Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#pobudka

Cudowne przebudzenie
zygmuntor • 2013-08-09, 22:18
Ledwo otworzyło się oko, a już cud zniknął

źródło: youtube /watch?v=_rgxbi94u8k
Tak jakby zapadł się pod ziemię...
Facet obudził się bez penisa
Konto usunięte • 2013-08-04, 11:29
Mocno c🤬jowa sprawa. Jak podaje Daily Mail:

Czy to najgorszy kac kiedykolwiek? Sześćdziesięcioczteroletni mężczyzna obudził się bez penisa po nocy picia - a jego sąsiedzi powiedzieli mu, że to pies mu go odgryzł.



Sześćdziesięcioczterolatkowi urwał się film, gdy ciężko chlał w nocy, po obudzeniu się stwierdził, że nie ma penisa. Sąsiedzi Geraldo Ramosa twierdzą, że został zaatakowany przez psa, gdy po pijaku szwendał się po ulicach Republiki Dominikańskiej nago. Ramos w tę wersję nie wierzy, ale sam nie ma żadnej innej, bo nic nie pamięta.

Jak powiedział lokalnej telewizji, jego ostatnie wspomnienie to przebudzenie i szalona jazda do szpitala. Pies, który miał go rzekomo zaatakować, nie został znaleziony, penis także nie.



Ramos odpoczywa teraz w domu. Mówi, że odebrał lekcję od życia - od tej pory przestaje pić. Psów się nie boi mimo takiego, a nie innego obrotu spraw - na zdjęciach widać, jak odpoczywa w towarzystwie czworonoga.



O ile historia z atakiem psa może się wydawać nieco przesadzona, to nie jest całkowicie niewiarygodna. Sparaliżowany mężczyzna w Arkansas obudził się pewnego dnia by stwierdzić, że jego pies odgryzł mu jądro. Inny pies odgryzł palce u nogi pewnemu Brazylijczykowi.

dailymail.co.uk/news/article-2384061/Man-64-finds-penis-missing-waking...
Kompot jabłkowy
av4cs • 2013-07-10, 2:23
Materiał własny sprzed 3 lat około.

Była na prawdę dobra impreza w klubie, w którym niegdyś pracowałem jako kelner. Z uwagi na to, że miałem dzień wolny, to stwierdziłem, że się zabawię i troszkę wypiję.
Na "troszkę" się nie skończyło. Byłem już bardzo mocno wstawiony.
W pewnym momencie do klubu przyjechały stare znajome z czasów jeszcze liceum.
Jakiś czas posiedziałem z nimi i wypiłem chyba jeszcze jedno piwo.
Na koniec, gdy zabierały się już do domu, poprosiłem, aby odstawiły mnie pod dom (nieważne, że do domu miałem 100 metrów). Stwierdziłem, że sam nie dojdę.
Odstawiły mnie pod samą klatkę. Z trudem otwierałem drzwi mając po lewej stronie klamkę a po prawej szukając zamka. Po wejściu już na 3 piętro, gdzie znajdowało się moje mieszkanie wszedłem do środka po cichu, by nie obudzić rodziców.
Mieszkanie zaczynało się od kuchni, która była połączona z salonem, gdzie spali w.w. rodzice.
Pierwsza myśl jaka mnie naszła, to odczucie ogromnej suszy w ustach - musiałem się czegoś napić. Żeby nie budzić rodziców, nie zapalałem światła, tylko zacząłem szukać jakiegokolwiek napoju.
Na blacie - NIC, obok blatu - też NIC, w końcu sięgnąłem ręką na kuchenkę i poczułem garnek, wsadziłem dłoń do środka - Nareszcie! Kompot jabłkowy. Zakryłem dłonią po chamsku owoce żeby móc tylko się napić i przechyliłem garnek wypijając cały (ok. 1 litra). Zadowolony poszedłem spać.
Rano pobudka:
Mama: K🤬a mać! Kto mi wylał wodę z ziemniaków!!

Debiut, proszę surowo nie oceniać!
wyrwany ze snu
Konto usunięte • 2013-07-09, 13:18
jak w temacie ;d




znalezione na tubie.