Główna Poczekalnia (1) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05

#spowiedź

Tak się złożyło, że miałem okazje uczestniczyć w jednym projekcie z prawdziwymi jankesami. Spoko faceci, profesjonaliści w swojej dziedzinie.
Przez te pół roku, które trwał projekt zdążyliśmy stać się kumplami. Oczywiście, jak wiadomo, zakończenie projektu powinno być sfinalizowanie dobrym chlaniem.
I oto nasz bankiet sięga apogeum. Zacząłem gadać z jakimś typem, z którym drążyliśmy wspólny temat. Oczywiście dyskutowaliśmy, dzieliśmy wszystko, kto jest lepszy, pierwszy satelita, program wyprawy na księżyc, wojsko, samoloty itd itp..

Zadałem mu swoje nieoczekiwane przez niego pytanie:
- No weź mi powiedz amerykańcu, dlaczego tak się nas boicie? Od sześciu miesięcy mieszkasz w Rosji, sam wszystko widziałeś, nie mamy tutaj niedźwiedzi na ulicach i czołgami nikt nie zap🤬la?
- Oho! To Ci akurat wytłumaczę. Wyjaśniał nam to sierżant instruktor, gdy służyłem w Gwardii Narodowej USA. Ten instruktor przeszedł przez wiele bitew, dwa razy trafiał do szpitala i dwa razy razy przez ruskich.
Swojego czasu mówił nam, że Rosja - to jedyny i najstraszniejszy wróg.

Pierwszy raz to miało miejsce w 1991 roku w Afganistanie. Młody, jeszcze praktycznie nie strzelający pomagał ludności cywilnej, gdy to ruscy postanowili zniszczyć jakąś wioskę na wzgórzu.

- Poczekaj! przerwałem mu. Nas JUŻ od 87-go nie było w Afganistanie.
- Nas też JESZCZE nie było w 91-ym w Afganistanie, ale nie widzę powodów, aby mu nie wierzyć, słuchaj.

Słuchałem, a przede mną siedział już nie młody, pokojowy inżynier, a amerykański weteran.

"Stałem na warcie. Ruskich już nie było w Afganie, miejscowi zaczęli już walczyć ze sobą. Naszym zadaniem była organizacja dyslokacji do kontrolowanego przez nas regionu. Wszystko szło według planu, ale w niebie pojawiły się 2 ruskie helikoptery - po co i dlaczego nie mam pojęcia. Po niewielkim manewrze zmienili pozycje i zaczęli lecieć w naszym kierunku. BANG BANG ze stingerów, ruscy schowali się za wzniesieniem.
Zdąrzyłem zająć pozycje za CKM'em, czekałem.. zza wzniesienia powinny były pojawić się ruskie maszyny - dobra seria im nie zaszkodzi. No i tutaj pojawia się ruski helikopter, ale k🤬a pojawił się nie zza wzniesienia, a z doliny i zawisł 30 metrów nade mną. W rozpaczy wciskałem spust i widziałem tylko iskierki, pociski, które odskakiwały od szyby.

Widziałem jak uśmiecha się ruski pilot.

Ocknąłem się w bazie. Lekka kontuzja. Potem mi powiedziano, że pilot zlitował się nade mną. U ruskich wyrazem wyrafinowania było rozj🤬ie miejscowych i zostawienie przy życiu europejczyka - po c🤬j? nie wiem..i nie wierze. Zostawiać na tyłach wroga, zdolnego do zrobienia niespodzianki żołnierza to głupota - a ruscy nie są głupi.

To była gromada p🤬lonych, niewyuczonych tępaków z bronią z czasów wojny w Wietnamie, kamizelki zostały im chyba z drugiej światowej - ciężkie, niewygodne..żadnych nawigatorów, nic więcej. Tylko broń maszynowa, hełm i kamizelka.
Jeździli na swoich p🤬lonych pojazdach opancerzonych gdzie tylko chcieli, lizali się z cywilami, piekli im chleb (przywieźli ze sobą piekarnię i k🤬a piekli chleb). Karmili wszystkich swoją j🤬ą kaszą z mięsem konserwowym, którą samą gotowali w specjalnym kotle.
Nas mieli w dupie, cały czas obrażali. To nie było wojsko a c🤬j wie co. Jak można z nimi współpracować? Wszystkie nasze raporty do wyżej postawionych rosyjskich oficerów były ignorowane.
Kiedyś się konkretnie pożarliśmy, chodziło o trasę do dyslokacji i gdyby nie ruski oficer, który uspokoił te małpy mogło dojść do strzelaniny.
Postanowiliśmy, że trzeba tych sk🤬ieli pokarać. Dać wp🤬l i postawić na miejsce. Bez broni (jeszcze ruskich trupów nam brakowało), ale tak, żeby zrozumieli. Przygotowaliśmy się w c🤬j konkretnie - lekkie kamizelki kuloodporne, pałki teleskopowe, shockery - żadnych noży i broni palnej.
Podeszliśmy do nich biorąc pod uwagę wszystkie zasady maskowania i ataku z zaskoczenia. Debile nawet k🤬a warty nie wystawili co oznaczało, że będziemy nap🤬lać śpiących, zasłużyli.
Kiedy doszliśmy do namiotów usłyszeliśmy p🤬lone RA-AAA-AAA! I ze wszystkich dziur, zakamarków zaczęły wypełzać te sk🤬ysyny, nie wiedzieć czemu ubrani tylko w koszulki w paski. Przyjąłem pierwszego.

Ocknąłem się w bazie. Lekka kontuzja. Powiedziano mi potem, że typ zlitował się nade mną. Bił otwartą dłonią. Gdyby bił na serio - uj🤬by mi łeb. Mi k🤬a! Doświadczonemu żołnierzowi elitarnego oddziału piechoty morskiej USA. Wyp🤬ala mnie w 10 sekund jakiś ruski, chudy sk🤬ysynek..i czym? Wiesz czym? Narzędziem ogrodowym! Łopatą!
Nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby walczyć saperką, łopatą...a ich temu uczą. Ale nieoficjalnie - u ruskich wyrazem wyrafinowania było wiedzieć jak nap🤬lać saperką.
Dopiero później do mnie doszło, że czekali na nas.. ale dlaczego wyszli w samych podkoszulkach? Przecież to normalne dla człowieka, aby się jakoś zabezpieczyć - kamizelka, hełm. Dlaczego w samych k🤬a koszulkach? I to ich p🤬lone RA-AAA-AAA!

Czekałem kiedyś na rejs na lotnisku w Detroit, była tam rosyjska rodzina, mama tata córka, również czekali na swój samolot. Ojciec gdzieś kupił i dał córce(max.3 lata) ogromną porcję lodów. Ona podskoczyła, zaczęła klaskać ze szczęścia i wiesz co ona krzyknęła? Ich p🤬lone RA-AAA-AAA! Trzy lata, mówi c🤬jowo a już krzyczy RA-AAA-AAA!

I wtedy zrozumiałem, że Rosja to największy i najstraszniejszy wróg."
Blondi u spowiedzi
mh2004 • 2013-12-04, 23:08
Przychodzi blondynka do spowiedzi i mówi:
-Proszę księdza, mój chłopak jest sk🤬ysynem.
-Dlaczego? - pyta ksiądz.
-Bo trzymał mnie za rękę. - odpowiada blondynka.
-Tak jak ja teraz? - ksiądz łapie za ręke i pyta.
-Tak
-Ale to nie znaczy, że jest sk🤬ysynem.
-Ale proszę księdza, on mnie całował - blondynka kontynuuje.
-Tak jak ja teraz? - ksiądz całuje blondynkę i pyta.
-Tak
-Ale to nie znaczy, że jest sk🤬ysynem.
Blondynka nie daje za wygraną i mówi:
-Proszę księdza, on dotykał moich piersi.
Ksiądz łapie blondynkę za piersi i pyta:
-Tak jak ja teraz?
-Tak
-Ale to nie znaczy, że jest sk🤬ysynem.
Blondynka dalej próbuje udowodnić księdzu swoją racje:
-Ale proszę księdza, on wkładał swojego penisa we mnie.
Ksiądz wkłada swoje prącie w kobietę i pyta:
-Tak jak ja teraz?
-TAK, TAK, OCH TAK!
-Ale to nadal nie czyni go sk🤬ysynem.
-Prosze księdza, ale on zaraził mnie HIVem!
-A to j🤬y sk🤬ysyn!

jak było to c🤬jowo otagowane!
spowiedź
hierek18 • 2013-11-30, 16:26
- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie - spowiada się facet. - Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O 22. kładę się spać, wstaję o 6. W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Obawiam się synu, że się to zmieni, jak wyjdziesz z więzienia.
Średniowieczny
GKC • 2013-11-25, 23:30
Jesień średniowiecza.
Pewien zakonnik krzyżacki idzie do spowiedzi i mówi:
-Zabiłem człowieka.
Na to spowiednik:
-Czy uczyniłeś to w gniewie?
-Nie, w Malborku.
Jezus jeż
konto usunięte • 2013-11-24, 15:37

Ale pamiętaj że ręki nie zapłodnisz choćbyś bardzo sie starał.
Kilka krótkich
BongMan • 2013-10-19, 15:09
Don Juan zakończył spowiedź. Ojciec Franciszek doszedł po raz ósmy.

Justin Bieber tak się zapatrzył w "Zmierzch", że nie zauważył, jak mu się okres zaczął.

Jeżeli chodzi o alkoholizm, to można się zaszyć. Jeżeli chodzi o nimfomanię...w sumie też.

Biatlon po rosyjsku: biegniesz po wódkę, a tu strzela gumka w majtkach.

Czelabińsk. Kierowcy Kamaza wyskoczył na drodze łoś. Tak powstały Kamazy ze skórzaną tapicerką.
Świat wg. Michalika
konto usunięte • 2013-10-08, 22:01
Obrazki nawiązujące do słów słynnego archbishopa Józefa M. (tego który zniszczył życie policjanta, bo ważył się go zatrzymać za c🤬jową jazdę):
"Wielu tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga
A więc wina dziecka, że ksiądz pedofil je r🤬a




Link do artykułu z wypowiedzią (żeby nie było że manipulacja to w "obiektywnej", ultrakatolickiej Frondzie): fronda.pl/a/wielu-tych-molestowan-udaloby-sie-uniknac-gdyby-te-relacje...
Spowiedź
Ojciec_Stiffmeistera • 2013-10-01, 17:22
Żonaty facet przyszedł do spowiedzi:
- Mam romans z pewną kobietą
- A coś bliżej? - zaciekawia się ksiądz.
- No, spotykamy się, ale tylko ocieramy się o siebie, jeszcze nie
bylo penetracji!
- Tarcie to jest to samo co włożenie! Odmówisz 5 zdrowasiek i dasz na ofiarę 100 zł.
Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz caly czas
go obserwuje.
Wybiega z kofesjonału i krzyczy:
- Widziałem! - Nie wsadził pan 100 zł na ofiarę!
- Ale potarłem stówką o puszkę. Sam ksiądz mówił, że tarcie to tosamo co włożenie!
Kłamstwo
konto usunięte • 2013-07-21, 23:04
Przychodzi facet do kościoła na spowiedź, klęka przy konfesjonale i mówi:
- Ojcze, zgrzeszyłem!
- A w jaki sposób zgrzeszyłeś?
- Kłamałem.
- Oj, Synu! Toż to grzech ciężki! A, powiedz mi kogo okłamałeś?
- Okłamałem żonę!
- Oj, to jeszcze cięższy grzech. A co jej takiego powiedziałeś?
- Powiedziałem, że ładnie wygląda.
- Synu, to nie jest grzech! To samoobrona!

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem