sprawiedliwość i klątwy istnieją ;>

2. Z kolei drugi pradziadek walczył pod Stalingradem (był zatwardziałym komunistą, przepraszam ) i opowiadał że bywały takie dni że w nocy zabijał niemców a w dzień schodził on i kilku innych ruskich pograć w pokera z niemcami do pobliskiej piwnicy. Żaden z nich nie przeżył wojny. Piwnica podczas bombardowania zapadła się i ich wszystkich pogrzebała.

Wiadomo to z listów które pisał do prababki. Co ciekawe wygrał równowartość 30 000 ówczesnych dolarów ale pewnie kłamał jak każdy komuch.
Zmarła legenda światowego futbolu - Eusebio
M................l • 2014-01-05, 11:58
Bardzo smutna wiadomość dla fanów futbolu. W nocy z soboty na niedzielę w wieku 71 lat zmarł Eusebio, legenda nie tylko portugalskiej, ale i światowej piłki. Powodem śmierci były problemy z sercem. Informację podała portugalska telewizja RTP.



- Eusebio zmarł o 3.30 czasu portugalskiego, a przyczyną była niewydolność serca. Mieszkałem z nim od wielu lat i byłem świadkiem, że jego serce było bardzo kruche i wiele razy obserwowałem to w ostatnim czasie. Ale w tej chwili to nie jest najważniejsze. Powinniśmy pamiętać, że był to człowiek, który bardzo zasłużył się swojemu krajowi. Stał się jedną z flagowych postaci sportu Portugalii dwudziestego wieku, a zwłaszcza w latach 60. gdy panowała dyktatura - powiedział przyjaciel i biograf zmarłego Joao Malheiro.

- To jest jedna z tych informacji, które nigdy nie chcesz usłyszeć. Kiedy przychodziłem do Benfiki jako młody chłopak on był dla mnie jak opoka. Był dla nas wszystkich niezwykle ważny. Zostanie w naszych sercach na wiele lat - nie ma wątpliwości kolega Eusebio z boiska, a obecnie trener António José Conceição Oliveira

Piłkarz, zwany "Czarną Panterą" w barwach reprezentacji Portugalii rozegrał 64 spotkania, w których strzelił 41 goli. W latach 1960-1975 był napastnikiem Benfiki Lizbona. Dla tego klubu zdobył ponad 300 bramek. Uważany był za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. Porównywano go do Brazylijczyka Pele. W 1966 roku Eusebio, wraz z reprezentacją Portugalii, zajął trzecie miejsce w mistrzostwach świata, które odbywały się w Anglii. Rok wcześniej został wybrany najlepszym piłkarzem w Europie.

- Był kimś, dzięki komu zacząłem kochać piłkę nożną. Patrzenie na jego grę było przyjemnością i muszę powiedzieć, że był jednym z największych zawodników w historii. To, co robił na murawie było magnetyczne - dodał komentator telewizji RTP Joao Gobern.

Eusebio da Silva Ferreira, bo tak brzmiało jego pełne nazwisko, z zespołem Benfiki 11 razy zdobył mistrzostwo Portugalii. W 1962 roku z drużyną tą wywalczył Puchar Mistrzów.

Podczas Euro w Polsce były piłkarz towarzyszył reprezentacji, która miała siedzibę w Opalenicy. 24 czerwca 2012 roku Eusebio trafił do Szpitala Miejskiego w Poznaniu z podejrzeniem zawału serca. Po powrocie do ojczyzny, portugalscy lekarze stwierdzili podczas szczegółowych badań wylew krwi do mózgu.

Legendarny zawodnik 25 stycznia obchodziłby 72. urodziny.


ŹRÓDŁO: ONET.PL
Kibice zatrzymani za race. Nieletni trafią przed sąd
p................5 • 2013-09-04, 19:16

Młodzi kibice Legii Warszawa, którzy w rocznicę śmierci Kazimierza Deyny odpalili race przed pomnikiem piłkarza zostali zatrzymani przez policję. Jak ustalił portal niezalezna.pl nastolatkami zajmie się teraz sąd rodzinny.

Pierwsze doniesienia o zatrzymaniu nastoletnich kibiców pojawiły się w mediach społecznościowych. Okazuje się, że gdy kibice Legii zebrali się pod pomnikiem Kazimierza Deyny w dniu, w którym przypadała 24. rocznica jego śmierci, zapalili znicze i złożyli wieniec, a następnie przy odpalonych racach śpiewali na cześć legendarnego piłkarza. Hołd Deynie złożono także minutą ciszy.

Jak wynika z ustaleń portalu niezalezna.pl w związku z odpaleniem rac zatrzymanych zostało dwóch nastoletnich kibiców w wieku 12 i 14 lat. Zatrzymanie młodych kibiców potwierdza policja. Interwencja odbyła się na podstawie art. 51 kodeksu wykroczeń dotyczącego zakłócania spokoju i porządku publicznego.

Art. 51 § 1 stanowi:
„Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (orzekanej w wymiarze od 5 do 30 dni) , ograniczenia wolności ( trwa 1 miesiąc) albo grzywny (wymierzanej w wysokości od 20 do 5000 złotych)”.

- Trwają czynności procesowe. Czeka nas jeszcze przesłuchanie świadków. Sprawa będzie skierowana do sądu rodzinnego – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl asp. Robert Opas ze stołecznej policji.
niezależna.pl
Taa oczywiście rok temu i podczas odsłonięcia pomnika race nikomu nie przeszkadzały, gdyż nie odbywał się jakże bardzo ważny "Wielki Mecz" Politycy vs Gwiazdy TVN
Alfa Romeo - samochód prawdziwego sadola!!
j................o • 2013-08-04, 13:32


Alfa Romeo. Na pierwszy rzut oka nie ma w tym samochodzie nic sadystycznego, co ucieszyłoby oko mitycznego, "prawdziwego sadola". Ale jeśli dobrze przyjrzeć się logu to można dojść do ciekawych wniosków.

Logo składa się s trzech części, pola z napisem ALFA ROMEO, który nas nie interesuje. O wiele ciekawsze są pola z herbami.

W lewym polu znajduje się herb joannitów. Tak zwanych braci maltańskich. Powstali w czasach sprzed krucjat. W czasie krucjat okazali się bardzo przydatni, ze względu na ich siłę militarną. Ich głównym zadaniem była obrona ziemi świętej przed saracenami (w języku sadolowym "ciapatymi"). W tym celu zbudowali na terenach obecnego Izraela, Palestyny i kilku innych państw w tych rejonach, sieć warowni.

O wiele ciekawsze jest jednak prawe pole. Znajdziemy tam węża pożerającego człowieka. Jest kilka legend odnośnie powstania tego znaku. W każdej z nich odnajdziemy jednak jeden wspólny element. Czerwony człowiek to saracen (ciapaty tak zwany). Herb ten jest herbem Mediolanu. Miediolańczycy idący na krucjatę otrzymali prawo noszenia znaku zielonego węża na tarczach. Wracając, na znak zwycięstwa, domalowali do herbu właśnie tego czerwonego człowieka, oznaczającego pokonanego saracena.


Niniejszy tekst nie miał na celu obrażenia żadnej narodowości, grupy kulturowej czy religijnej, przy jego tworzeniu nie ucierpiały żadne zwierzęta, a określenie "ciapaty" zostało użyte jedynie w celu umożliwienia zrozumienia tekstu przeciętnemu użytkownikowi sadola.