Uczestnicy brytyjskiego programu przygotowywali się do "lotu" w kosmos. Tak wyglądała ich odprawa z rosyjskim oficerem:
                            
                    
                                            📌
                                                                                                        
                        Ukraina ⚔️ Rosja
                        
                            - ostatnia aktualizacja:
                                            Dzisiaj 0:04
                                    
                                                    #rosjanin
                Po katastrofie statku na bezludnej wyspie wylądowali: Francuz, Anglik, Amerykanin, Rosjanin i pewna dama. Od razu doszło do awantury! 
Francuz mówi:
- Panowie, ta pani jest Francuzka, ja będę się nią opiekował.
Anglik:
- Ależ, panowie, to wykluczone, płynęliśmy angielskim statkiem, wiec to ja zostanę opiekunem tej pani.
Amerykanin:
- Panowie, bądźmy poważni, ta wyspa znajduje się pod rządami USA i to ja będę opiekować się naszą uroczą towarzyszką.
W tym momencie Rosjanin wychodzi zza skały, podciąga spodnie, zapina rozporek i zadowolony mówi:
- A ja uże po wsjem.
                    Francuz mówi:
- Panowie, ta pani jest Francuzka, ja będę się nią opiekował.
Anglik:
- Ależ, panowie, to wykluczone, płynęliśmy angielskim statkiem, wiec to ja zostanę opiekunem tej pani.
Amerykanin:
- Panowie, bądźmy poważni, ta wyspa znajduje się pod rządami USA i to ja będę opiekować się naszą uroczą towarzyszką.
W tym momencie Rosjanin wychodzi zza skały, podciąga spodnie, zapina rozporek i zadowolony mówi:
- A ja uże po wsjem.
                Pierwsze ćwiczenia praktyczne oddziału pancernego rosyjskiego wojska. W trzech czołgach siedzą po kolei - moskwianin Sasza, Żora z Sankt Petersburga i Kola - z Uralu.  Dowódca podaje przez radio. 
Pierwyj tank jechać! - Sasza rusza, czołg jedzie.
Drugi tank jechać! - Żora odpala i rusza
Trzeci tank jechać - Czołg stoi.
Trzeci tank jechać! - Stoi
Dowódca wk🤬ił się, wspiął na czołg, otwiera właz, a w środku siedzi Kola z Uralu, który trzymając w ręku hełmofon mówi do siebie 'Job twoju mać. Czapka gawarit!'
                    Pierwyj tank jechać! - Sasza rusza, czołg jedzie.
Drugi tank jechać! - Żora odpala i rusza
Trzeci tank jechać - Czołg stoi.
Trzeci tank jechać! - Stoi
Dowódca wk🤬ił się, wspiął na czołg, otwiera właz, a w środku siedzi Kola z Uralu, który trzymając w ręku hełmofon mówi do siebie 'Job twoju mać. Czapka gawarit!'
kolega ze wschodu dobrze się bawi
                Rosyjski weteran drugiej wojny światowej od 66 lat żyje z tkwiącą w głowie faszystowską kulą. W 1944 roku w Warszawie Iwan Nikulin został postrzelony przez niemieckiego generała - pisze dziennik "Komsomolskaja Prawda".
- Wojna na zawsze pozostanie w mojej głowie - powiedział pochodzący z syberyjskiego miasta Czyta 86-letni dziś Nikulin.
Zdaniem lekarzy operacja wyjęcia pocisku jest zbyt niebezpieczna.
Kiedy kula naciska na nerwy były czerwonoarmista traci czucie w ręce i nodze, jednak nie było to wystarczającym powodem, żeby uznać go za inwalidę.
- Mówili mi, że ludzie z takimi ranami od dawna nie żyją - powiedział weteran.
                    - Wojna na zawsze pozostanie w mojej głowie - powiedział pochodzący z syberyjskiego miasta Czyta 86-letni dziś Nikulin.
Zdaniem lekarzy operacja wyjęcia pocisku jest zbyt niebezpieczna.
Kiedy kula naciska na nerwy były czerwonoarmista traci czucie w ręce i nodze, jednak nie było to wystarczającym powodem, żeby uznać go za inwalidę.
- Mówili mi, że ludzie z takimi ranami od dawna nie żyją - powiedział weteran.
                Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania: 
1 - przejść przez most pod ostrzałem,
2 - podać rękę niedźwiedziowi,
3 - przelecieć Indiankę.
Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła:
- Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka której mam podać rękę?
                    1 - przejść przez most pod ostrzałem,
2 - podać rękę niedźwiedziowi,
3 - przelecieć Indiankę.
Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła:
- Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka której mam podać rękę?
                Córka przychodzi do taty Rosjanina i mówi : tato wychodzę za mąż.
Ojciec zdziwiony... - Co za kogo ?
Córka odpowiada - Za popa !
Ojciec taki zdziwiony, stwierdza iż musiał by go poznać.
Na następny dzień ojciec spotyka się z popem no i go pyta:
Skoro chcesz się ożenić z moją córką to musisz mieć dużo pieniędzy, ona lubi kosztowności, najpiękniejszą biżuterię ...
Pop rzecze : Bóg pomoże , Bóg pomoże...
Ojciec dalej mówi... : no a co z samochodami? moja córka musi mieć kilka najlepszych samochodów ...
Pop : Bóg pomoże, Bóg pomoże
Ojciec dalej pyta : a co z willą? moja córka musi mieć najlepszą willę na pięknym terenie.
Pop odrzekł - Bóg pomoże
Po chwili córka przychodzi i pyta ojca ...: no i jak ?
a ojciec mówi : ehh nooo... może być...Ale podoba mi się, że zwraca się do mnie "bóg".
                    Ojciec zdziwiony... - Co za kogo ?
Córka odpowiada - Za popa !
Ojciec taki zdziwiony, stwierdza iż musiał by go poznać.
Na następny dzień ojciec spotyka się z popem no i go pyta:
Skoro chcesz się ożenić z moją córką to musisz mieć dużo pieniędzy, ona lubi kosztowności, najpiękniejszą biżuterię ...
Pop rzecze : Bóg pomoże , Bóg pomoże...
Ojciec dalej mówi... : no a co z samochodami? moja córka musi mieć kilka najlepszych samochodów ...
Pop : Bóg pomoże, Bóg pomoże
Ojciec dalej pyta : a co z willą? moja córka musi mieć najlepszą willę na pięknym terenie.
Pop odrzekł - Bóg pomoże
Po chwili córka przychodzi i pyta ojca ...: no i jak ?
a ojciec mówi : ehh nooo... może być...Ale podoba mi się, że zwraca się do mnie "bóg".
                Siano woził?  
 
                            
                    
                Nieśmieszne.
    
                            
                    
                Wania a Ty znów pijany?
                            
                    Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie