Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#poligon



Wizyta w Podziemnym Stanowisku Dowodzenia, który znajduje się na terenie poligonu Biedrusko, niedaleko miejscowości Złotkowo.
Jest to jeden z kilku ciekawych obiektów, jaki znajduje się na jego terenie.
Niestety, przy wjeździe na poligon witają nas znaki zakazujące wstępu, gdyż jest on ciągle używany. Jedyną opcją pozostaje przejść około kilometra przez las.

Co do samego obiektu.
Schron posiada 3 poziomy. Dostęp do nich jest bezproblemowy, co niestety przekłada się na dewastację obiektu. Co rusz można natrafić na puszki po piwie, widać, że obiekt był niejednokrotnie podpalany. Tradycyjnie obiekt zwiedzili już złomiarze, którzy użyli nawet palinka acetylenowego, do wycięcia metalowych części.
Pomimo tego obiekt wart jest uwagi. Największe wrażenie robi tzw. Sala Bojowa, czyli największe pomieszczenie, które zajmuje dwie kondygnacje.

Jeżeli interesuje Was ten obiekt, podaję współrzędne:
52°31'4.42"N 16°51'11.24"E

Zapraszam także na mojego fb:
facebook.com/sietra.urbex

Informacje o konkursie na 3000 subskrypcji w linku poniżej:
youtube.com/watch?v=ag_RRSawg3k
Pokaz
P................ł • 2014-11-07, 15:35
Amerykanie z kompanii A, 2. batalionu, 8. Pułku 1. Brygadowej Grupy Bojowej 1. Dywizji Kawalerii z Fort Hood w Teksasie podczas występów na Łotwie



Abrams Fire Power... kulminacja po 40 sekundzie
W toruńskim szpitalu zmarł kpt. Grzegorz Nicke, oficer Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu, który został ciężko ranny, gdy na poligonie własnym ciałem zasłonił podwładnego przed odłamkami granatu.

Do wypadku doszło 8 października w trakcie ćwiczeń w rzucaniu granatem na poligonie szkoły. Zajęciami kierował wówczas dowódca kompanii wsparcia kpt. Nicke.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż granat bojowy F-1 upadł zbyt blisko miejsca, z którego został rzucony. Kapitan Nicke rzucił się w kierunku znajdującego się w okopie żołnierza, ratując mu życie. Eksplodujący granat ranił oficera w głowę poniżej hełmu.

Ciężko rannemu oficerowi natychmiast udzielono pomocy i przetransportowano do szpitala, ale pomimo starań zmarł w sobotę, 19 października. Sprawę wypadku bada Żandarmeria Wojskowa.

Kapitan Grzegorz Nicke rozpoczął służbę wojskową w 1994 r. jako podchorąży Wyższej Szkoły Oficerskiej im. gen. J. Bema w Toruniu. Po promocji służył w 5. pułku artylerii w Sulechowie, 14. pułku artylerii przeciwpancernej w Suwałkach i 6. dywizjonie artylerii samobieżnej w Toruniu. Od 2009 r. był dowódcą kompanii wsparcia w dywizjonie zabezpieczenia CSAiU, uczestniczył także w misji KFOR w Kosowie.

Pełen szacunek do tego człowieka, pokazał ogromną odwagę i swoją wielkość, zdobywając się na to, aby oddać swoje życie za życie innego człowieka. Uważam, że zasługuje na miano bohatera.
Mało w dzisiejszym świecie takich ludzi jak on, szkoda, że już jest o jednego mniej.


Źródło:
onet
Wojsko Polskie - poligon
k................4 • 2013-06-01, 1:32
Chłopaki trenują przed najazdem ścierwa



Chłopcy w rurkach :

wyp🤬alać do Francji
Fail na poligonie
D................a • 2013-04-10, 14:26
Materiał własny sprzed 3 lat. Chwilę później się udało
Nak🤬ianie
P................C • 2012-05-02, 11:51
z działka

Baca vs. Amerykańcy
karolcba • 2012-02-02, 16:12
Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce.
Niestety, zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach.
Ekipa ratownicza wysłała samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk.
Amerykańscy wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety.
Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę jeden z żołnierzy pyta:

- Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego kija?
- Ni, nie widziołem...

Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje:

- Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć.
Najsampierw przelecioł BGM-109 Tomahawk Criuse Missile i spadł za tamoj górkom.
Potem przelecioł F-15E Strike Eagle.
Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk...
ale ognisty kij...? Niii..... nie widziołem...