Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#prowokacja

Kolega dzisiaj podlinkował mi ciekawy artykuł traktujący o sytuacji, która panuje obecnie na Ukrainie (ktoś komu przeczytanie więcej niż dwóch linijek tekstu sprawia problemy, niech przewija dalej):

Cytat:

Protesty w zachodniej Ukrainie są zorganizowane przez CIA, Departament Stanu USA, przez Waszyngton i sponsorowane przez Unię Europejską organizacje pozarządowe (NGO), które działają w połączeniu z CIA i Departamentem Stanu. Celem protestów jest obalenie decyzji niezależnego rządu Ukrainy o nie przystąpieniu do Unii Europejskiej.

USA i UE początkowo współpracowały by zniszczyć niezależność Ukrainy doprowadzając do podporządkowania jej rządu, UE w Brukseli. Dla rządu UE, celem jest rozszerzenie UE. Dla Waszyngtonu celem jest udostępnienie Ukrainy dla grabieży przez amerykańskie banki i korporacje oraz wprowadzenie Ukrainy do NATO, tak aby Waszyngton zyskał więcej baz wojskowych przy rosyjskiej granicy.

Istnieją trzy kraje na świecie, które stoją na drodze światowej hegemonii Waszyngtonu- Rosja, Chiny i Iran. Każdy z tych krajów jest na celowniku Waszyngtonu by je obalić lub by ograniczyć ich suwerenność przez propagandę i amerykańskie bazy wojskowe, które pozostawią kraj narażony na ataki, zmuszając je do akceptowania woli Waszyngtonu.

Problemem, który powstał między USA i UE w odniesieniu do Ukrainy jest to, że Europejczycy zdali sobie sprawę, że przejęcie Ukrainy jest bezpośrednim zagrożeniem dla Rosji, która może zmniejszyć dostawy ropy i gazu ziemnego do Europy, a jeśli miało by dojść do wojny to zniszczyła by ona Europę całkowicie. W związku z tym, UE jest gotowa odstąpić od wywoływania protestów na Ukrainie.

Odpowiedź na to neokonserwatystki, Victorii Nuland, mianowanej na asystenta sekretarza stanu przez dwulicowego Obamę, brzmiała "pieprzyć UE", opisując członków rządu Ukrainy, który Waszyngton chce narzucić nieświadomym ludziom, na tyle nieświadomym, iż wierzą że osiągają niepodległość przez pęd w ramiona Waszyngtonu. Kiedyś myślałem, że żadna populacja nie może być tak nieświadoma jak populacja USA. Ale się myliłem. Zachodni Ukraińcy są bardziej nieświadomi niż Amerykanie.

Orkiestracja "kryzysu" w Ukrainie jest łatwa. Neokonserwatywna asystent sekretarza stanu Victoria Nuland powiedziała w National Press Club w Waszyngtonie w dniu 13 grudnia 2013 r., że USA "zainwestowało 5 miliardów dolarów w agitację na Ukrainie." Kryzys zasadniczo znajduje się w zachodniej Ukrainie, gdzie romantyczne wyobrażenia o rosyjskiej opresji są silne a rosyjska populacja jest mniejsza niż we wschodniej Ukrainie.

Nienawiść do Rosji, w zachodniej Ukrainie jest tak dysfunkcjonalna, że oszukała protestujących do tego stopnia, że nie są świadomi tego, iż przystąpienie do UE oznacza koniec ukraińskiej niezależności i rządy urzędników UE z Brukseli, Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskich korporacji. Może Ukraina to dwa kraje. Zachodnią połowię można by oddać UE i amerykańskim korporacjom, a wschodnią połowę można by ponownie wcielić do Rosji, która to część należała do rosji tak długo jak istnieje USA.

Istniejące w zachodniej Ukrainie niezadowolenie z Rosji ułatwia wszczynanie problemów przez UE i USA. Ci w Waszyngtonie i w Europie, którzy chcą zniszczyć niepodległość Ukrainy przedstawiają niezależną Ukrainę jako zakładnika Rosji, a Ukrainę w UE jako rzekomo pod ochroną USA i Europy. Duże sumy pieniędzy jakie Waszyngton rozdysponował organizacjom pozarządowym na Ukrainie służą propagowaniu tej idei wprowadzając ludność w bezmyślny szał. Nigdy w moim życiu nie byłem świadkiem ludzi tak bezmyślnych jak ukraińscy demonstranci, którzy niszczą niezależność swojego kraju.

Finansowane przez USA i UE organizacje pozarządowe są piątą kolumną, zaprojektowaną do niszczenia niezależności krajów, w których działają. Niektóre udają "organizacje praw człowieka." Inne indoktrynują ludzi pod osłoną "programów edukacyjnych" i "budowania demokracji".

Inne, zwłaszcza te prowadzone przez CIA, specjalizują się w prowokacjach, takich jak "Pussy Riot." Niewiele z tych organizacji pozarządowych, jeśli w ogóle jakiekolwiek są zgodne z prawem. Ale są aroganckie. Szef jednej z organizacji pozarządowych ogłosił przed irańskimi wyborami, w których Musawi był kandydatem Waszyngtonu i CIA, że wybory spowodowałyby Zieloną Rewolucję. Wiedział o tym wcześniej, ponieważ pomógł finansować ją z pieniędzy amerykańskich podatników. Pisałem o tym w tamtym czasie. Można o tym przeczytać na mojej stronie internetowej i w mojej właśnie opublikowanej książce, pt "How America Was Lost."

Ukraińskie "protesty" były pełne przemocy, ale policja była powściągliwa. Waszyngton ma żywotny interes w tych protestach, co do których mają nadzieję, iż przemienią się w rewoltę tak by Waszyngton mógł przejąć Ukrainę. W tym tygodniu Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych przyjęła rezolucję grożącą sankcjami jeśli gw🤬towne protesty będą stłumione przez policję.

Innymi słowy, jeśli ukraińscy policjanci zachowują się wobec agresywnych demonstrantów tak jak policja w USA zachowuje się wobec pokojowych demonstrantów, to jest to powód dla Waszyngtonu do ingerowania w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Waszyngton za pomocą protestów niszczy niepodległość Ukrainy i ma gotową listę marionetek, które zamierza zainstalować w przyszłym rządzie Ukrainy.



Link do źródła.

Jako uzupełnienie wrzucam jeszcze drugi artykuł, z tej strony:

Cytat:

W najnowszej klęsce Departamentu Stanu USA i administracji Obamy, amerykański sekretarz Stanu Victoria Nuland została w nagraniu przyłapana wraz z ambasadorem USA w Ukrainie, Geoffreyem Pyattem na mikro zarządzaniu strategią partii opozycyjnych Ukrainy.

Nie może już być zaprzeczonym, że zmiana reżimu na Ukrainie jest do pewnego stopnia kierowana z Waszyngtonu. Taśmy (zamieszczone poniżej), zostały dziś opublikowane, w przededniu drugiej podróży Nuland by spotkać się z ukraińskimi demonstrantami i przywódcami opozycji w okresie ostatnich dwóch miesięcy.

Nagrane rozmowy szczegółowo pokazują, że podczas gdy Sekretarz Stanu John Kerry potępia wtrącanie się w wewnętrzne sprawy Ukrainy to jego Departament Stanu praktycznie zarządza całym procesem. "Pierdo*** UE” mówi Victoria Nuland wyrażając złości na Unię Europejską, która nie działa wystarczająco szybko ze zmianą reżimu na Ukrainie. Obecnie jej planem jest aby ONZ zaangażowało się w proces.

[...] Rozmowa jest konkretnym potwierdzeniem tego, o czym pisaliśmy od jakiegoś czasu w Instytucie Rona Paula. To co obserwujemy to jest bardziej prymitywna i bardziej brutalna wersja sponsorowanej pomarańczowej rewolucji.

Szczególnie interesujące z nagrania jest traktowanie sekretarza generalnego ONZ, Ban Ki-Moona, jako młodszego chłopca na posyłki Waszyngtonu. To wyjaśnia jego ostatnie tchórzliwe posunięcia odstąpienia od zaproszenia Iranu do udziału w rozmowach Genewa II tak szybko, jak tylko sekretarz Kerry tego zażądał.

Można się tylko zastanawiać, dlaczego rząd Ukrainy nie unieważnił wizy Nuland, wysyłając ją z powrotem do Waszyngtonu, wraz z ambasadorem Stanów Zjednoczonych. Żaden normalny kraj na ziemi nie pozwoli zagranicznym urzędnikom aktywnie działać wewnątrz kraju, z tymi, którzy chcą obalić rząd.

Ostatecznie trochę ironii w rządowej reakcji USA na opublikowane taśmy. Rzecznik Departamentu Stanu Jen Psaki bezpośrednio oskarżył rosyjski rząd o to, iż stoi za tymi taśmami, wyrażając szok, że zagraniczny rząd może szpiegować USA. Nazwał to "Nowym dnem". Wszystko jest OK tylko wtedy gdy my [USA] to robimy!



Źródło

Nie wiem ile w tym wszystkim prawdy, ale brzmi ciekawie, a logiki temu odmówić też nie można.
Bunt aktorów teatru starego przeciwko prowokacji
n................e • 2013-11-22, 12:27
Aktorzy Teatru starego buntują się i nie chcą występować w sztuce "Nie boska komedia",która jest zwykłą obrazą polaków. pod spodem jest zarys fabuły tego spektaklu. Reżyserem jest Oliver Frljić

Cytat:

W jednej ze scen młody aktor mówi: "Zygmunt Krasiński napisał »Nie-Boską komedię«, która jest straszliwym paszkwilem na Żydów, to sztuka antysemicka". Następnie każdy z tej grupy przedstawia się z imienia i nazwiska i mówi: "W związku z tym, że »Nie-Boska komedia« jest tekstem antysemickim, nie chcę być Polakiem, chcę być Żydem". Tylko jedna aktorka się wyłamuje: "Jestem Polką, to reżyser kazał mi mówić, że jestem Żydówką, ale ja tego nie zrobię". Po czym grupa młodych rozbiera się i pisze sobie na piersiach "Holocaust = towar". Następnie sięga po mydło (z tłuszczu Żydów) i zmywa napis.

Brzmi i hymn Polski. "Mazurek Dąbrowskiego" śpiewany jest po rosyjsku, ale i po polsku, na melodię "Deutschland, Deutschland über alles", co poprzedza scenę gw🤬tu zbiorowego na jednej z młodych. Następnie bierze ona ślub w obrządku katolickim (w tragedii Krasińskiego jest to ślub hrabiego Henryka z Marią), po czym uczestnicy obrzędu plują na młodą parę, by następnie przebrać kobietę w welon ikonograficznie upodabniający ją do Maryi Niepokalanej.
Potem zgw🤬cona rodzi dziecko, co sugeruje scena z charakterystycznym zawiniątkiem. Tyle że wysypują się z niego ciasteczka w kształcie Gwiazdy Dawida. W tym momencie grupa młodych przemienia się w czworonogi, które ciasteczka wyjadają, po czym krążąc na czworakach wokół ni to stołu, ni to ołtarza, gdzie owa Maria siedzi, kładą jej kolejno głowy na kolanach w akcie spowiedzi. Muczą przy tym głośno, co na próbach bawiło reżysera i jego ekipę. Aż zwierzęta padają, a Maria kładzie na nich karteczki z nazwiskami: Miłosz, Szymborska, Wojtyła.

W kolejnej sekwencji grupa starszych. "Nazywam się (tu aktor miał podawać swoje imię i nazwisko) - grałem w przedstawieniu Konrada Swinarskiego »Nie-Boska komedia«".



Link do całego artykułu jakby ktoś był ciekawy: klik
Jak posłowie płacą mandaty.
H................a • 2013-01-09, 23:11
Czy posłowie płacą mandaty? Dziennikarze DGP przeprowadzili prowokację. Wystarczył jeden telefon do straży miejskiej, by uczynny funkcjonariusz natychmiast zgodził się anulować mandat. "Wystarczy potwierdzenie immunitetu i kończymy" - stwierdził.

Fotoradary straży miejskich są ślepe na wykroczenia drogowe parlamentarzystów. Choć prawo nie gwarantuje takich przywilejów, wystarcza jeden telefon, aby umorzyć postępowanie posłowi piratowi. Przez cały ubiegły rok wszystkie straże miejskie przesłały zaledwie jeden wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenie drogowe posła – wynika z odpowiedzi, których na nasze pytania udzieliło Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu. Postanowiliśmy sprawdzić, czy tajemnica kryje się wyłącznie w przywiązaniu do przepisów ruchu drogowego parlamentarzystów. Statystyka takie rozwiązanie podważa. Podobnie jak liczba kilometrów przejeżdżanych przez posłów. Mnie wystarcza jeden telefon – przyznaje szczerze w rozmowie z DGP posłeł rządzącej koalicji.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście taka metoda działa. Zadzwoniliśmy do straży miejskiej w Białym Borze, podając się za posła. Jednostka należy do najsurowszych w kraju, dostarczając rocznie z mandatów miliony do gminnego budżetu. Niedawno strażnicy z tej jednostki wlepili mandat rowerzyście. Rozmowa, którą przeprowadziliśmy wczoraj, została nagrana. Taki komunikat usłyszeliśmy, łącząc się z dyżurnym strażnikiem. Asystent mnie poinformował, że jako poseł dostałem od państwa mandat. Jaka jest procedura? - zapytaliśmy. Wystarczy, że prześle pan faksem potwierdzenie pańskiego immunitetu i kończymy sprawę – wyjaśniał uprzejmie posłowi strażnik.

Jednak samo prawo nie gwarantuje automatycznie takiego przywileju parlamentarzystom oraz sędziom i prokuratorom, których również chroni immunitet. Zgodnie z odpowiedzią Biura Prasowego Kancelarii Sejmu każdy wniosek o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności trafia do zainteresowanego posła. Jeśli nie wyrazi zgody, marszałek Ewa Kopacz kieruje sprawę do poselskiej komisji.

W ubiegłym tygodniu na łamach DGP opisaliśmy podobną praktykę stosowaną w centrali Inspekcji Transportu Drogowego. Jak się okazało, mandatów do posłów i senatorów kierownictwo GITD po prostu nie wysyłało. Tymczasem od początku funkcjonowania sieci fotoradarów aż 281 razy wpadały osoby z immunitetami. Na naszą publikację zareagował minister transportu Sławomir Nowak. Zadeklarował, że w każdym przypadku zostanie skierowany wniosek o ukaranie. Również marszałek sejmu Ewa Kopacz zapowiedziała, że parlamentarzyści powinni regulować mandaty.

1 - tyle w 2012 r. straże miejskie przesłały wniosków o pociągnięcie do odpowiedzialności za wkroczenie drogowe posła

8 - tyle wniosków o ukaranie posłów skierowała policja

1,5 mld zł - taką sumę do budżetu państwa ma w 2013 r. dostarczyć Główny Inspektorat Transportu Drogowego z mandatów z fotoradarów.

Mało odkrywcze, ale chociaż jakiś przykład.

Źródło (pewnie c🤬jowe jak każde): auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/415796,prowokacja-dgp-jeden-tele...
Faktoid
Tolus • 2012-11-12, 16:48
Pozdrawiam wszystkich ktorzy szukaja wszedzie prowokacji
Mam nadzieje ze da troche do myslenia.