Trzeba przyznać że fajną mają zabawę chłopaki. No i niby głupia płytka a całkiem efektownie się rozpada

zwłaszcza to pyknięcie pod koniec, kiedy obroty przyprawiają o samozacisk zębów
Sprzęt mają kapitalny, jak zobaczyłem prędkość nagrywania 170 tysięcy(!) klatek na sekunde to się za głowę chyciłem
miłego