Młody komik z Trójmiasta mówi o gw🤬cie i autobusach.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:24
#trójmiasto
Kulturalny Żul(?)
W nocy z czwartku na piątek policjanci zatrzymali mężczyznę, który z włączoną piłą łańcuchową próbował wejść na jedną z gdańskich dyskotek. Miał krzyczeć: "chcę pozabijać wszystkich".
Wszystko działo się tuż po północy na ul. Hallera. Mężczyznę z uruchomioną piłą łańcuchową zauważyli patrolujący okolice pasa nadmorskiego policjanci. Wymachiwał on piłą przed oczyma przerażonych świadków, krzyczał, że wszystkich pozabija. Próbował się też dostać do wnętrza pobliskiej dyskoteki.
- Sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Na widok mundurowych mężczyzna ruszył w ich kierunku, dlatego policjantka oddała strzał ostrzegawczy. Dopiero wtedy mężczyzna odrzucił piłę i zaczął uciekać. Drugi funkcjonariusz ruszył za nim w pościg i po chwili zatrzymał go - relacjonuje mł. asp. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zatrzymany to 22-latek z Gdańska. Był pijany, miał ponad 1,6 promila alkoholu we krwi. Okazało się, że był poszukiwany listem gończym za włamania. Obecnie trzeźwieje w areszcie. Później najprawdopodobniej zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.
Wszystko działo się tuż po północy na ul. Hallera. Mężczyznę z uruchomioną piłą łańcuchową zauważyli patrolujący okolice pasa nadmorskiego policjanci. Wymachiwał on piłą przed oczyma przerażonych świadków, krzyczał, że wszystkich pozabija. Próbował się też dostać do wnętrza pobliskiej dyskoteki.
- Sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Na widok mundurowych mężczyzna ruszył w ich kierunku, dlatego policjantka oddała strzał ostrzegawczy. Dopiero wtedy mężczyzna odrzucił piłę i zaczął uciekać. Drugi funkcjonariusz ruszył za nim w pościg i po chwili zatrzymał go - relacjonuje mł. asp. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zatrzymany to 22-latek z Gdańska. Był pijany, miał ponad 1,6 promila alkoholu we krwi. Okazało się, że był poszukiwany listem gończym za włamania. Obecnie trzeźwieje w areszcie. Później najprawdopodobniej zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty.
Projekt Trójząb - MonteLansino
Kawałek promujący 3miasto i tutejsze imprezy
Kawałek promujący 3miasto i tutejsze imprezy
Nareszcie jakiś akcent z moich stron
Wszystko zaczęło się gdy pijani kolejarze pobili, przywiązali do torów i próbowali rozjechać jednego typka. Tak narodził się pomysł na "oryginalną" zemstę. Jeszcze do niedawna można było podziwiać tą sztukę, zanim wyremontowali skm-ki na Euro.
Malowanie flamami:
Malowanie cz 2.
-Co jest k🤬a?
-Sp🤬alaj! Nie twoja sprawa!
(Żabianka)
Przejazd pomalowanego pociągu:
A na bonus, jak się jeździ pociągami w Trójmieście:
(Jest masa takich filmików na necie, jeśli kogoś zainteresowało są 3 części po ok. godzinę z wyczynami tych gagatków)
Wszystko zaczęło się gdy pijani kolejarze pobili, przywiązali do torów i próbowali rozjechać jednego typka. Tak narodził się pomysł na "oryginalną" zemstę. Jeszcze do niedawna można było podziwiać tą sztukę, zanim wyremontowali skm-ki na Euro.
Malowanie flamami:
Malowanie cz 2.
-Co jest k🤬a?
-Sp🤬alaj! Nie twoja sprawa!
(Żabianka)
Przejazd pomalowanego pociągu:
A na bonus, jak się jeździ pociągami w Trójmieście:
(Jest masa takich filmików na necie, jeśli kogoś zainteresowało są 3 części po ok. godzinę z wyczynami tych gagatków)
Rozmawia dwóch kolegów, pracujących w Gdańsku. Jeden pyta:
- Stary, jak ty to robisz? Masz żonę, dzieci i jeszcze codziennie prawie zaliczasz panienkę, a ja stary kawaler i nic nie mogę wyhaczyć?
- To proste - odpowiada drugi. - Po pracy jadę na dworzec do Sopotu i idę pod dworzec PKP. Tam pełno żon, czekających na powrót męża z pracy. Ponieważ nie wszyscy wracają o czasie, wypatruję samotnej, zezłoszczonej kobiety i zagaduję. I dalej już leci... Spróbuj, zobaczysz, ze to proste.
Na drugi dzień kawaler odświętnie ubrany, wypachniony postanowił skorzystać z rady, a nuż widelec się uda. Ze zdenerwowania przejechał jednak Sopot, ponieważ nie chciało mu się wracać, pomyślał:
"Przecież w Gdyni musi też być pełno czekających kobiet".
I rzeczywiście - kiedy pociąg opuścili już wszyscy, pod dworcem zostało kilkanaście samochodów z czekającymi kobietami.
Wybrał więc sobie atrakcyjną blondynę, podszedł i zagadał. Już po kilku chwilach zaprosiła go na kawę, zaraz potem wylądowali w łóżku. Tak byli sobą zajęci, że nie usłyszeli, jak wrócił mąż. Igraszki przerwał im dopiero krzyk:
- Mam cię, niewierna suko!
A po chwili:
- A tobie mówiłem qrwa wyraźnie - SOPOT, a nie GDYNIA!
- Stary, jak ty to robisz? Masz żonę, dzieci i jeszcze codziennie prawie zaliczasz panienkę, a ja stary kawaler i nic nie mogę wyhaczyć?
- To proste - odpowiada drugi. - Po pracy jadę na dworzec do Sopotu i idę pod dworzec PKP. Tam pełno żon, czekających na powrót męża z pracy. Ponieważ nie wszyscy wracają o czasie, wypatruję samotnej, zezłoszczonej kobiety i zagaduję. I dalej już leci... Spróbuj, zobaczysz, ze to proste.
Na drugi dzień kawaler odświętnie ubrany, wypachniony postanowił skorzystać z rady, a nuż widelec się uda. Ze zdenerwowania przejechał jednak Sopot, ponieważ nie chciało mu się wracać, pomyślał:
"Przecież w Gdyni musi też być pełno czekających kobiet".
I rzeczywiście - kiedy pociąg opuścili już wszyscy, pod dworcem zostało kilkanaście samochodów z czekającymi kobietami.
Wybrał więc sobie atrakcyjną blondynę, podszedł i zagadał. Już po kilku chwilach zaprosiła go na kawę, zaraz potem wylądowali w łóżku. Tak byli sobą zajęci, że nie usłyszeli, jak wrócił mąż. Igraszki przerwał im dopiero krzyk:
- Mam cię, niewierna suko!
A po chwili:
- A tobie mówiłem qrwa wyraźnie - SOPOT, a nie GDYNIA!
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie