Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#taksówkarz

Idealny Mirosław W.
rewer • 2015-05-27, 11:15
Stanął facet przy ulicy, podniósł rękę, żeby zawołać taksówkę i w tym momencie zatrzymała się taryfa.
- Perfekcyjnie trafiony moment! Identycznie jak Mirek - mówi taksówkarz.
- Kto??? - pyta pasażer.
- Mirosław Woźniak... Jest to facet, który wszystko robił w samą porę. Podobnie jak nadjechałem w chwili kiedy pan podniósł rękę. Dokładnie tak wszystko wychodziło w życiu Mirkowi - jednym słowem idealnie.
- Nikt nie jest idealny.
- Ale w przypadku Mirka właśnie tak było. Był wspaniałej atletycznej budowy. Mógł wygrać Wielkiego szlema w tenisie. Mógł grać w golfa z profesjonalistami. Śpiewał jak słowik, tańczył jak gwiazda z Broadwayu. A jak grał na fortepianie! Był niesamowitym facetem.
- No to rzeczywiście był wspaniałym człowiekiem.
- Ale to jeszcze nic! Miał pamięć jak komputer. Pamiętał urodziny wszystkich których znał. Znał się na winach, do którego dania ma które zamówić oraz jakim widelcem jeść poszczególną potrawę. Umiał naprawić wszystko. Nie jak ja. Kiedy wymieniam bezpiecznik, pół ulicy zostaje bez prądu... Ale Mirosław Woźniak robił wszystko idealnie.
- No niesamowity facet!
- Zawsze wybierał najszybszą drogę przez miasto. Nie jak ja. Ja zawsze utknę w korkach... Ale Mirek nigdy się nie pomylił. Zawsze był idealnie ubrany, a buty miał zawsze idealnie wyglancowane. Był doskonałym człowiekiem! Nikt się nie może porównać z Mirosławem Woźniakiem.
- Wyjątkowo ciekawa osoba. Jak go pan poznał?
- Nigdy go nie poznałem. Ale ciągle o nim słyszę To były facet mojej żony.
Rada dnia
lysout • 2015-01-27, 13:12
Rada dnia:
Jeżeli rozmowa z taksówkarzem się nie klei, popatrz przez okno i powiedz: “Rozkradli nam złodzieje ten kraj…”
Taksówkarz
grubeuszSiewcaHaosu • 2014-04-24, 17:57
Taksówkarz[T] odwozi kobietę[K] pod wskazany adres.

[T] Jesteśmy.
[K] O nie, zapomniałam portfela jak ja zapłacę.

Zdenerwowany taksówkarz blokuje drzwi, rusza gw🤬townie i jedzie za miasto. Zatrzymuje się w lesie, na polanie, otwiera bagażnik, wyciąga koc i rozkłada go na trawie. Otwiera drzwi.

[T] Wysiadaj!
[K] ( widząc koc itd ) Ale jak to, ja nie mogę, nie tak. Ja mam męża i dzieci !
[T] A ja mam 40 królików, RWIJ TRAWĘ !
Taksówkarz
Konto usunięte • 2014-01-02, 15:13
Jadę sobie taksówką.
- Ja to kocham swoją robotę - chwali się taksiarz. - Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Nie mam szefów nad sobą, żeby mi rozkazywali co mam robić…
- Pan skręci teraz w lewo...
Paniusie
mamaPszemka • 2013-08-20, 19:07
Dwie kobiety, tzw. "damulki", "paniusie", jadą taksówką.
- Wiesz na jakim przyjęciu ostatnio byłam? - zaczyna jedna. - To nie było przyjęcie, tylko jakaś dzicz! Wyobraź sobie, że do befsztyku podali noże do ryb!
- To jeszcze nic! Gdy byłam w jednej restauracji, to nalali mi szampana w kieliszek od wina!
- Przepraszam bardzo - wtrąca się taksówkarz. - Mam nadzieję, że wielmożne panie mi wybaczą, że ja tak do pań tyłem siedzę.