Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#pierd

uOgień z dupy
XtravaganZa • 2015-03-13, 20:32
Ave Sadole!
Kto z Was próbował podpalić pierda?


Pionowe nagrywanie, niestety.
Wyznania sadola
Konto usunięte • 2015-02-02, 14:41
"Parę lat temu, w ciepłe sierpniowe popołudnie czekałem na dworcu na mający na podjechać na peron za ok. 30min pociąg. Zmęczony nieco wyjazdowymi ekscesami poczułem narastającą falę głodu. Jako że miejsca nie znałem, spytałem stojących pod pobliską budką z piwem "lokalesów" o wskazanie jakiegoś niedalekiego i przystępnego punktu z żarciem. Ci z entuzjazmem wskazali pobliską budkę z kebabem. Zaznajomieni z podobnymi opowieściami wiedzą już zapewne, że w tym momencie miał miejsce początek nadchodzącego dramatu. Ja kierowany głodem i lekkomyślnością całkowicie nie byłem tego świadomy.
Buda była owszem niedaleko, cała opisana fachowym tureckim słownictwem, a sądząc po jej wyglądzie pamiętała jeszcze odsiecz wiedeńską. Wiedząc, że pozory często mylą, złożyłem zamówienie i po chwili zajadałem się największym jaki widziałem i całkiem niezłym w smaku kebabem, chwaląc w duchu naprawdę nieźle zainwestowane 11 zł.
Tuż po skończeniu konsumpcji wsiadłem do pociągu, który właśnie zjawił się na peronie. Ludzi było niewiele a mój przedział (jak wiele innych) pozostał kompletnie pusty. Zadowolony rozparłem się wygodnie na siedzeniu (o ile oczywiście o wygodzie można mówić w odniesieniu do klasy 2 tlk...), założyłem słuchawki na uszy i ciesząc się spokojem i pełnym brzuchem, z przymkniętymi powiekami pogrążyłem się w błogiej drzemce. Pociąg ruszył. Po około 20 minutach poczułem rozpoczynający się w trzewiach proces trawienia (a jak wiemy, było co trawić!). Bulgotanie narastało, procesy chemiczne zachodziły, a ich produktem - trzeba powiedzieć to otwarcie - były również gazy.
Z natury będąc człowiekiem raczej kulturalnym, tym razem pozwoliłem sobie pofolgować. Przecież wokół mnie nie było nikogo! Fala wzbierała. Ciężko opisać sam moment katharsis. Dość powiedzieć, że był długi. Bardzo długi. Po dłuższej chwili sam ze zdziwienia uniosłem brwi, ale nie przerywałem. Wrażenia audiowizualne towarzyszące temu zdarzeniu dyskretnie pominę, ale pewien jestem, że tonację dźwięku zmieniałem chyba trzykrotnie. Na samym końcu na mej twarzy wykwitł szczery uśmiech, po czym sam do siebie mruknąłem pełne podziwu "o ku$%a...!". Smród jakby małpę rozerwało.
Mimo wszystko relaks trwa (tym razem nawet pełniejszy!). Do okna nie chce mi się podchodzić i liczę, że ślad mego niewłaściwego zachowania rozejdzie się sam. Niestety nie rozchodzi się. Lekko poddenerwowany świadomością pełnego przebudzenia i przewietrzenia przedziału postanawiam się ruszyć. Jako pierwszą podnoszę lewą powiekę - i natychmiast ją zamykam!
Przede mną siedzi starszy jegomość, wąsaty, w ręku opuszczona w bezruchu "Wyborcza". Spod okularów patrzą na mnie pełne przerażenia oczy. Oczy które pewnie widziały wojnę, komunę i stan wojenny. Ale dalej są przerażone. Obok niego matka tuli maleńkie dziecko. Z boku słyszę pełne dezaprobaty pomrukiwania. Słowem - pełen przedział. I ja.
Instynkt Sherlocka podpowiedział mi, że nie zdrzemnąłem się - jak mi się wydawało - na 20 min. Po najbliższej mijanej stacji wywnioskowałem, że spałem przynajmniej 2 godziny. Całe to towarzystwo jechało ze mną do samego końca. Nastawiłem głośniej muzykę i udawałem martwego."

Pomyślałem,że wrzucę bo ja miałem z tego mega ubaw i postanowiłem się podzielić z szanownym gronem sadoli

Zaj🤬e z fb, jeśli macie ochotę na wiecej to wrzuce !
Bezszelestny truciciel
Konto usunięte • 2015-01-07, 21:32
Uprzedzając komentarze, to nie jest materiał własny. Znaleziony w necie

To się zdarzyło parę lat temu jak byłem w liceum. Poprzedniego dnia wieczorem zamówiliśmy chińczyka do domu, smakowało dobrze, ale następnego dnia obudziłem się z bólem brzucha. Jednak mimo tej niedogodności poszedłem do szkoły.

Po nieco ponad 20 minutach lekcji poczułem budujące się we mnie uczucie na pograniczu potrzeby wypuszczenia gazów, a potrzeby zrobienia kupy. Uznałem że doczekam do przerwy, tylko trochę sobie ulżę. Dyskretnie się przechyliłem i wypuściłem bezszelestnego truciciela.

Smród okazał się powalający. Wkrótce usłyszałem szepty “o jezu”, “co za smród” i wzajemne oskarżenia. Świadom starożytnej zasady “kto czuje ten produkuje” odczekałem chwilę, ale fetor był taki silny, że chcąc nie chcąc musiałem się przyłączyć do narzekań.

Mimo, że potrzeba odwiedzenia ubikacji była już bardzo silna, to w tym momencie nie mogłem już wyjść, gdyż byłoby to jawne przyznanie się do winy. Cierpiałem w milczeniu. Ale że i tak już śmierdziało w całej klasie, to kolejne porcje gazów uwalniałem bez skrupułów, choć z dużą ostrożnością, aby się nie posrać.

Wkrótce prawie wszyscy w klasie siedzieli z bluzami i koszulami ponaciąganymi na nosy. Ktoś nawet włożył głowę do plecaka. Nauczycielka kazała otworzyć okna i drzwi, ale nie przyniosło to szczególnego rezultatu. Nie mogło, bo przecież produkcja trwała cały czas. W końcu matematyczka się poddała, zakończyła lekcję 10 minut przed czasem i wyszła. W takich warunkach i tak nikt nie mógł się skoncentrować.

Tak oto wykurzyłem nauczycielkę z klasy. Było to chyba moje największe osiągnięcie z liceum, ale niestety dotąd nikomu nie mogłem się pochwalić.
Pobudka
Duch • 2014-12-28, 11:34
Taki stary w domu to skarb

Farting for Behemoth
Konto usunięte • 2014-11-20, 21:18
Z opisu filmu: "I managed to fart for Behemoth at the Metal-Shop in Tel-Aviv after their signing session! their response is PRICELESS!" - Udało mi się wyp🤬zieć dla Behemotha w Metal-shopie w Tel-Aviv(miejscowość w Izraelu) po ich koncercie. Ich reakcja była BEZCENNA! tłumaczenie własne


Setlista:
1. Blow your trumpets gabriel
2. Ov Fire and the Void
3. Conquer All

Jeśli temat się już pojawił to serdecznie przepraszam i
Wywiad z Hera Koka Hasz LSD
Konto usunięte • 2014-08-07, 2:29
Był dzisiaj wrzucony jej nowy teledysk a tutaj możecie posłuchać jak w 10:45 się sp🤬oliła podczas wywiadu i chciała to zagłuszyć śmiechem
Największy na świecie pierd w stronę Francji.
Konto usunięte • 2014-08-05, 15:40
Pan z filmiku pojawił się tu już kilka razy, ostatnio podjął wyzywanie zbudowania największego na świecie bezzaworowego silnika odrzutowego (czy coś).

Następnie umieścił go w wielkiej metalowej dupie i skierował w stronę Francji.

Budowa silnika:



Budowa dupy:



Pierd w stronę Francji:



Koleś ma dużo innych fajnych rzeczy - miotacze ognia, buty do chodzenia po suficie, szpony Wolverina i takie tam.