A tu zonk
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:01
#pedofil
A tu zonk
może to nie koza ale aisha też może być...
42-latek przebrał się za uczennice i podglądał dziewczynki w toalecie.
Huancayo, Peru.
// szkoda że z taką obstawą psów bo pewnie mielibyśmy co oglądać na hardzie.
Huancayo, Peru.
// szkoda że z taką obstawą psów bo pewnie mielibyśmy co oglądać na hardzie.
Bajka o mych jajkach
Czy Lewis Carroll autor Alicji w krainie czarów mógł być pedofilem ?
fotografia Alice Liddell wykonane przez Lewisa- dziewczynka stała sie pierwowzorem tytułowej Alicji z krainy czarów
fotografia Alice Liddell wykonane przez Lewisa- dziewczynka stała sie pierwowzorem tytułowej Alicji z krainy czarów
niewinne buziaczki i nieoczekiwane strzały na ryj...
Dawno tu nie zaglądałem, ale to co się odj🤬o u mnie w mieście zasługuje na podzielenie się z tak wykręconą społecznością jak sadole. Ktoś z fantazją pisarską bliską Jasia Kapeli na osiedlu porozrzucał na skrzynki pocztowe takie oto ulotki głoszące... c🤬j wie co tak naprawdę miały głosić ale poj🤬e to jest co nie miara. Miłej lektury. Może komuś z was przyjdzie do głowy co autor miał na myśli.
Przedstawiciel pedofilskiej organizacji przepędza przedstawiciela diabelskiej organizacji. Won stąd!
Zabawa w chowanego – polski film dokumentalny z 2020 roku w reżyserii Tomasza Sekielskiego, opowiadający o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich przez księży katolickich w Polsce i ukrywaniu tych praktyk przez kościelnych hierarchów, będący kontynuacją tematyki poruszonej w dokumencie Tylko nie mów nikomu, który został najpopularniejszym polskim filmem w 2019 roku na YouTube.
W filmie ukazany jest proceder przenoszenia księży oprawców z parafii na parafię. „Gdy wybucha afera to ksiądz znika, ale pojawia się w innym miejscu.” Nie bez powodu tytuł kojarzy się też z zabawą z dzieciństwa. Tytuł filmu jest identyczny jak tytuł piosenki, śpiewanej przy końcu filmu i na napisach końcowych przez piosenkarkę Korę z tekstem jej autorstwa, piosenki właśnie pod tytułem „Zabawa w chowanego”. Piosenka jest szczególnie gorzka, gdy się połączy pozornie beztroską muzykę i tekst z osobistymi przeżyciami piosenkarki, która w dzieciństwie była molestowana przez księdza.
W filmie ukazani są dwaj bracia, którzy mieszkali razem z rodzicami i dwójką rodzeństwa w mieszkaniu służbowym w domu parafialnym – ich ojciec był kościelnym organistą. Bracia byli wykorzystywani seksualnie prawie w tym samym czasie przez tego samego księdza, o czym dowiedzieli się po latach. Gdy byli wykorzystywani mieli 8 i 13 lat. Jeden z braci stwierdza, że ma mniejszy żal do księdza, a większy do wszystkich dorosłych, którzy byli wokół i prawdopodobnie (raczej na pewno) wiedzieli o jego czynach, a nie reagowali.
Z dokumentacji kurii wynika, że na księdza wpływały skargi z różnych miejscowości. Duchowny przyznał się przed rodzicami jednej z ofiar, że molestował ich syna – tłumaczył, że kusił go diabeł i że pokutuje za swoje grzechy.
W filmie przedstawiono dowody na to, że biskup Edward Janiak pomimo wiedzy o czynach księdza nie zgłosił jego sprawy do Watykanu, jak nakazuje prawo kościelne. Nie pozbawił też duchownego prawa do pełnienia posługi kapłańskiej.
Według zarządzenia Prokuratury Krajowej prokuratorzy mogą przekazywać dokumentację toczącej się sprawy przedstawicielom Kościoła, co oznacza, że kurie posiadają pełen dostęp do materiałów dowodowych i mogą wykorzystywać tę wiedzę do przygotowania się do procesu
W filmie ukazany jest proceder przenoszenia księży oprawców z parafii na parafię. „Gdy wybucha afera to ksiądz znika, ale pojawia się w innym miejscu.” Nie bez powodu tytuł kojarzy się też z zabawą z dzieciństwa. Tytuł filmu jest identyczny jak tytuł piosenki, śpiewanej przy końcu filmu i na napisach końcowych przez piosenkarkę Korę z tekstem jej autorstwa, piosenki właśnie pod tytułem „Zabawa w chowanego”. Piosenka jest szczególnie gorzka, gdy się połączy pozornie beztroską muzykę i tekst z osobistymi przeżyciami piosenkarki, która w dzieciństwie była molestowana przez księdza.
W filmie ukazani są dwaj bracia, którzy mieszkali razem z rodzicami i dwójką rodzeństwa w mieszkaniu służbowym w domu parafialnym – ich ojciec był kościelnym organistą. Bracia byli wykorzystywani seksualnie prawie w tym samym czasie przez tego samego księdza, o czym dowiedzieli się po latach. Gdy byli wykorzystywani mieli 8 i 13 lat. Jeden z braci stwierdza, że ma mniejszy żal do księdza, a większy do wszystkich dorosłych, którzy byli wokół i prawdopodobnie (raczej na pewno) wiedzieli o jego czynach, a nie reagowali.
Z dokumentacji kurii wynika, że na księdza wpływały skargi z różnych miejscowości. Duchowny przyznał się przed rodzicami jednej z ofiar, że molestował ich syna – tłumaczył, że kusił go diabeł i że pokutuje za swoje grzechy.
W filmie przedstawiono dowody na to, że biskup Edward Janiak pomimo wiedzy o czynach księdza nie zgłosił jego sprawy do Watykanu, jak nakazuje prawo kościelne. Nie pozbawił też duchownego prawa do pełnienia posługi kapłańskiej.
Według zarządzenia Prokuratury Krajowej prokuratorzy mogą przekazywać dokumentację toczącej się sprawy przedstawicielom Kościoła, co oznacza, że kurie posiadają pełen dostęp do materiałów dowodowych i mogą wykorzystywać tę wiedzę do przygotowania się do procesu
Uwaga !! Jest tuż za wami !! Zaraz zrobi z was szaszłyk
!!!
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie