
Według źródła tak właśnie wygląda typowy dzień morderców osadzonych w więzieniu w Salwadorze.
Wygląda jak jakiś materiał propagandowy dla ludu, że niby wszystko jak w zegarku śmiga w zakładach.
Ale tak właśnie winno wyglądać więzienie (dodatkowo 8-10h dziennie ciężkiej fizycznej pracy pozwalającej na pokrycie własnego utrzymania, byt instytucji oraz zadośćuczynienie dla ofiar). Tak winny wyglądać zakłady penitencjarne dla największych zwyroli, a nie te nasze sanatoria z pozwami do Strasburga że on nie miał 4m2 przestrzeni a pad z playstation był zepsuty. Brejvik najlepszym przykładem...