Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#pustynia

Wielbłąd
Konto usunięte • 2010-04-23, 22:43
który nie lubi żołnierzy
idzie polak ,rusek i niemiec przez pustynie.mija ponad tydzień,zapasy wody już dawno się pokończyły,zaraz umrą z pragnienia.nagle patrzą a przed nimi klasztor,w środku zastawiony stół,fontanna,ale jest napis;JEŚLI CHCESZ WEJŚĆ MUSISZ DAĆ SOBIE OBCIĄĆ C🤬JA.
polak
-ja tam p🤬le wole umrzeć,niż chodzić bez c🤬ja
rusek
-ja też
niemiec
-ja wchodze
mijają godziny
rusek
-p🤬le tego c🤬ja,też ide niemiec żyje a ja zaraz i tak umre,i wszedł
mijają kolejne 4 godziny,polak myśli sobie.k🤬a oni żyją,pławią się w wodzie,a ja zaraz umre,c🤬j tam wchodze
zaraz po wejściu pyta siostry zakonnej
-ale jak to jest ,że niemiec przy obcinaniu tylko pisnął,a rusek darł morde jak zażynany
-bo my obcinamy wedle zawodu jaki wykonywali
niemiec był tokarzem więc na tokarce,rusek rzeżnikiem więc tasakiem
polak zaczął sie śmiać
-a ty z czego się śmiejesz?pyta zakonnica
-bo ja całe życie pracowałem w budce z lodami
Polak, Rusek i Niemiec 4. dzień błądzą po pustyni w poszukiwaniu wody i jedzenia. Sytuacja staje się beznadziejna. W końcu postanawiają, że zwiększą swoje szanse, jeśli rozdzielą się i rozejdą na 3 strony. A jeśli któryś z nich coś znajdzie czy upoluje, to rozpali ognisko, aby reszta mogła go znaleźć i także się uratować. No i jak uradzili, tak zrobili. Rozeszli się. Po kilku godzinach Polak dostrzegł dym na horyzoncie, zrozumiał wnet, że może to być jego jedyna szansa na uratowanie się. Pobiegł więc ile sił w nogach w stronę, gdzie widać było dym. Dotarłszy na miejsce zobaczył Ruska przy ognisku, obracającego smakowicie wyglądającą pieczeń.
- Siadaj! jedz! Starczy dla nas obojga - zakrzyknął do niego Rusek.
- Kurczę, dzięki człowieku, ratujesz mi życie, dziękuję Ci - odpowiedział Polak.
I tak siedzą i jedzą, powoli zapada zmrok. W końcu Polak chcąc zagaić rozmowę, zwraca się do Ruska:
- Wiesz... szczerze Ci powiem, że ja tego Niemca to jednak nie za bardzo...
- Jak Ci nie smakuje, to nie jedz - odpowiedział Rusek.
Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerażony żegna się i mówi:
- Boże spraw, żeby ta istota miała chrześcijańskie uczucia.
Na to lew przyklęka, żegna się i mówi:
- Boże pobłogosław ten dar, który zaraz będę spożywał.
Modlitwa po arabsku
Konto usunięte • 2010-03-26, 15:34
Muzułmańscy żartownisie

Dżin
adun • 2010-02-28, 11:18
Wycieńczony wędrowiec czołga się przez pustynię. W piasku odnajduje butelkę. Butelka jest, niestety, pusta. Wyskakuje jednak z niej dżin i mówi tak:
- Hej, jestem dżinem! Spełnię Twoje wszystkie życzenia.
- Chcę do domu! Do Chicago!
(biorąc wędrowca za rękę) Dobrze, idziemy!
- Ale ja chcę szybko!
- No to biegnijmy!
żart pustynny
Konto usunięte • 2009-10-04, 0:18
Idzie facet przez pustynię. Nagle spotyka na swej drodze głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc:
- Niech pan mi pomoże, zakopał mnie tu jakiś sadysta..
- Oj niedokładnie, niedokładnie.. - odrzekł facet, przysypując głowę.