
#malezja



Do 3 razy sztuka!


Malezyjski samolot pasażerski rozbił się późnym popołudniem na terytorium Ukrainy, tuż przy granicy z Rosją - podała rosyjska agencja informacyjna Interfax. Według niepotwierdzonych informacji na pokładzie Boeinga 777 znajdowało 295 osób. Gazeta "Ukrainska Prawda" podała, że samolot został zestrzelony.
Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Do tragedii miało dojść o godzinie 15.20 czasu polskiego.
Zagraniczne media podają, że samolot zaczął obniżać swój lot około 50 km przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną. Maszyna zniknęła z radarów na wysokości dziesięciu tysięcy metrów. Samolot rozbił się w okolicach miasta Szachtarsk w obwodzie donieckim - informują źródła w ukraińskiej milicji.
Według informatorów gazety internetowej "Ukrainska Prawda" kontakt z samolotem utracono o godzinie 16.20 czasu lokalnego (godz. 15.20 w Polsce). "Ukraińska Prawda" pisze, że według jej źródeł maszyna została zestrzelona.
W obwodzie donieckim trwają walki między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami.
W internecie pojawił się film, na którym prawdopodobnie widać miejsce katastrofy. Nagranie zatytułowane jest "zestrzelenie samolotu Boeing 777". Jednak jak do tej pory, nikt nie potwierdził informacji, że wypadek miał związek z walkami na wschodzie Ukrainy.
Źródło: wiadomosci.onet.pl/swiat/malezyjski-samolot-pasazerski-rozbil-sie-na-u...

Do nietypowej sytuacji doszło w malezyjskim Sądzie Apelacyjnym, w którym podjęto decyzję o zakazie wykorzystywania arabskiego słowa "Allah" przez chrześcijan. Słowo to od poniedziałku może być używane jedynie przez muzułmanów, którzy stanowią niemal dwie trzecie populacji tego kraju.
Decyzja została podjęta jednogłośnie przez trzech muzułmańskich sędziów a sędzia główny Mohamed Apandi Ali wyjaśnił, że słowo "Allah" nie jest integralną częścią wiary chrześcijańskiej. Jego zdaniem używanie tego słowa przez chrześcijan może spowodować "zamieszanie w społeczeństwie". Temat ten pojawił się w Malezji po raz pierwszy w 2009 roku, kiedy rząd zakazał katolickiej gazecie The Herald posługiwać się słowem "Allah" w odniesieniu do Boga. Jednak redaktor naczelny, wielebny Lawrence Andrew pozwał rząd i wygrał sprawę, co doprowadziło do zamieszek na tle religijnym.
Niedawna decyzja została podjęta ze względu na apelację malezyjskiego rządu który uważa, że posługiwanie się słowem "Allah" przez chrześcijan może zdezorientować muzułmanów oraz może zostać wykorzystywane do ich konwersji na Chrześcijaństwo. Prawnicy gazety The Herald tłumaczą, że słowo "Allah" jest używane w malezyjsko-językowej Biblii od 1731 roku
Wielebny Lawrence Andrew będzie odwoływać się od decyzji oraz stwierdził, że to słowo jest używane na Bliskim Wschodzie i w Indonezji zarówno przez chrześcijan jak i muzułmanów, natomiast chrześcijanie w Malezji, jako mniejszość, powinni być chronieni prawem. Dodał również, że słowo to jest używane od kilkuset lat, natomiast gazeta The Herald używa go od 19 lat i jakoś wszyscy żyli w pokoju.
Po mojemu to ciapatym się już do końca w głowie p🤬li

Źródło: abcnews.com

