Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#pieszczoty



Pieszczoty międzygatunkowe.
Obie strony zaspokojone jak widać.
Sorry za jakość, kręcone w epoce kartofla łupanego.
pieszczoty
blizniak • 2014-05-04, 0:43
Rozmawia kilku facetów na temat pieszczot jakie stosują na własnych żonach. Licytują się po kolei, która gdzie ma najbardziej erogenne miejsca nagle jeden mówi:
- Moją starą wystarczy złapać za kark, od razu robi się mokra
Pieszczochy
k................h • 2009-04-06, 18:43
Ponieważ zdarza mi się popełniać czytanie bez opłat poniżej coś co
właśnie dostałem od kogoś (nie przypisuję sobie autorstwa), a że jeszcze
tu nie widziałem tego tekstu, to proszę, może wywoła on uśmiech na
czyimś obliczu

Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że
mąż zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak
łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi , biegły w dół delikatnie wzdłuż
kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej
piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza....

Potem kontynuował, umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej
lewego ramienia. Znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń
wzdłuż jej pośladków, uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po
wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego
punktu uda...

Och... W ten sam sposób delikatnymi r🤬ami dłoni pieścił jej prawą
stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic...

Nagle przestał !!!

Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję.Żona ledwie łapiąc
oddech powiedziała słodkim szeptem:
- To było cudowne, dlaczego przestałeś?
- Znalazłem pilota ...
Na zamku króla Artura żył pewien dworzanin. Od lat ogarnięty był dość typową obsesją popieszczenia języczkiem ślicznych piersi Królowej. Tylko świadomość kary śmierci połączonej z kastrowaniem powstrzymywała go przed zaspokojeniem swoich żądz. Pewnego razu dworzanin zdradził swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponował pewne wyjście z sytuacji, więc panowie zawarli dżentelmeński układ. Medyk miał użyć swoich
wpływów oraz magicznych ziół, aby umożliwić spełnienie marzeń dworzanina, za co ten zobowiązał się zapłacić tysiąc dukatów w złocie. Następnego dnia, medyk jak zwykle przygotował leczniczą kąpiel dla Królowej. Korzystając z chwili królewskiej nieuwagi, wsypał do staniczka szczyptę białego proszku wywołującego uporczywe swędzenie. Kiedy tylko Królowa się ubrała, proszek natychmiast zaczął działać. Nie pomagały żadne maście, swędzenie wciąż narastało na sile. Doszło nawet do obrazy kilku posłów obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie się po biuście odbierało Królowej cały majestat. Król w końcu posłał po medyka....
Medyk rzecz obadał dokładnie, a jakże, po czym stwierdził, że tylko specjalny enzym występujący w ślinie, dozowany przez cztery godziny, może wyleczyć uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazały, że jego ślina może być całkiem dobrym lekarstwem. Król natychmiast posłał po dworzanina...
Zobowiązany kontraktem medyk, dał dworzaninowi garść antidotum, które ten szybko włożył do ust i udał się do apartamentów Królowej. Przez bite cztery godziny dworzanin poużywał sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minął, dworzanin był kompletnie wyczerpany a także wyleczony ze swojej obsesji. Następnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedzińcu, zgodnie z umową zażądał tysiąca złotych dukatów.
Zaspokojony już dworzanin zaczał się wykręcać od zapłaty, wymawiając się niewielkim wysiłkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udał się do swojej komnaty, gdzie przygotował następną porcję swędzącego proszku. Rankiem medyk udał się do apartamentów Króla, gdzie wsypał proszek w świeżo wyprane królewskie gacie....