Dwóch sąsiadów spotyka się rano, jeden zagaduje drugiego:
- witam sąsiada, jak tam meczyk?
- dzień dobry, jaki meczyk?
- no ten który wczoraj wieczorem oglądałeś...
- przecież nie ogładałem wczoraj żadnego meczu
- niemożliwe, tak komentowałeś i darłeś ryja że chyba całe osiedle cię słyszało...
- nie wiem o co chodzi...
- krzyczałeś:
czemu nasza obrona stoi i nic nie robi,
nasi tępo się gapią zamiast atakować,
z żadnej pozycji nasi nie strzelają,
nasi wpuszczają same szmaty...
- AAA, to juz wiem o czym sąsiad mówi
Polecam test na wrażliwość etniczną.
Weź ledwie mówiącego dzieciaka (D) i zapytaj (T)
T - Co robi kurka?
D - Kokokoko.....
T - Co robi krówka?
D - Muuuuuu
T - Co robi piesek?
D- Hau! Hau!
T - Co robi gruzojad?
D - ............. (cisza...)
T - Masz rację, gruzojad nic nie robi...
Poczuj się jak strażnik graniczny i uratuj Europę, lub wczuj się w uchodźcę i dopchaj się do socjału w Niemczech.
Polecam i pozdrawiam Piotr Fronczewski
Uchodźcy zostali przymusowo zaciągnięci na lekcje niemieckiego.
Jednak araby miały o wiele lepsze rzeczy do roboty(jak na przykład oglądanie nowego Playsheparda z pięknymi kózkami) i olali gościa.
Po lekcji wychodzą razem i cisną po Niemcu:
-Ale głupek, nie?
-No kompletnie! W ogóle to sztywniak jeszcze!
-Jaki sztywniak! Przecież opowiadał dowcip, ale w kółko ten sam.
-Jaki, bo chyba nie usłyszałem?
-"Przyda wam się to jak będziecie szukać pracy".
"-Zatrudniłby Pan kogoś z imigrantów czy uchodźców u siebie w restauracji?
-W mojej restauracji ludzie ciężko pracują, bo kanapkę kebab trzeba umieć zrobić w 9 sekund. Karmimy 5 tys. ludzi dziennie. A ci imigranci nie chcą ciężkiej pracy. Dostaję więc mnóstwo pytań w rodzaju, jak przedostać się z Polski do Niemiec. Jak urządzić się w Niemczech. Zapewniam was wszystkich, że Polska nie jest celem tej migracji.
"
"-Wielu ekspertów przekonuje, że Polska mogłaby skorzystać na przyjęciu uchodźców i imigrantów, bo Syryjczycy są wykształceni, a swoją przedsiębiorczością mogą wiele wnieść nawet do naszej gospodarki.
-Tak mówi ktoś, kto nie rozumie realiów. Jeśli syryjski stomatolog straci dom na wojnie, to przeprowadzi się do Libanu, Turcji czy Jordanii i nie musząc uczyć się języka, będzie zarabiał dwa razy więcej niż polski dentysta. Ci, którzy szturmują granice, to słabo wyedukowani ludzie z pustyni. Zobaczcie jaki bałagan zostawiają za sobą. Wstyd mi. Przykro mi to mówić jako dumnemu Syryjczykowi. Oni usłyszeli, że Niemcy przyjmują wszystkich, więc porzucają dobytek i jadą po łatwe życie. Co oni wniosą? Koran pod pachą."
Jak dla mnie, ten człowiek, zasłużył na Polskie obywatelstwo bardziej niż nie jeden "Polak". Krata piwa dla niego!