Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#strażnicy

Emerytowany Grabarz
Aggresive • 2016-10-11, 19:50
Historia z mojego miasta warta uwagi
"Patrol Straży Miejskiej udał się na ulicę Wolności, gdzie w okolicy sklepu Tesco doszło do pogryzienia przez psa. W trakcie kontroli funkcjonariusze dowiedzieli się, że........ zostaną zakopani na posesji.

Na miejscu Strażnicy zastali osobę poszkodowaną. Kobieta oświadczyła, że idąc chodnikiem w kierunku głównego wejścia do sklepu została ugryziona w rękę przez psa przywiązanego do hydrantu. Poszkodowana oświadczyła, że sama uda się do lekarza i poprosiła tylko aby ustalić czy pies był szczepiony.

Funkcjonariusze ustalili kto jest właścicielem psa. Mężczyzna, 63 letni mieszkaniec Jeleniej Góry, podczas interwencji zachowywał się agresywnie i arogancko. Strażnicy udali się z do miejsca jego zamieszkania celem skontrolowania dokumentów zwierzęcia. Na szczęście okazało się, że pies był szczepiony. Już podczas przejazdu radiowozem 63 latek groził strażnikom śmiercią, oświadczył, że jest to ich ostatnia droga oraz, że zakopał już na posesji krowę i konia to zakopie też dwóch strażników. Funkcjonariusze słyszeli na interwencjach już wiele ale to przyprawiło ich o wielkie zdumienie.

Po przybyciu na miejsce, w trakcie kontroli dokumentów, mężczyzna wziął stojący przy budynku szpadel, odmierzył kawałek posesji i zaczął kopać dół. W trakcie kopania stwierdził, że 10 lat pracował jako grabarz więc wie co i jak robi.

Jak się później okazało nie był to chwilowy przypływ gniewu. W późnych godzinach wieczornych mężczyzna zatelefonował do dyżurnego Straży Miejskiej i kontynuował opowieść z dreszczykiem o zakopywaniu żywcem strażników. Jak widać wizja zemsty nie dawała mu spokojnie zasnąć. Teraz będzie miał możliwość opowiedzenia wszystkiego raz jeszcze przed sądem.

To nie pierwsza styczność strażników z porywczym właścicielem psów. W lipcu br. funkcjonariusze interweniowali ws. trzech psów, które wypuszczał luzem. Psy zostały odłowione i przewiezione do schroniska a mężczyzna został ukarany przez sąd."
Zmiana warty
~Sunday • 2015-06-17, 12:13


Gwardia królewska pędzi na piwko po robocie.
Ludzie honor mechanika...
w................4 • 2015-06-12, 11:10
Witam

Z satysfakcją, choć nie przepadam za Wujem Samem, podziwiam zaangażowanie amerykanów w budowaniu szacunku dla takich symboli jak flaga, hymn, narodowość, ojczyzna... Sam jestem patriotą i z nieukrywaną zazdrością patrzę na celebrację podobnych zachowań. Widziałem to na żywo, ale z szacunku nie filmowałem więc posilę się czyjąś twórczością.... Uwielbiam tego typu rytuały pewnie ze względu na to, że sam trudnie się podobnymi rzeczami.



Z tradycyjnym szczerym
Więźniowie na orliku
Dalione • 2014-04-10, 13:35
Podczas zajęć sportowych dla więźniów z zakładu karnego w Iławie uciekł 32-letni Michał S. Odsiadywał wyrok za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Podczas zajęć na orliku mężczyzna miał pójść po wybitą za boisko piłkę. Wykorzystał jednak nieuwagę strażników i po prostu uciekł.

Na razie nie wiadomo, czy któryś ze strażników zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Nadal trwają czynności wyjaśniające całe zdarzenie - powiedział kpt. Robert Borkowski z zakładu karnego w Iławie.

Uciekinier pochodzi z Warszawy, miał do odsiedzenia jeszcze trzy lata za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Policja skontaktowała się już z jego rodziną i znajomymi. Nadal jednak nie udało się ująć uciekiniera - powiedziała naszemu reporterowi sierż. szt. Joanna Kwiatkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie.

Teraz bawi się w chowanego

źródło: RMF FM