Żona zapytała mnie co chcę na święta.
- Może lodzika.
- No cóż. Zobaczymy co na to Mikołaj.
Jakbym chciał, żeby do mojego przyrodzenia zbliżał się tłuścioch z brodą, to spytałbym jej matkę.
Długo szukałam sensownego kulinarnego forum. W końcu znalazłam.
I zadałam pytanie: "Co można zrobić ukochanemu szybko, łatwo i niedrogo?"
Odpowiedziało kilkadziesiąt osób:
"Loda".