Historia kumpla.
Jego znajomi przyjechali z Holandii do Polski autem. Kumpel kilka razy to auto pożyczał i jeździł. Pewnego razu zauważył, że obok popielniczki leży pakiet z kilkoma pigułami. Dzwoni do tamtych:
- Ej tu wam się piguły walają, a ja z tym jeżdżę!
- O k🤬a, zapomnieliśmy. A weź zajrzyj do schowka.
Zagląda, a tam...
- Ja p🤬lę!
Wielki, długi, gruby blant.