lepiej posłuchajcie  
                            
                    
                                            📌
                                                                                                        
                        Ukraina ⚔️ Rosja
                        
                            - ostatnia aktualizacja:
                                            Dzisiaj 0:04
                                    
                                                    #panika
                Nie za blisko?   
  
                            
                    
  
                Mały murzyn wyszedł z baru z pustym kubkiem spanikował bo myślał, że pójdzie za to do więzienia...   
  
                            
                    
                nie katujcie  za jakość   
  
taki psikus
                    
  taki psikus
                reakcja kobiety   
  
                            
                    
                koniec sielanki  
  
                            
                    
  
                Kicia ma atak paniki  
  
                            
                    
                Taki duzy a taka c🤬a  
  
                            
                    
                Zrobiliśmy kiedyś kumplowi "mały" kawał.
Otóż z kolegą wspomnianym pojechaliśmy kiedyś na imprezę. Koleś po godzinie był nap🤬lony... No - ciężko to do czegoś porównać. No więc gdy trzeba było gościa do auta odprowadzać (bo za dużo szumu robił), komuś zaświtał pomysł, żeby przestawić mu kalendarze (w telefonie, a jak wróciliśmy do niego na mieszkanie, to również na ścianach i w komputerze).
Impreza się nie kleiła, to pojechaliśmy w jeszcze kilka miejsc. Przy drugiej miejscówce pojawił się kolejny pomysł: "zmieniajmy też daty sobie i nagrywajmy filmiki z kolejnych klubów jako dowody, że niby już 2 tygodnie balujemy". Tak też robiliśmy w kolejnych 3 klubach. W ostatnim pech chciał, że nie dopilnowaliśmy obiektu żartu - przykleił się do nieodpowiedniej dziewczyny i zarobił za to śliwkę pod okiem. Decyzja - jedziemy na mieszkanie.
Po drodze oczywiście poleciało jeszcze kilka głębszych
  , więc biedaczyna już kompletnie odleciał. Tu zaświtał nam kolejny diaboliczny pomysł: "Koleś ma się przecież obcinać jutro na łyso... To ogólmy go na 2 mm, żeby wyglądało jakby już mu włosy odrastały".  
  
Czy muszę opowiadać co się działo następnego dnia rano?
  
Dosłownie PANIKA - zaczęło się zwyczajnie: "Chłopaki - co się wczoraj stało, bo mam tylko slajdy... i czemu mam takie krótkie włosy". Potem było już tylko z górki - opowiedzieliśmy mu o 2 tygodniach, które jeszcze się nie wydarzyły, i udawaliśmy strasznie przejętych tym, że po "wczorajszym" nokaucie, nie pamięta co się przez ten czas działo
  
Przyznaliśmy się dopiero po 1,5 godziny, jak chciał wybierać się do szpitala na badania
 
                            
                    Otóż z kolegą wspomnianym pojechaliśmy kiedyś na imprezę. Koleś po godzinie był nap🤬lony... No - ciężko to do czegoś porównać. No więc gdy trzeba było gościa do auta odprowadzać (bo za dużo szumu robił), komuś zaświtał pomysł, żeby przestawić mu kalendarze (w telefonie, a jak wróciliśmy do niego na mieszkanie, to również na ścianach i w komputerze).
Impreza się nie kleiła, to pojechaliśmy w jeszcze kilka miejsc. Przy drugiej miejscówce pojawił się kolejny pomysł: "zmieniajmy też daty sobie i nagrywajmy filmiki z kolejnych klubów jako dowody, że niby już 2 tygodnie balujemy". Tak też robiliśmy w kolejnych 3 klubach. W ostatnim pech chciał, że nie dopilnowaliśmy obiektu żartu - przykleił się do nieodpowiedniej dziewczyny i zarobił za to śliwkę pod okiem. Decyzja - jedziemy na mieszkanie.
Po drodze oczywiście poleciało jeszcze kilka głębszych
  , więc biedaczyna już kompletnie odleciał. Tu zaświtał nam kolejny diaboliczny pomysł: "Koleś ma się przecież obcinać jutro na łyso... To ogólmy go na 2 mm, żeby wyglądało jakby już mu włosy odrastały".  
  Czy muszę opowiadać co się działo następnego dnia rano?
Dosłownie PANIKA - zaczęło się zwyczajnie: "Chłopaki - co się wczoraj stało, bo mam tylko slajdy... i czemu mam takie krótkie włosy". Potem było już tylko z górki - opowiedzieliśmy mu o 2 tygodniach, które jeszcze się nie wydarzyły, i udawaliśmy strasznie przejętych tym, że po "wczorajszym" nokaucie, nie pamięta co się przez ten czas działo
  Przyznaliśmy się dopiero po 1,5 godziny, jak chciał wybierać się do szpitala na badania
                Panie kolego, proszę wstać jakiś Pan w prześcieradle na ryju do nas przyszedł.   
  
Akcja od 37s.
Btw. słabe głowy mają te brudasy, ledwo 2 czy 3 piwka i już zgon
 
                            
                    Akcja od 37s.
Btw. słabe głowy mają te brudasy, ledwo 2 czy 3 piwka i już zgon
 
                            Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie