Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#sprawiedliwość

Polski system sprawiedliwości
BongMan • 2015-06-28, 12:06
Wczoraj przez chwilę zwątpiłem w Polski system sprawiedliwości gdy usłyszałem, że “Pruszków” to w sumie niewinne chłopaki i nie ma sensu ich trzymać za kratkami. Na szczęście dziś skazany został 19-latek, przy którym znaleziono 0,3g marihuany, więc znów czuję się bezpiecznie.
Lincz na pijanym kierowcy w Bełchatowie
Konto usunięte • 2014-07-28, 23:23
Bełchatowscy policjanci zatrzymali pięć osób podejrzanych o śmiertelne pobicie 25-latka. Pretekstem do skatowania mężczyzny miało być spowodowania przez niego wypadku pod wypływem alkoholu.

Policjanci z Bełchatowa wyjaśniają okoliczności śmiertelnego pobicia 25-letniego mieszkańca województwa śląskiego. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, około godz. 2.30. Pobicie miało miejsce w Bełchatowie na parkingu przy ul. Edwardów. Nadzór nad sprawą przejęła prokuratura.

"Mężczyzna kierując forda mondeo, spowodował kolizję z oplem vectrą, którym kierowała 28-letnia bełchatowianka" - opisuje zajście bełchatowska policja na swojej stronie internetowej. Według funkcjonariuszy zachowanie sprawcy, a także jego wypowiedzi sugerowały nietrzeźwość. Do uczestników wypadku podeszło pięciu mężczyzn, którzy "wdali się z 25-latkiem w pyskówkę". Następnie - jak opisuje policja - zaczęli go kopać i bić pięściami. Gdy kierowca leżał na ziemi, zaczęli po nim skakać.

Kiedy mężczyzna stracił przytomność, oprawcy uciekli. Pobity został przewieziony do bełchatowskiego szpitala. W wyniku doznanych obrażeń zmarł. Badanie wykazało obecność ponad trzech promili alkoholu w jego organizmie.

Policja ustaliła rysopisy poszukiwanych i kilkanaście minut po zdarzeniu jeden z patroli zatrzymał całą piątkę w pobliżu bełchatowskiego osiedla Okrzei. Do policyjnego aresztu trafili: 31-letni bełchatowianin, 39-letni mieszkaniec gminy Drużbice i trzech mieszkańców Zduńskiej Woli w wieku 28, 29 i 34 lat. Wszyscy, z wyjątkiem 29-latka, byli pod wpływem alkoholu.

Podejrzanym o pobicie ze skutkiem śmiertelnym grożą kary od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Źródło:
wiadomosci.onet.pl/lodz/lincz-w-belchatowie-pobili-na-smierc-mezczyzne...

PS. Dobrze mu tak.
Najwyższy wymiar kary
Konto usunięte • 2014-05-06, 13:00
– Więc mówi pan, że przeciwnicy kary śmierci powinni na całym świecie ją znieść. Ale jak?
– Godnie.
Wysoka Sprawiedliwość
Konto usunięte • 2014-04-14, 17:55
Pewna stara kobieta ze wsi została powołana jako świadek.
Podczas rozprawy zwracała się do sądu per "Wysoka Sprawiedliwości", a sędzia za każdym razem zwracał jej uwagę, że mówi się "Wysoki Sądzie"
Gdy babcia po raz kolejny użyła zwrotu "Wysoka Sprawiedliwości" sędzia się zdenerwował, wstał i krzyknął:
"Proszę Pani, tu jest sąd! Tu nie ma żadnej sprawiedliwości!"

...
Kilka słów o karze śmierci
Konto usunięte • 2014-01-19, 23:57
Jako, że od jakiegoś czasu temat śmierci stał się dość popularny, wrzucam dzisiejszy wpis, który pojawił się na fanpejdżu
Moraine

"Niech wszyscy gorący przeciwnicy kary śmierci i wierzący w resocjalizację zgłoszą się do udostępnienia pokoiku dziecięcego dla pana Trynkiewicza w swoich domach, aby ten nowy obywatel mógł razem z waszymi pociechami wrócić do życia na wolności. Nie ma chętnych?

Lewackie pieprzenie kończy się gdy prawdziwy sk🤬ysyn wychodzi na wolność. Wtedy pada blady strach na wszystkich także na psychologów, socjologów, polityków i innych czarodziei którzy zwykle ględzą w telewizji swoje głodne kawałki o nowoczesnej Europie przeciwnej karze śmierci oraz sile resocjalizacji. Od kilku tygodni widzę te samy twarze tym razem jednak blade ze strachu... kombinujące jakby tu nagiąć prawo byle tylko nie doszło do wypuszczenia tego gada. Żaden postępowiec nie jest bowiem w stanie zagwarantować, że Trynkiewicz kogoś nie zabije po wyjściu. Oni dają tym samym najlepszy argument za karą śmierci. "
Rodzinne legendy
Sacredq • 2014-01-06, 23:38
Przypomniały mi się dwie rodzinne legendy. Nie wiem czy prawdziwe czy nie jednak pokolenie PRL-u mojej rodziny uważa je za prawdziwe. Informacje powtarzane z trzeciej ręki bo i prababcia i pradziadek już nie żyją a i dziadek wykitował

1. Mój pradziadek był żołnierzem WP i AK gdzieś na kresach wschodnich podczas drugiej wojny światowej. Walczył z ruskimi podczas kompani wrześniowej. Nie dostał się do niewoli tylko wraz z jakimś oddziałem wycofał się na tereny zajęte przez Niemców gdzie ich systematycznie gnębił.
W swojej wsi miał sąsiada. Kapusia jakich mało.
Jak ruscy zajęli tereny to nakablował ruskich że pradziadek walczył w WP. Rodzina coś tam dostała za karę. Były pytania itp.
Potem przyszły szkopy. Sąsiad znowu nakablował że pradziad walczy w AK.
Rozstrzelali dwóch synów, trzeci uciekł. Żonę oszczędzili.
Potem przyszli ruscy.

Pradziadek wiedział o sąsiedzie że ten kabluje bowiem w 1943 przyjechał na "przepustkę" czyli na dwa dni wolnego bo sąsiad nakablował szkopom że on jest i musiał uciekać.

Pradziadek wrócił do domu w 1945 w czerwcu. Niespodziewanie. Nie wiem gdzie był ani co robił bowiem tylko przyszedł do domu, przytulił syna (dziadka mego) i żonę i powiedział że walczył w AK jak sąsiad przyszedł z NKWD by go zgarnęli za "działalność terrorystyczną"

No ale jak pradziadka siłą zgarniali to on zaczął klnąć na sąsiada że ten mu tyle nieszczęć sprowadził. Dokładnie klątwy nie powtórzę ale:
"A żeby ci córka za cz🤬cha wyszła, żeby ci oślepła, żebyś syna miał za pedała, żeby ci nic nie urosło, żeby ci prawica uschła, żeby ci żona się k🤬iła z takimi psami..."
Nie dokończył. Zakneblowali pradziadka. Ale teraz najlepsza część:

W skutek represji moja rodzina została przeniesiona na Dolnyśląsk. Żona pradziadka z swoimi rodzicami i moim dziadkiem
zamieszkała w wiosce.
A za sąsiada mieli tego kapusia.

Serio. Nie żartuje.

W każdym razie przez pierwsze 10 lat małżeństwo i biznes kapusia było perfekt. Ich ziemia dawała największe plony w okolicy (czarnoziemy dostali :x), żona cnotliwa i bogobojna była, dzieci rosły jak na drożdżach.

1955 prababcia pojechała po zwłoki męża (zakatowali go sk🤬iele)

I od 1955 do 1980:
-Nic nie urosło na ich ziemi albo było tak marne że ledwo starczyło. Bo zawsze albo powódź albo szkodniki
-Córka ożeniła się z jedynym czarnym w województwie
-Powódź podtopiła ich dom, zalała kompletnie piwnice - idealnie trafione. Tylko ich dom podtopiony a sąsiadów z obu działek obok nawet nie tknęło
-Jego syn uciekł z kraju. Ożenił się z jakimś facetem. Nigdy do kraju nie wrócił
-Wnuczka jego urodziła się ślepa
-Pozostała dwójka wnuków też okazała się pedałami
-Przyłapał żonę jak się bzykała z psem. Jego psem który był połączeniem wilka i owczarka niemieckiego podobno
-Nic mu nie wychodziło. Nawet jak zbierał puszki i butelki by mieć za co żyć to zawsze ktoś mu je musiał ukraść
-W 1977 zawalił się na niego sufit w pokoju przygniatając rękę i zmuszając do amputacji bo miażdżyca (tak, dobrze myślicie: prawą)
-W 1980 umarł. Zapił się na śmierć.

Ale to nie koniec. Podczas pogrzebu ci co nieśli jego trumnę byli tak pijani że idąc po równej drodze, prosto przewrócili się jak na komendę i polecieli w prawo sprawiając że ciało wypadło z trumny i wpadło do rowu. Z wodą.

Można by rzec że sprawiedliwość i klątwy istnieją ;>

2. Z kolei drugi pradziadek walczył pod Stalingradem (był zatwardziałym komunistą, przepraszam ) i opowiadał że bywały takie dni że w nocy zabijał niemców a w dzień schodził on i kilku innych ruskich pograć w pokera z niemcami do pobliskiej piwnicy. Żaden z nich nie przeżył wojny. Piwnica podczas bombardowania zapadła się i ich wszystkich pogrzebała.

Wiadomo to z listów które pisał do prababki. Co ciekawe wygrał równowartość 30 000 ówczesnych dolarów ale pewnie kłamał jak każdy komuch.
Latawiec
Konto usunięte • 2013-10-15, 21:43
Muzułmanie, w przerwie między seksem z kozą a strzelaniem, postanowili się rozerwać i popuszczać latawiec w dość oryginalny sposób