Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#tuning

Witajcie. To mój pierwszy temat.

Chciałbym podzielić się skromnym i zastanawiającym przemyśleniem. Jak wszyscy wiemy, Paul Walker (aktor znany z serii filmów o szybkich i wściekłych) nie żyje. Niektórzy go lubili, inni mniej, niektórych w ogóle nie interesował jego żywot.

Z ciekawości sprawdziłem przedwczoraj pewną rzecz - ranking aktorów na filmweb.pl

filmweb.pl/rankings/person/actors/male
filmweb.pl/person/Paul.Walker

Przedwczoraj był poza 300 w rankingu.
Wczoraj był już 126.
Dzisiaj na razie jest 85.

Myślę, że do końca tygodnia będziemy mogli stawiać go w pierwszym rzędzie aktorów razem z takimi gwiazdami jak Sir Anthony Hopkins, Al Pacino, Jack Nicholson.

Wyprzedza np. takich aktorów jak: Henry Fonda, Humphrey Bogart, Sean Bean, Gregory Peck, Jeremy Irons, Michael Fassbender, Jack Lemmon.

Jestem zażenowany takim stanem rzeczy. Przy całym szacunku do Paul'a Walkera nie był on aktorem wybitnym. Ba! Nie był on nawet aktorem dobrym.

Mam nadzieję tylko, że pośmiertnego Oskara dla najlepszego aktora nie otrzyma, bo zwyczajnie na to nie zasługuje.

Zapraszam do dyskusji.
code name: 635csi
k................8 • 2013-10-05, 7:47
code name: 635csi
Fajna historia coś dla fanów.




code name: 635csi
e24 635csi


635 csi, ten kod powinien wywołać dreszczyk emocji u każdego prawdziwego fana motoryzacji. Piękna klasyczna linia, pięknie brzmiąca duża “szóstka” ,świetne zawieszenie i klasyczny tylny napęd.



Tak powinien być zdefiniowany każdy sportowy samochód, nie tylko z tamtej epoki, ale również te “nówki” opuszczające właśnie salon. BMW E24, które chcieliśmy wam pokazać to prawdziwy rarytas…



To E24 nie zostało przebudowane do sportu w ostatnim okresie swojego życia (jak większość ścigających się E24), to auto, które swoją karierę na torze zaczęło w 1984r czyli wtedy gdy większość naszych aut była na linii produkcyjnej albo zaraz świeżo po zakupie.

Po serii zwycięstw i masie sukcesów w wyścigach samochodów turystycznych w latach 84-86 auto przeszło na wyścigową emeryturę. Na szczęście, nie skończyło jak zapuszczone gdzieś w stodole albo rozebrane na części ale totalnie odrestaurowane w Wielkiej Brytanii. Następnie nowy nabywca zabrał je do Australii gdzie przeżywa swoje drugie życie w wyścigach klasyków.

W Polsce mamy też ciekawą wyścigową E24 – to znane wszystkich 635CSI Krzysztofa Hellwiga, które niestety zostało dość mocno uszkodzone na pierwszej rundzie WPP w tym roku. Z garażowych pogłosek wiemy, że auto jednak zostanie odbudowane! Mamy nadzieje, że szybko zobaczymy je na torze a wtedy postaramy się zrobić z nim wywiad i przedstawić bliżej auto!







I te logo JPS jest identyczne jak u Rycha RPS.



Przypadek nie sądzę!!

Zmodyfikowany Saleen
siba • 2013-09-12, 13:28
V8 twin turbo 10.2 litra pojemności i bagatela... 2200 koni.
Daje gazu w 0:35 do tego czasu jedzie na najwyższym biegu. Uwaga na głośniki
Nikczemna kosiarka
~Faper Noster • 2013-07-28, 11:19


Projekt rozpoczął się, gdy paru zapaleńców postanowiło przerobić nieco kosiarkę spalinową Honda HF2620. "Nieco" rozpoczęło się od zmiany silnika. W miejsce oryginalnego motoru, umieszczono 109-konną jednostkę ze ścigacza - Hondy VTR Firestorm. Na tym rzecz jasna się nie skończyło...

Modyfikacje objęły także zawieszenie i układ kierowniczy. Oryginalne koła zastąpiono felgami z quada, dokładając rzecz jasna lepsze hamulce. Podmieniono zbiornik paliwa - kryje się on teraz pod pojemnikiem na trawę.

Kierowca Hondy, nazwanej przez jej konstruktorów "Nikczemną Kosiarką" zasiada w kubełkowym fotelu Cobra, trzymając sportową kierownicę Sparco. Tuż przy jego stanowisku zamontowano gaśnicę. Tak na wszelki wypadek - ta maszyna zwija asfalt i zionie ogniem!

Osiągi wspólnego dzieła Hondy i inżynierów z British Touring Car są imponujące. Kosiarka do setki przyspiesza w czasie poniżej 4 sekund, co czyni ją szybszą od wszystkich seryjnie produkowanych samochodów tej firmy. Prędkość maksymalna tej zabawki to 210 kilometrów na godzinę, a stosunek mocy do masy to imponujące 532 konie mechaniczne na jedną tonę!

Spektakularny projekt szybko zyskał rozgłos i zainteresowanie nim wzrasta z dnia na dzień. Za testy najszybszej kosiarki świata wzięli się między innymi znani dziennikarze z brytyjskiego magazynu "Top Gear". Jednak ani Jeremy Clarkson, ani Richard Hammond, czy też James May nie zasiedli za sterami tego małego potwora. Misję tę powierzyli człowiekowi do zadań specjalnych - tajemniczemu Stigowi, który przetestował możliwości Hondy na torze.

Po tych wszystkich modyfikacjach kosiarka wcale nie przestała spełniać swojej głównej funkcji. Nadal potrafi kosić trawę z prędkością 24 kilometrów na godzinę. Niezbyt szybko, ale i tak szybciej, niż "zwyczajne" kosiarki.

W całości zaj🤬e z facet.interia.pl/zadbany-mezczyzna/gadzety/news-zionie-ogniem-zwija-as...