Po 15 latach małżeństwa moja żona zgodziła się w końcu na trójkącik. W zasadzie - to była zupełnie jej własna inicjatywa.
Wczoraj na rozprawie rozwodowej zostałem wyr🤬any przez nią i jej adwokata.
Facet podchodzi do kolegi i pyta :
- Zgadzasz się na udział w trójkąciku?
- A kto w nim bierze udział?
- Ja,Ty i twoja żona.
- Nie,nie zgadzam się!
- No to cię skreślam z listy..