memlę memlę
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:23
#sklep
pięknie odpłynął
Oto jak Starszy Pan pod krawatem,elegancki może nas okraść. Oraz jak na "wyrwę" można coś zajumać....Przykład poniżej jak złodzieje potrafią być sprytni. Rzecz działa się w 1997 roku więc jest na co popatrzeć
Tak nagrywane technologią VHS.
Tak nagrywane technologią VHS.
Za każdym razem stojąc w kolejce sklepowej widzę pewien plakat akcji "pajacyk" i interpretuję go zawsze tak samo.
Nie było, bo moje.
Nie było, bo moje.
- Jak się nazywa kierownik sklepu z roletami?
-
-
-
-
-
-
-
- Szewrolet
-
-
-
-
-
-
-
- Szewrolet
Wchodzi facet do sklepu spożywczego.
Ekspedientka mówi:
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc? Co chciałby Pan kupić?
- Spodnie - krzyczy facet.
- Ale u nas nie ma takich rzeczy, to jest sklep spożywczy.
- Spodnie - krzyczy głośniej.
- My tu sprzedajemy jajka, mleko. Odzież może Pan kupić za rogiem.
- Spodnie - wrzasnął facet.
Ekspedienta poszła sprawdzić na zapleczu, żeby mieć już z głowy klienta.
Wraca z pustymi rękoma, informuje go o tym. A on drze się:
-Spodnie !!!!!
I spodł na nią sufit.
Ekspedientka mówi:
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc? Co chciałby Pan kupić?
- Spodnie - krzyczy facet.
- Ale u nas nie ma takich rzeczy, to jest sklep spożywczy.
- Spodnie - krzyczy głośniej.
- My tu sprzedajemy jajka, mleko. Odzież może Pan kupić za rogiem.
- Spodnie - wrzasnął facet.
Ekspedienta poszła sprawdzić na zapleczu, żeby mieć już z głowy klienta.
Wraca z pustymi rękoma, informuje go o tym. A on drze się:
-Spodnie !!!!!
I spodł na nią sufit.
- Brat w Holandii siedzi. Sklep otworzył.
- Tak szybko? Jak?
- Normalnie, łomem. Przecież mówię, że siedzi.
zaj*ban* :|
- Tak szybko? Jak?
- Normalnie, łomem. Przecież mówię, że siedzi.
zaj*ban* :|
– Jaka sieć marketów nie działa w USA?
– Media Markt.
– Media Markt.
bez wyjścia
Przychodzi Jaś do sklepu i mówi do sprzedawczyni:
-Przepraszam, czy może mi pani dać batona?
-Nie.
Po chwili znowu wraca.
-Da mi pani batona?
-Nie. Sp🤬alaj.
Kilka minut później wraca i chce prosić o batona, więc ekspedientka go wyj🤬a za drzwi.
Kilka minut później przyjeżdża pogotowie, sprzedawczyni podbiega do wyjścia, patrzy- jaś leży martwy. Pyta się więc sanitariusza, co się Jasiowi stało.
-Miał cukrzycę
Nigdy nie umiałem opowiadać kawałów. Pozdrawiam każdego z około 17. Andrzejów.
-Przepraszam, czy może mi pani dać batona?
-Nie.
Po chwili znowu wraca.
-Da mi pani batona?
-Nie. Sp🤬alaj.
Kilka minut później wraca i chce prosić o batona, więc ekspedientka go wyj🤬a za drzwi.
Kilka minut później przyjeżdża pogotowie, sprzedawczyni podbiega do wyjścia, patrzy- jaś leży martwy. Pyta się więc sanitariusza, co się Jasiowi stało.
-Miał cukrzycę
Nigdy nie umiałem opowiadać kawałów. Pozdrawiam każdego z około 17. Andrzejów.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie