Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#marycha

Legalna marihuana w Szwajcarii
Konto usunięte • 2014-05-03, 18:20
Szwajcaria ma zamiar otworzyć w kilku miastach "stowarzyszenia palaczy marihuany". Będą mogli ją kupić tylko dorośli. Szwajcarski rząd będzie dbał o jakość roślin: mają one być certyfikowane i wolne od jakiejkolwiek chemii.
Cytat:

Szwajcaria to kolejny kraj, który w jakiś sposób zalegalizuje marihuanę. Szwajcarscy politycy chcą przynajmniej w pięciu miastach wprowadzić regulacje dotyczące używania marihuany i jej dystrybucji. Ostatnio do akcji przyłączyło się Bern, zainteresowanie wyraziły też Genewa, Zurych i Bazylea.

Politycy różnych opcji współpracują ze sobą i już w grudniu zaprezentowały niemal gotowe rozwiązanie na kontrolowanie i regulowanie konsumpcji marihuany. W szwajcarskich miastach miałyby powstać "cannabis social clubs", czyli "kluby społeczne cannabisu".

Teraz jednak projekt nieco się zmienił. Przede wszystkim, miejsca te dostępne będą tylko dla dorosłych i zmieni się ich nazwa. Władze uznały bowiem, że "social club" brzmi nieco dziwacznie i postanowiły zastąpić to wyrażeniem "stowarzyszenia użytkowników cannabisu".

Zwolennicy propozycji przekonują, że powinno się też kontrolować towar, który miałby być sprzedawany w "stowarzyszeniach". Kontroli miałby podlegać poziom THC w roślinach oraz zawartość chemii, którą dzisiaj często stosuje się w celu zwiększania objętości suszu lub dla przyspieszenia wzrostu. Władze miałyby też mieć możliwość, by sprzedawaną marihuanę wyśledzić aż do poziomu nasion - które trzeba by certyfikować. Ma to przyczynić się do znacznego zmniejszenia czarnego rynku marihuany.

Ostateczne propozycje politycy mają zaprezentować w czerwcu tego roku. Na pewno już wiadomo, że Szwajcarzy, jeśli będą chcieli uruchomić swoje "stowarzyszenia", będą musieli zmienić prawo krajowe. Bo choć Szwajcaria nieco złagodziła kary za posiadanie narkotyków - obecnie za posiadanie małej ilości marihuany płaci się tam ok. 115 dolarów grzywny - to nadal jest to uważane za przestępstwo. W kraju tym marihuana jest najczęściej używaną nielegalną substancją.

Najarane chłopaki
Konto usunięte • 2013-07-04, 18:01
Siemanko! Jako, że długo się nie logowałem na sadola postanowiłem wrzucić coś od siebie . Znalezione w ulubionych, aż dziw, że tego tutaj nie było, a jeśli to pozdro za wyj🤬e otagowanie.

Takie tam po baczce
Aż sama się morda cieszy.
Urząd skarbowy sprzeda ci potrzebny sprzęt.



Chcesz za grosze kupić rzeczy, niezbędne do hodowli konopi? Przyjdź w środę na licytację organizowana przez stargardzką skarbówkę.
Tak mogłaby brzmieć reklama licytacji, która zaplanowana jest na 3 lipca. Jak zapewniają "zamieszane w sprawę" sąd, policja i skarbówka, wszystko jest legalne i zgodne z prawem.

- Gotowa linia do produkcji marihuany - zaalarmował "Głos" internauta Pan Krzysztof, pisząc na alarm@gs24.pl. - Istny kabaret, proszę zobaczyć, co można kupić oficjalnie w Stargardzie.

Okazuje się, że na najbliższą środę zaplanowana jest licytacja przedmiotów, których przepadek ogłosił Sąd Okręgowy w Szczecinie. Pochodzą one od skazanego przestępcy. Czego nietrudno się domyślić, czytając 34-punktową listę, na której ceny wywoławcze wahają się od 1,50 do 12 złotych.

Woreczki z zapięciem strunowym, młynek do suszu roślinnego, doniczki, pojemniki z zawartością organicznego symulatora wzrostu korzeni, nawozu podnoszącego jakość gleby, a także - jak ustaliliśmy już puste - pudełeczka po "SENSI SEEDS", reklamowanego w internecie jako najwyższej jakości nasiona konopi.

Posiadanie samych nasion konopi nie jest w Polsce zabronione. Nie są one uznane prawnie za tzw. prekursor narkotyku. Używane być mogą np. jako... karma dla ptaków.

Zaskakujące jednak, że rzeczy pochodzące z przestępstwa, na polecenie sądu, mogą trafić do każdego. Z wyłączeniem ich poprzedniego właściciela.

Zarówno policja, jak i sąd podkreślają, że wystawione do licytacji przedmioty mogą posłużyć do przestępstwa, ale wcale nie muszą.

- Przecież to jest kuchenna waga i równie dobrze można na niej odważać mąkę - tłumaczą obrazowo.

Rzecznik sądu okręgowego, w którym zapadła decyzja o przepadku kontrowersyjnych rzeczy, zapewnia że wszystkie one są dozwolone i że nie ma wśród nich narkotyków.

- Znalezione przez policję narkotyki składowane są w osobnym magazynie komendy wojewódzkiej policji - mówi Michał Tomala, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. - Wyrok sądu wykonuje naczelnik urzędu skarbowego i to on według swojego uznania decyduje o sposobie postępowania z rzeczami, których przepadek orzekł sąd.

- Urząd Skarbowy przejęte rzeczy ruchome, wierzytelności i inne prawa majątkowe spienięża, według przepisów o egzekucji świadczeń pieniężnych w postępowaniu egzekucyjnym w administracji - wyjaśnia Anna Tatoń, Starszy Komisarz Skarbowy z Urzędu Skarbowego w Stargardzie.

Licytacja będzie przeprowadzona w komendzie policji, która urzędowi skarbowemu użyczyła magazynów.

- Gdy w sądzie zapada wyrok o przepadku dowodów na rzecz Skarbu Państwa, nie wracają one do właściciela lecz trafiają do urzędu skarbowego - tłumaczy mł. asp. Łukasz Famulski, rzecznik prasowy KPP Stargard. - Sąd mógł podjąć decyzję o ich zniszczeniu, ale nie podjął, dlatego podlegają sprzedaży. Komenda policji udostępniła miejsce, magazyn dowodów, urzędowi skarbowemu, bo tego jest zbyt dużo, by gdzieś przewozić. Nie my jesteśmy organizatorem licytacji, ani nie jest to nasza decyzja, by sprzedawać te przedmioty.

- Skorzystaliśmy ze współpracy z Komendą Powiatową Policji w Stargardzie uwzględniając ograniczenie kosztów związanych z wykonaniem wyroku – dodają przedstawiciele skarbówki.

Lista przedmiotów na stronie urzędu skarbowego
izba-skarbowa.szczecin.pl/files/licytacja_us3214.pdf

Zerżnięte żywcem z gs24.pl