Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#rak

Pobudka
TT4 • 2016-12-30, 0:19
Raka można dostać od takich akcji

Reklama NFZ
ZjaranyZbyszek • 2016-12-15, 15:22
Narodowy Fundusz Zdrowia postanowił przypomnieć jak ważna jest profilaktyka w leczeniu raka piersi
Wychowanie do życia w rodzinie
Konto usunięte • 2016-11-04, 17:22
Ta kobieta napisze nowy program do wychowania do życia w rodzinie.



Jak ktoś nie chce ryzykować wizyty u onkologa to pozwolę sobie streścić: Każda antykoncepcja jest zła, bo płodność to dar od boga i masz się k🤬a rozmnażać szmato.

Czuwaj
Szczuka
Konto usunięte • 2016-10-06, 19:02
-Pani Kazimiero, badanie macicy wykazało, że w pełni rozwinął się... -Dophawdy? To tylko zlepek komóhek!
-Tak, nowotworowych.
Ahh te zwierzęta... :)
Konto usunięte • 2016-07-21, 18:35
Mój brat ma cholernie złośliwego psa, potrafi uj🤬 nawet właściciela.

Moja siostra z kolei ma złośliwego kota - jej dzieci zawsze wyglądają jakby codziennie spały w żywopłocie...

-
-
-

Aby dotrzymać tradycji, ostatnio okazało się, że ja mam złośliwego raka.

Nie było bo własne a jak Ci się nie podoba to idź possać psu mojego brata
Koleżanka z dawnych lat
Konto usunięte • 2016-05-19, 11:03
Spotkałem ostatnio koleżankę z dawnych czasów, która kiedyś była "trochę" szersza od pozostałych (no dobra żartuję, była j🤬ym tucznikiem), a tu patrzę taka szczupła laska. Zagadałem do niej:

- O jak ładnie wyglądasz i wyszczuplałaś, jak to zrobiłaś?
- Normalnie, jestem chora na raka....

Kobieta od 55 dni nie żyła i urodziła dziecko
Konto usunięte • 2016-04-19, 12:49
Siedzę sobie na tronie jak zawsze czytam wiadomości i trafiam na tytuł: "Cud we Wrocławiu. Kobieta, która nie żyła od 55 dni, urodziła dziecko" na Dolnym Śląsku obrodziło ostatnio w "cudy". Oto tekst:

"W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej urodził się zdrowy chłopiec, mimo że jego mama od 55 dni nie żyła. - To prawdziwy cud - mówią lekarze. - Ale był możliwy dzięki nowoczesnej aparaturze.

41-letnia mama dziecka chorowała na raka mózgu. Gdy była w 17. tygodniu ciąży, jej stan dramatycznie się pogorszył. To wtedy trafiła do szpitala przy Borowskiej. Gdy kobieta straciła przytomność, trafiła do Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Tam lekarze stwierdzili śmierć mózgu. Wprawdzie serce jeszcze biło, ale wiadomo było, że kobieta nie przeżyje. A ponieważ był to dopiero 17. tydzień ciąży, dziecko też było zbyt małe, aby móc żyć poza ciałem matki. Jego serce wciąż jednak biło, lekarze postanowili więc za wszelką cenę, za pomocą urządzeń i leków jak najdłużej podtrzymywać funkcje życiowe mamy. – Pacjentka nie żyła. Nastąpiła śmierć mózgu, to znaczy brak już było szans na jej uratowanie. Ale ponieważ jej serce jeszcze biło, mogliśmy podtrzymywać pracę narządów sztucznie, stosując respiratory, bardzo silne leki krążeniowe, sztuczną nerkę – mówi prof. Andrzej Kűbler, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii. – Zwykle podtrzymujemy te czynności życiowe przez dzień – dwa, a tutaj wyzwanie było takie, że będziemy podtrzymywać te funkcje przez kilkanaście tygodni, aż płód będzie zdolny do samodzielnego życia. Po 55 dniach neonatolodzy uznali, że chłopiec jest już gotowy by przyjść na świat. Dziecko urodziło się zdrowe po cesarskim cięciu. Jest już w domu z tatą. Prof. Kűbler dodaje, że lekarze chcieli utrzymać ciążę nawet do 30. tygodnia. Nie mieli praktycznego doświadczenia w tak długim podtrzymywaniu funkcji życiowych, znali podobne przypadki tylko z literatury. - Każdego dnia coś się działo. Brak funkcji mózgu rozregulował czynność podtrzymywanych narządów, więc a to spadało ciśnienie, a to wzrastał poziom elektrolitów w surowicy krwi, a to spadał lub bardzo rósł poziom cukru. To wymagało codziennej bardzo intensywnej terapii w podtrzymywaniu pracy narządów – dodaje anestezjolog. Zarówno lekarze z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, jak i z Kliniki Neonatologii, podziwiają postawę ojca chłopca. Opowiadają, że dopóki podtrzymywano funkcje życiowe matki, był przy swojej żonie i dziecku cały czas. Czytał synkowi bajki."

źródło:

gazetawroclawska.pl/zdrowie/a/cud-we-wroclawiu-kobieta-ktora-nie-zyla-...