W zeszłą niedzielę Gruzin strzelał do pary w samochodzie w Otwocku, po czym uciekł. Po policyjnej obławie zatrzymano go w Radziejowicach wraz ze wspólnikiem. Postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa, posiadania narkotyków i broni bez zezwolenia.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:22
#otwock
W zeszłą niedzielę Gruzin strzelał do pary w samochodzie w Otwocku, po czym uciekł. Po policyjnej obławie zatrzymano go w Radziejowicach wraz ze wspólnikiem. Postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa, posiadania narkotyków i broni bez zezwolenia.
Wycieczka po miejscu nagrania tego tajemniczego filmu o tytule zapisanym kodem binarnym nagrania przy uzyciu kamery 360
Kierowca: mężczyzna ok 40 lat. z tyłu starsza kobieta.
ul. Wał Miedzeszyński
Rejestracja: WOT 02670 (Otwock)
Postanowiliśmy nagrać krótki film z opuszczonego szpitala psychiatrycznego w Otwocku. Miejsce ma tragiczną historię, ponieważ w czasie II wojny światowej w Zofiówce została przeprowadzona akcja T4, która polegała na zabijaniu ludzi chorych psychicznie, w jej wyniku w sierpniu 1942 roku życie straciło 110 osób. W końcu lat 50. odkryto około 100 ciał w zbiorowej mogile na terenie ośrodka.
Miejsce jest strasznie zdewastowane, ale ma ciekawy klimat.
W niektórych pomieszczeniach można poczuć się naprawdę nieswojo.
Jak się spodobało zapraszam do subowania czy polubienia na fejsie.
Miejsce jest strasznie zdewastowane, ale ma ciekawy klimat.
W niektórych pomieszczeniach można poczuć się naprawdę nieswojo.
Jak się spodobało zapraszam do subowania czy polubienia na fejsie.
Film ściągnięty z profilu telewizji Pixel na Fb. Pokazuje, jak pięknie funkcjonuje kanalizacja na ulicach Otwocka po nawet najmniejszych opadach deszczu. Woda sięga kilkunastu centymetrów w niektórych miejscach, więc ludzie znajdują sobie alternatywny sposób do poruszania się.
Zresztą zobaczcie sami.
Film nie mój.
Prawa autorskie: Janusz D.
Zresztą zobaczcie sami.
Film nie mój.
Prawa autorskie: Janusz D.
12 lat więzienia grozi 29-letniej kobiecie, która na trasie Warszawa-Sochaczew przejechała mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku - informuje RMF FM. Sprawa wyszła na jaw, gdy kobieta wstawiła samochód do warsztatu w Otwocku, gdzie mechanicy znaleźli utkwione w podwoziu ludzkie szczątki.
Kobieta usłyszała zarzuty między innymi spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy. Prokurator nie wnioskował o areszt. We wstępnej opinii po sekcji zwłok biegli ustalili, że mężczyzna nie został potrącony, tylko przejechany.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Karłowo na trasie z Sochaczewa do Warszawy.
Było przed godziną 20.00, gdy 29-letnia Izabela K. jadąc jedną z bocznych dróg województwa mazowieckiego, potrąciła mężczyznę. Po wypadku nie zatrzymała prowadzonego przez siebie bmw. Jeszcze tego samego dnia, odstawiła swój samochód do jednego z warsztatów naprawczych w Otwocku.
Właściciela zakładu poinformowała, że podczas jazdy najprawdopodobniej potrąciła sarnę. We wtorek jeden z pracowników wprowadził samochód na kanał. Wtedy jego oczom, ukazał się makabryczny widok. Na podwoziu bmw, znajdowały się liczne ślady z ludzką tkanką. Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej był to kawałek nosa.
O zaistniałej sytuacji natychmiast został powiadomiony dyżurny komendy w Otwocku. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że są to szczątki człowieka. Na miejscu znajdowała się również właścicielka pojazdu.
Policjanci szybko ustalili, skąd i jaką drogą poprzedniego dnia kobieta przyjechała do Otwocka. Okazało się, że w tym samym czasie i miejscu, w którym Izabela K. mówiła, że mogła potrącić sarnę, został potrącony 28-letni mężczyzna. Ofiara zmarła.
Jak dokładnie wyglądało to zdarzenie i dlaczego kierująca nie udzieliła pomocy poszkodowanemu, wyjaśni prowadzone przez prokuraturę śledztwo.
źródło
Kobieta usłyszała zarzuty między innymi spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy. Prokurator nie wnioskował o areszt. We wstępnej opinii po sekcji zwłok biegli ustalili, że mężczyzna nie został potrącony, tylko przejechany.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Karłowo na trasie z Sochaczewa do Warszawy.
Było przed godziną 20.00, gdy 29-letnia Izabela K. jadąc jedną z bocznych dróg województwa mazowieckiego, potrąciła mężczyznę. Po wypadku nie zatrzymała prowadzonego przez siebie bmw. Jeszcze tego samego dnia, odstawiła swój samochód do jednego z warsztatów naprawczych w Otwocku.
Właściciela zakładu poinformowała, że podczas jazdy najprawdopodobniej potrąciła sarnę. We wtorek jeden z pracowników wprowadził samochód na kanał. Wtedy jego oczom, ukazał się makabryczny widok. Na podwoziu bmw, znajdowały się liczne ślady z ludzką tkanką. Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej był to kawałek nosa.
O zaistniałej sytuacji natychmiast został powiadomiony dyżurny komendy w Otwocku. Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że są to szczątki człowieka. Na miejscu znajdowała się również właścicielka pojazdu.
Policjanci szybko ustalili, skąd i jaką drogą poprzedniego dnia kobieta przyjechała do Otwocka. Okazało się, że w tym samym czasie i miejscu, w którym Izabela K. mówiła, że mogła potrącić sarnę, został potrącony 28-letni mężczyzna. Ofiara zmarła.
Jak dokładnie wyglądało to zdarzenie i dlaczego kierująca nie udzieliła pomocy poszkodowanemu, wyjaśni prowadzone przez prokuraturę śledztwo.
źródło
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie