Moja Lusia była wczoraj tak chora, że musiałem zanieść ją do kuchni aby zrobiła mi śniadanie.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 3:20
#lusia
Dałem Lusi słowo, że nie będę pił piwa. A moje słowo to świętość.
Dlatego teraz piwo zamrażam i jem.
Dlatego teraz piwo zamrażam i jem.
"Czy ty zamierzasz mnie zjeść?" - z przerażeniem zapytał ogórek.
"Oczywiście, że nie!" - z lubieżnym uśmiechem odparła Lusia.
"Oczywiście, że nie!" - z lubieżnym uśmiechem odparła Lusia.
- Cześć... Franek.
- Cześć, no Franek, a kto pyta?
- Twoja dziewczyna to Lusia, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nikim... ja tak tylko... podziękować Ci chciałem.
- Cześć, no Franek, a kto pyta?
- Twoja dziewczyna to Lusia, tak?
- No tak, a co?
- Ty jej kupujesz tabletki antykoncepcyjne?
- No tak, ale o co chodzi i kim jesteś?
- Nikim... ja tak tylko... podziękować Ci chciałem.
- Wczoraj z Lusią przeceniliśmy swoje siły i poszliśmy 50 km w głąb tajgi.
- Na nartach?
- Nie, na amfetaminie.
- Na nartach?
- Nie, na amfetaminie.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie